![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/L_member_7458149.png)
Lonia 25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lonia 25
-
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Klikam wczesnym wieczorkiem do Was. Zapewne wszędzie taka sama duchota :O U mnie już dwie burze przeszły, a o godz. 12 w południe od strony zachodniej na liczniku miałam 33 stopnie. O wyjściu z domu nie było mowy. Dobrze, że w chałupce troszkę chłodniej, ale i tak pot po doopie cieknie :D Trawsko rośnie jak oszalałe - zaś znowu koszenie. I to chyba w przerwach między deszczem :D Na czwartek do fryca się zapisałam - kłaczory muszę obciachać, bo jak wiedźma wyglądam. Pobrzęczałam sobie :D :D :D Livia - myślałam , ze napiszesz co porabiałaś z córcią ? A ty tylko komunikat :D :D walnęłaś. Globusiku - napisz jak tam stan Wisły w Toruniu? Boże, taka tragedia tylu ludzi. Jak oglądam w TV, to oczom nie wierzę! A i ta pomoc działa jakoś po żółwiemu. No cholera, żeby tam wody pitnej nie mieli !!! A beczkowozy - gdzie ? Szkoda gadać, bo zaraz się wnerwiam. Nasze urzędasy tylko o swoją doopę dbają i pięknie do kamery się uśmiechają. A fanzolą jak na wiecu PZPR w latach 60. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Wybaczcie, wczoraj tak wyszło :D A dzisiaj? Chyba w całej Polsce taka duchota. Nie ma czym oddychać :( Tym trudniej nam zawałowcom przetrwać. Jak widać nie tylko życie nie rozpieszcza, ale i pogoda. Jak na huśtawce - góra, dół !!! Wczoraj sąsiadka mi mówiła, że u nas dwie minuty po deszczu - grad wielgachny walił. W nocy też była ulewa. Wiecie, ja się cały czas modlę o poprawę pogody. Chociaż troszeczkę lata i fajnych dni niechby zesłał nam Pan Bóg. Na robotę jakąkolwiek dzisiaj się nie nastawiam, dobrze będzie jak przetrwam :) Jedno jest pewne - trzymajmy się i nie poddawajmy. Późną kawkę z Wami wypiłam, jak zawsze smaczyła :D Pozdrawiam niezmiennie każdą z Was, życzę spokojnego dnia. Do potem.... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Globusiku - twój komp czkawki dostał ;) :D Skarbie ten utwór E. Geppert nazywa się \" ZAMIAST\" chyba mi się uda - dla Ciebie i dziewczyn oraz buziaki. http://www.youtube.com/watch?v=3LuWXY50RsI&feature=related Jestem bardzo - tym praniem :D Jeszcze sama muszę do kompidełka. Dobrej nocy dla Was. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Moja psina dzisiaj mnie uszczęśliwia co chwila :D :D Znowu polazł gdzieś , no i \"wyperfumował się \" zajebiaszczo ! Otóż, znalazł sobie przesmyk pod bramą wjazdową. już zabezpieczyłam. Teraz ma karcer , a ja robotę nie przewidzianą. Muszę go wyprać :D W mordę jeża - cuchnie jak skunks. Jeszcze wpadnę - i popiszę. Globusiku - masz super kumpelkę :D Pewnikim, jak nic się zakochała i o bożym świecie zapomniała :D Wiesz, teraz kanikuła - plaża - bikini i łono natury :D Zakochanych ogrom. Rysopis zapisalam, jak tylko pojawi się w mojej okolicy to dam znać :D Do potem.... