Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lonia 25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lonia 25

  1. Dziewczyny ... Napiszcie do mnie na adres: kszyk5@o2.pl Czekam na Wasze e-maile. :D
  2. Lekarstwa podziałały. Będzie dobrze :) Anulka - Cudownie , że tak napisałaś!!! Piękny wierz, a teraz - Masz rację, cieszmy się z każdego dnia jaki jest nam dany... a całą resztę mam w doopie :D Nie będę wszak udowadniać, że wielbłądem nie jestem - bo i po co ! Jola - piszesz sercem, już Ci to mówiłam. Nie martw się, ja doskonale rozumiem co masz na myśli. A styl? Liczy się człowiek!!!! Globus - to masz przymusowy wypoczynek :) Jednak kiedy zabraknie - to fakt: trafia nas. Woda i energia, to nie zbędne do naszego bytowania. Pozdrawiam Was jeszcze raz Livia Globus Jola Anulka Vel bb54 AnnaKrysia wierzę, że RAZEM przetrzymamy napady orange :D Myślę, że tak jak w świecie realnym, tak i tym wirtualnym - \"chorych\" ;) nie brakuje. Buszują wszędzie - mieszają i szukają pożywki dla siebie. Bardzo głodne muszą być :D :D
  3. Droga Jolu. Okazem zdrowia nie jestem już od lat :( Łatwiej mi powiedzieć, co mam zdrowe niż co doskwiera :) Ze wszech miar staram się mieć dobre samopoczucie, jednak nie zawsze się to udaje. Najbardziej "rozwalają" mnie nerwy i stresy! Dzisiaj ma za sobą nie przespaną noc. Rozbolało mnie serce, bo się głupia przejmuję... To nic! Jak zawsze - tłumaczę sobie: Dasz radę. :) Nie będę dzisiaj nic robiła, tylko to co niezbędne. Przejdzie - przeminie jak wszystko....
  4. Dziewczyny. Kawkę piję z Wami , malutką ze śmietanką - jednak czuję się dzisiaj okropnie :( Wzięłam lekarstwa i jestem dobrej myśli, że mi przejdzie. Życzę Wam dobrego dnia.
  5. Anulko - wzajemnie kochana duszyczko :D O wielu sprawach muszę pomyśleć - ale jutro, jak mawiała Scarlet Ohara. Jutro, - pomyślę o tym jutro !
  6. Moja droga ORANGE !!! Niczego wstydzić się nie muszę - ani ukrywać za pomarańczem, w przeciwieństwie do Ciebie. Chyba zazdrościsz mi, że kiedyś byłam MISS :D A wiesz - nadal wyglądam - niczego sobie :D :D Daremny Twój trud... I tak to w życiu bywa - raz lepiej , raz gorzej. Jednak mogę we własną buzię jeszcze patrzeć :D To chyba dobrze... Dziewczyny pozdrawiam Was - teraz naprawdę do jutra. Pa.
  7. Właśnie po to jest ten topik. POMAGAĆ - WSPIERAĆ i co najważniejsze te nasze toksyny - przelewać na druk, a i rada i wsparcie zawsze się znajdzie :) Kiedyś, jak byłam zła na moje dzieci - to nazywałam je: KLESZCZE :D Wbija się taki, krew wypije i dopiero odpada :D :D Zawsze śmiały się z tej mojej "nerwacji" - dzisiaj dużo bym dała aby były blisko mnie. Takie życie.... Zatem ciesz, się Jolu - wychowujesz dwóch dżentelmenów - to duża odpowiedzialność. Jestem pewna, że kochacie się bardzo mocno wzajemnie :)
  8. JOLU - ZABRANIAM CI TAK MYŚLEĆ !!!!! Wiem, to chwilowe uniesienie - nerwy , a jednak pomyśl !!! tak wiele ludzi - wybacz, tysiąc krotnie bardziej cierpią od Ciebie, ode mnie, - może to nie wielka ulga, ale dla mnie ogromna. Masz cudownego syna - jesteś mu bardzo potrzebna. Uśmiechnij się i zwyczajnie powiedz: DAM RADĘ !!! Powiem Ci jeszcze, że wszystko co Nas spotyka w życiu - ma swój CEL. Nie umiem tego ubrać w słowa - ale tak JEST ! Przytulam Cię bardzo mocno i wierzę w Twoją siłę i wiarę.