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Jeszcze Wam coś wkleję... do poczytania i refleksji. Był sobie pewnego razu anioł, którego słabością największą była miłość do ludzi i chęć pomagania im. Obserwował z wysoka ich losy, ich cierpienia i problemy – jedyne czego chciał, to pomóc im, ulżyć w ich ciężkiej doli. I zdarzyło się tak, że gdy miał już dość przyglądania się tylko, sfrunął na ziemię, w majestacie blasku i szumu skrzydeł i pomógł. Jednej osobie, drugiej, trzeciej... Pojawiał się tylko na chwilę lecz wszędzie tam, gdzie się pojawił – nagle los się odmieniał. Ktoś znajdował pracę, ktoś odzyskiwał utraconą miłość, ktoś wyzdrowiał z ciężkiej choroby... Ludzie Bajka o zranionym aniele ust do ust przekazywali sobie tą opowieść. Pewnego dnia jednak, pośrodku zatłoczonej ulicy, ktoś rozpoznał anioła i gromkim głosem krzyknął: „To on!!!” Jak na komendę ludzie rzucili się w jego stronę, wykrzykując swoje prośby, pragnąc mocy, żądając cudów. Tłoczyli się wokół niego jak mrówki, wyciągając ręce, szarpiąc go, wyrywając pióra, przepychając się do niego. Każdy chciał mieć kawałek dla siebie. W ścisku zadeptywali siebie nawzajem, lgnąc do obietnicy spełnienia marzeń. Anioł stał w pokorze... Nie minęło zbyt wiele chwil, a ulica opustoszała. Pośrodku pozostała tylko jedna postać... W podartej szacie, z powyrywanymi włosami, raną twarzą i z kikutem prawego skrzydła, w którym już piór nie było a jedynie strzęp żałosny... Zraniony anioł kulejąc, powlókł się przed siebie, w gardle dusząc gorycz zawodu i myśląc sobie To nie byli ludzie – opanowani niepohamowaną żądzą spełnienia swoich pragnień, przemienili się w dzikie zwierzęta. Gdy miast anioła w ich drapieżnych rękach pozostał jedynie strzęp postaci – odstąpili widząc, że nic z ich marzeń nie będzie. Niektórzy nawet przeklinali go i lżyli, że nie zechciał im pomóc. To bolało... Bardziej niż zadane fizycznie rany... Anioł stracił swoją wiarę w ludzi. Dzień po dniu wędrował ulicami, popychany przez mijających ludzi, w których oczach widział jedynie pogardę i niechęć. „Kaleka... brudas... odmieniec...” - słyszał ich myśli. Dostrzegał ich pełne odrazy miny. Jego oczy zachodziły wtedy łzami. Chciał wykrzyczeć, że to oni takim go uczynili, że to przez nich tak wygląda, ale przecież był aniołem. Nie mógł tego powiedzieć serce nadal miał dobre. Cierpiał więc dalej w milczeniu. Jego biała szata wkrótce poszarzała, postrzępione jej skrawki luźno zwisały z wychudzonego ciała. Kikut obszarpanego skrzydła zabliźnił się i już tak nie promieniował bólem (drugie skrzydło przezornie ukrył pod szatą, przywiązane ściśle do pleców). Na twarzy pozostała mu brzydka blizna po wyjątkowo mocnej ranie zadanej paznokciem przez jakąś krzykliwą kobietę. Skołtunione, długie włosy pozlepiały się w strąki i straciły dawny blask. Każdego dnia anioł patrzył w niebo. Na niebieskie przestworza, na białe obłoki skąpane w złotym blasku słońca.Marzył, by móc znowu latać, poczuć wiatr pod skrzydłami, spojrzeć z góry na cały świat, poczuć ten smak wolności. Tęsknił i z każdym mijającym dniem tęsknota się wzmagała. Wielekroć nieświadomie chciał wzbić się w górę, a wtedy przejmujący ból brakującego skrzydła przypominał o niemożności zrealizowania marzeń. Zastygał wtedy w miejscu, patrząc prosto w niebo, a po jego policzkach spływały duże łzy...I zadawał sobie pytanie dlaczego tak musi byc? Pewnego dnia siedział skulony na krawężniku, ramionami obejmując kolana, ze spuszczoną w dół głową. Obserwował strużkę wody , rozmyślając nad własnym upływającym życiem. W tafli wody odbijało się błękitne niebo – jego tęsknota i nieosiągalne marzenie. I nagle odbite w wodzie niebo przesłonił cień, a na jego ramieniu spoczęła czyjaś dłoń. Uniósł głowę i spojrzał prosto w głęboką zieleń przenikliwych oczu kobiety. Rozpoznał ją natychmiast: ona też była aniołem, była taka jak on, jak lustrzane odbicie jego samego. Z tym samym bólem w oczach, z tak samo uszkodzonym skrzydłem, z tą samą tęsknotą, która bezgłośnie wyrywała się z całego jej ciała... Wstał powoli, ujmując jej delikatną dłoń. Ich twarze rozjaśnił uśmiech zrozumienia. Bez słowa, w absolutnym milczeniu, stojąc naprzeciw siebie, uwolnili swoje pojedyncze skrzydła. Objęli się mocno w bratnim porozumieniu dusz i niczym jedno ciało poruszyli skrzydłami – każde swoim. Gdy wznosili się w powietrze, rytmicznie, majestatycznie, odzyskując dawną chwałę, blask i moc... Poszybowali ku błękitnym przestworzom, nurzając się w obłokach, kąpiąc w słonecznym blasku... Wiatr niósł ich perlisty śmiech... Z myślą że... nawet zraniony anioł o jednym skrzydle może znowu latać... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Andziu - wspierać możemy się na różne sposoby. Ważne aby efekt był :D Obiad się bulgocze,a ja na chwilkę do Was. Wypuściłam Bąbla, a ten poszedłłłłłł sobie na spacerek. Ja siedziałam i pisałam do Was, popijając kawkę. Wychodzę, szukam - NI MA :O Bogowie, ile musialam się na łazić, aby drania znaleźć. Chyba zmienię mu imię na: Jasio wędrowniczek :D Wszystko mam ogrodzone, muszę poświęcić troszkę czasu i zobaczyć którędy on się wydostaje. Wczoraj sąsiadki wnuczki tylko czekały, aby on czmychnął - bawiły się w opiekunki. Najśmieszniejsze jest to, że on wie że broi , ale jak krzyknę to minę niewiniątka robi - ja się zaczynam śmiać i omija go kara :D No dobra. Idę dalej w gary ... :D -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Niedzielnym porankiem Pospałam sobie solidnie :) no cóż, kiedy zasnęłam o 4:00 nad ranem :( Bywa i tak. Tyle, że u mnie ostatnio zbyt często nawiedza mnie taka bezsenność. A jak już padłam, to przyśnił mi się koszmar. Obudził mnie telefon od sąsiadki - chciała pożyczyć drobne na tacę :) A i Bąbel cierpliwie czekał aby na podwórko polecieć :D Teraz popijam kawkę i czekam a powrót funkcji życiowych. Ogromna wilgoć w powietrzu daje mi się we znaki :O Ciężko się oddycha. Nie wiem jak Wy, ale ja wypijam ogromne ilości wody - i jakoś apetyt straciłam. Za oknami bez zmian, tyle że nie padało przez ostatnie 24 godziny. Globusiku - nie zamykaj się w sobie. Już niebawem zaszalejemy - niech się tylko słoneczko pokaże :D Zaliczymy wszystkie uliczne kawiarenki w piernikowie :D Andziu - faktycznie zaszalałaś :D Jednak ten uśmiech na buziach - daje Ogromne szczęście. Waszak same do dziś wspominamy nasze pobyty u babci i atrakcje, jakie fundowała. One też kiedyś będą to robić. Pozdrawiam pozostałe dziewczyny. Do potem... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
No i widzicie, ja to zawsze naklikam... naklikam Tak, Globusiku masz rację ino my dwie takie smęciary :D Ale to nic. Ja wesprę Ciebie, a Ty już mnie wspierasz :) No i poradzimy tysz sobie . Jeszcze one zobaczą :D Cmokasy dla Was. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
No, obejrzałam prognozę pogody i już jestem Nic to w porównaniu do wieczności :) Globus - rozumiem Cię doskonale, bo ja po dziurki w nosie mam dosyć tej mojej \"samotni\". Zauważyłyście, że kiedy świeci słońce ludzie są radośniejsi, częściej się uśmiechają i mają ochotę do żartów. Wspaniale jest usiąść sobie przy stoliczku i tak jak piszesz, obserwować otoczenie. I gadać o byle czym :) Ech, marzenia... Nie mam takiej kumpeli blisko siebie, co by z nią \"grandzić\" na stare lata. A pewnikiem fajnie by było :D Dora - szczęśliwa, bo ma Niuniusia blisko siebie. W tym stanie rzeczy, też bym na pogodę nie patrzyła, tylko szalała. Moja wnusia jeszcze malutka, ale już niedługo przyleci do babci. To będzie jej pierwsze \"fruwanko\" w życiu. Mam nadzieję, że dobrze je zniesie. Livia nadal z córcią zaprawia czereśnie. Kochana, ino dużo szykuj, bo zimą być może szpaczki do Ciebie zawitają, takie DUŻE - człekokształtne :D Anulka - pławi się nad \"moczydłem\" :D Ciekawe czy zrobi zanurzenie ? :D Takiemu to dobrze ! :D Andzia - jak tam Twoje szczęścia? Czy już są u babci ? Pewnikiem, tak bo nic nie naklikałaś od ranka. Ale, jak położysz skarby spać , to napisz co i jak. A jestem pewna, że się przymilasz do nich :D My babcie mamy prawo rozpieszczać, a rodzice wychowywać. Miłych chwil Ci życzę. Ja powoli w stronę łazienki się zbieram, muszę się \"wyprać\" co by pachnieć w nocy :D A jutro się zamelduję. Pa. I po dla Was. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Łepetyna przestała boleć. Za oknami bez zmian Takie lato, mam w doopie :) Zimową porą więcej połaziłam po okolicy, niż teraz. No i psia mac, zapowiadają nadal opady !!! Ja wymiękam :D Pomarudziłam , ponarzekałam - no ale gdzieś muszę dać upust tego co we mnie siedzi :) Kiedyś Livia czy Globus napisała: Toksyny wywalać z siebie ! No to ja przykładna klubowiczka przed obiadem wywalam, co by miejsce zrobić na jedzonko :) Właśnie idę go przygotować. Do potem... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Potwornie boli mnie głowizna ! Wzięłam już prochy :( , ale nadal jest ołowiana. Globusiku - dzięki za kawę. Piję - może ona mnie wzmocni :) Livia zaprawia czereśnie i cieszy się z gości. Anulka - wypoczywa nad wodą. Słońca Ci życzę i ładuj energię. Andzia - choć zapędzona , też tryska radością. Dora - przeżywa cudowne chwile z wnusiem. Aż Ci zazdroszczę :) Popiszę potem, bo ..... no niech przestanie. Pozdrowionka i dobrego dnia. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Znowu ja :) Dzisiaj po obiadku z nudów obejrzałam sobie: .... Slumdog - Milioner z ulicy..... Być może pod wpływam stanu w jakim jestem film ten wywarł na mnie OGROMNE wrażenie !!!! Zgadzam się całkowicie z Jury oskarowym. Wart jest wszystkich. W tym filmie zawarte jest wszystko ! Dramaturgia, emocje, psychologia, istota życia, a w szczególności przetrwania w określonym środowisku. Środowisku w którym rozpoczynamy życie, uczymy się go, będąc przekonanym że takie jest właściwe. Tak jakby miejsce w którym przychodzimy na świat - było jednocześnie naszym piętnem na całe życie! To ono wyznacza dalsze losy. I jestem pewna, że tak jest. Jeśli tylko będziecie miały okazję zobaczyć ten film, polecam i to bardzo. Jest w nim refleksja i to coś.... czego w wielu filmach nie ma. Pozdrawiam Was cieplutko. Do jutra. Prawie tak samo odeszli ... choć mogliby żyć: ..........Marilyn Monroe ..........Elvis Presley ..........Michael Jackson Samotni - choć tylu ich kochało ! -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Nic się nie zmieniło :( Nadal wygwizdowo i bure niebo ! Zmarł M. Jackson - mimo wszystko bardzo mi go żal. Może to za sprawą jego smutnego dzieciństwa, a może za sprawą - że tak naprawdę NIKT GO NIE KOCHAŁ !!! Wydaje mi się, że On bardzo pragnął takiej bezwarunkowej akceptacji i miłości osobistej, i niestety nigdy jej nie otrzymał. Media mogą szybko wynieść kogoś na piedestał - GWIAZDY - a jeszcze szybciej sponiewierać!!! Był to w mojej ocenie najbardziej SAMOTNY CZŁOWIEK W ŚRÓD LUDZI. Nie wierzę w jego pedofilię - ktoś chciał go zniszczyć, i to mu się udało. Zapewne miał też swoje życiowe wpadki, ale czy my ich nie mamy? Czy jesteśmy bez skazy? Żył jak umiał - najpiękniej !!!! Urodził się w tym samym roku co ja i tysiące innych ludzi. Wierzę, że teraz jest już szczęśliwy. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Witam Was moje drogie kumpele. Na wstępie: ANDZIULA - ja z przekorą tak napisałam :) Cieszę się , że już sprzęcior masz OK. A najbardziej, że u Ciebie wszystko w porządku. Dziękuję Wam za pomocną dłoń i wszystkie ciepłe słowa. Nadal jestem jakaś otępiała - to nie takie proste jak by się wydawało, poradzić sobie z tym problemem. Nie wszystkie antydepresanty mogę zażywać z uwagi na pozostałe leki. Kiedyś takich ludzi nazywano dziwakami, a teraz wiadomo, że to jest choroba i wielu ludzi na nią cierpi. Nie chciałam pisać o wszystkim w klubiku - ale wiele czynników złożyło się na ten cholerny mój stan. W swojej domowej apteczce znalazłam Nerwosol i wczoraj zażyłam dwa razy. Troszkę wyciszyłam myśli. Dzisiaj muszę koniecznie kupić go w aptece. Jestem pewna, że mnie rozumiecie. Jedno mogę Wam obiecać, - będę pisać ! Może to nie będzie optymistyczne pisanie, ale jeśli Wam nie będzie przeszkadzało to nie będę miała wyrzutów, że marudzę i smęcę . Jest u mnie parno, szaro-buro i pierońsko ponuro !!! Pozdrawiam: Andzię, Anulę, Dorę, Livię i Globusika i przesyłam Wam na cały dzionek dużo słońca , którego brak w realu. Do potem... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Część Dziewczyny Przez tę cholerną pogodę, mam deprechę - wielką jak stodoła !!! Cały czas próbuję ją w sobie zwalczyć, ale to nie jest łatwe. Jakaś beznadzieja i brak jakiejkolwiek chęci do działania opanował mnie na dobre. Wczorajszy dzień jeszcze to pogłębił. Muszę sięgnąć po jakieś środki, bo sama nie poradzę. Lało caluśką noc. Wszędzie kałuże :( Wczoraj zebrałam troszkę truskawek - brakuje im smaku i tego swoistego zapachu, gdy dojrzewają w słońcu. Co dzisiaj będę robić ? No i pustka - nie wiem. Do potem.... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Chciałabym napisać coś optymistycznego.... , ale się nie da :( Zaczynam wierzyć w zmianę klimatu, bo u mnie niezmiennie Kraina Deszczowców Nie wiem jak Wy, ale mnie taka pogoda - wręcz dobija. A jak oglądam w TV co się wrabia na południu PL, to strasznie mi żal tych wszystkich ludzi. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie. Szaleję od rana, jakiś amok pracowy mnie ogarnął. Nawet dumna jestem , że tyle udało się zrobić :) Dawno już takiej ochoty nie miałam do sprzątania. Nawet zaległe prasowanie zrobiłam. Wszystko to za sprawką pogody - słoneczko świeci i chce się żyć :D Jutro też ma być pogodnie, ale ja mam smutną uroczystość i z samego rana wyjazd z domu. Zawsze tak było, że wieści o śmierci kogoś z rodziny działają na mnie przygnębiająco :( Rzucam się wówczas w wir pracy, tylko po to aby nie myśleć. A i tak nachodzą !!! Cudne Wasze wpisy, zawsze czytam z zapartym tchem - co tam u Was się dzieje :) Jeszcze pranie mam do powieszenia, ale na razie się kręci. Dobrze mi tu z Wami, spokojnie i domowo. Jeszcze wpadnę... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Wieczorkiem Poszlam szykować sobie kolację. Zrobiłam kanapki, herbatę i wstawiłam jajka aby ugotowały się na twardo. Zadzwonił telefon - rozmawiam i rozmawiam. Skończyliśmy gadać, wychodzę z zamkniętego pokoiku a tu śmierdzi jak cholera !!!!!!!!!!!!!!!!! JAJA SIĘ SPALIŁY !!!!!!! :D :D Co się dzieje z moją łepetyną :O :O Chyba siano w niej mam. Już mi się odechciało kolacji... :( :( :( Pa, do jutra. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Chciał , nie chciał - obiadek musiałam sobie zrobić. Nic specjalnego: udka kurczaka w sosiku z lubczykiem, ziemniaczki + mizeria. Jednak smakowało mi bardzo i upchnęłam w siebie ogromniastą porcję :D Pada, pada, pada .... Pewnikiem pod kocykami leżycie, zaliczywszy tysz obiadki :D Jak to mawiają: teraz pół godziny dla słoniny :D Idę i ja... może uda mi się troszkę drzemnąć . -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Paskudny dzień :( Zrobiłam drugą kawę, bo nie daję rady. Śpię na stojąco :) Próbowałam krzątać się po domu - marny efekt :O Chyba podobne mamy nastroje :) No to sobie posmęciłam.... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie :) Wstałam, ale przyznam się - wielkiej ochoty nie miałam :( Wiadomo dlaczego ? Anulko piję kawkę z Tobą i Globusem :) Pychota :D Globusiku - napisz dlaczego ta NOC jest dzisiaj ? Bo ja nie rozumiem :( Życzę Wam mimo wszystko dobrego dnia, popisze później jak osobisty twardziel na obroty wejdzie. Na ten czas - pustka w nim ! :D Do potem... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Skoro JANA jest 24 -06 , to i NOC Świętojańska z 24 na 25 wypada. Tak mi się zdaje :) W wielu nadwiślańskich miastach festyny już w te sobotę organizowane były i pewnikiem dlatego Globusiku wianki Wisłą płynęły. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Jestem i ja ... :D GLOBUS - teraz rozumiesz jak to jest bez neta ! A ja tyle m-cy walczyłam. Wprost nie do uwierzenia. Okna mam brudne, firany tysz. Poczekam, aż się pogoda zrobi to temat załatwię. Livio - ja też się nie wyznaję na dzisiejszych związkach. Ale wiesz - Nowoczesność w domu i zagrodzie :D :D Twoja córcia znajdzie swoją połówkę. Spokojnie - zobaczysz :) Dzisiaj jak dziewczyna się ceni, to długo szukać musi. A temu palantowi dobrze powiedziała. Na drzewo nich spada ! Zauważyłyście pewną prawidłowość: jak dziewczyna mądra i zaradna, to cymbała i fajtłapę dostanie. A jak chłopak odpowiedzialny i do rzeczy, to \"ukrytą\" jędzę weźmie, która wszystkim życie zatruje. Wiele razy się z tym spotkałam. -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Idę teraz obiadek wtrąbić :D Do potem... -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Lonia 25 odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
ANULKO - tak to jest. My , takie durne jesteśmy - ( ja najbardziej ) zawsze sobie roboty szukamy :) A potem - trach ! , bardzo Ci współczuję. Wiem, jak to boli :D Pamiętam jeszcze dzisiaj jak sobie doopę potłukłam u siostry :D A chłopy, jak chłopy :D nie dość, że relaksu zażywa, to jeszcze narzeka że zmęczony :D :D A może to tak na zapas, co byś go o robotę w domu nie prosiła :D Też cudnej niedzieli ci życzę, choć już popołudnie. Jakoś dzisiaj - NIE PADA u mnie. I niech tak trwa.... Wrócę jeszcze do naszego ewentualnego ZLOTU - bardzo bym chciała :) Może ustalmy jakąś datę na @ i zorganizujmy sobie taki wypad :D Tyle, że wiecie ja mam pecha :( Zawsze mi coś wyskoczy nie do ominięcia. Ale może by się udało.