  9. Livio - to ci facio :D Globus - straciłam w tym roku również mojego kochanego kocurka - Filipa. Kiedyś znalazłam go wyrzuconego w bardzo dużym lesie. Jestem grzybiara , nadto uwielbiam las - toteż maleństwo trafiło do mnie. Zajefajny był :( - niestety, wyszedł kiedyś z domku i nie wrócił. Miał już 3 lata - zawsze na noc wychodził na swoje rewiry i wracał rano. Myślę, że wiejskie psy rozszarpały go. Nie raz myślę, - pokocham - troszczę się i za chwilkę NIE MA ! Wtedy bardzo cierpię - naprawdę. I zawsze ratuję - ech życie...
  10. Joluś - nie gniewaj się, ale prywatne sprawy proszę Cię wyjaśniaj poza topikiem :) Jesteś super babeczka i na pewno rozumiesz o co mi chodzi ;) bb54 - czy to pierwszy raz wróżą koniec świata!? Nie zaprzątaj tym sobie głowy - NASZ GLOB jest NIEZNISZCZALNY i PIĘKNY !! Zawsze kiedy zbliża się koniec roku, tego typu \"fenomeny\" prasowe pojawiają się - ki diabeł nie wiem :( Dziwi mnie jednak, że miast sie cieszyć - że oto upragniona emeryturka puka do drzwi - ty masz tyle rozterek. Pomyśl - nareszcie będziesz cieszyć się życiem w całej okazałości. Wolna - i wszystko to co odkładałaś na ten właśnie czas - możesz zrealizować. Ja bym się cieszyła i tak jak dawniej bywało w wojsku - kupiła centymetr krawiecki i odcinała kolejny dzień do wolności :D :D Będzie cudownie - zobaczysz!
  11. Aniu-Krysiu , już skopiowałam i NA PEWNO zrobię :) Dziękuję - już czuję smaczek :D Grzeczna prośba.... Wczoraj oglądała w TV - o zabraniu pewnej kobiecie suni - była to dalmatynka, tak strasznie wychudona, zaniedbana - serce się krająło jak to oglądałam... Uważam, że zdecydowanie za niskie są kary w PL za znęcanie się i zaniedbywanie zwierząt!!!!!!!!!! Karygodnie niskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiosną tego roku - ktoś (domyślam się, jednak udowodnić nie mogę) otruł mi moją wspaniałą Sarę. Zdychała w nocy na moich rękach - nic nie mogłam jej pomóc, pomimo tego, że wezwałam weterynarza. Odeszła :( Obiecałam sobie, że już nie chcę.... nie mogę ... boję się, że być może znowu... I co? Los zdecydował inaczej. Znajomy weterynarz - wiedząc co przeszłam, zadzwonił do mnie pewnego wrześniowego dnia z pytaniem: - Czy mogłabyś przyjechać do mnie, mam ważną sprawę - niestety nie na telefon. Zgodziłam się i takim sposobem stałam się posiadaczką Odiego. Otóż, jego właściciele chcieli go uśpić, bo stał się dla nich nie wygodny :) Mój znajomy niby się zgodził - więc oni sobie poszli, a On za telefon i do mnie. Oboje wiedzieliśmy, że był bity, poniewierany i strasznie zaniedbany. A jednak - od pierwszej chwilki pokochałam tę kruszynkę i to z wzajemnością. Teraz nie odstępuje mnie na krok i broni jak lew, jeśli ktoś za bardzo się zbliży. Bardzo nie lubi mężczyzn - wszystkich. Chyba kod zapachowy związany z biciem utrwalił się bardzo mocno w jego głowie. A ja? Kocham to moje sreberko i cieszę się że wówczas kumpel zadzwonił. Bardzo mu jestem wdzięczna. Tym sposobem macie fajną czytankę - :D ale ze mnie samochwała :p
  12. Kawa z Wami :) Witajcie. Pospałam sobie po królewsku :D Za oknem - jak za dotknięciem różdżki , śnieg przepadł w ciągu jednej nocy. I po co ja wczoraj łopatą machałam , mogłam poczekać :D Noga również przestała boleć, choć chwilami ból się pojawia. Dzisiaj zajęć mam od cholibki, nie wiem czy uda mi się pozałatwiać wszystko, ponieważ nazbierało się przez tych kilka dni. A najważniejsze, to zakup żarełka - w lodówce mam światło i niezjadliwe żeberka :D :D Ponoć jest jakiś nowy \"cud-miód\" dietka, pozwalająca NIC nie jeść i żyć. Ale potrzebny jest jakiś GURU - ładujący w delikwenta zdrową energię! :D Przy moich 50kg długo by nie ładował, bo ja bym szybko się \"wyładowała\" i dzieci koszty by miały :D :D Globus - \"gwizdniętych\" na świecie jest dużo. Nic na to nie poradzisz. Ogromnie żal niewinnych ludzi. Jolu - widzę , że masz już dwóch wielbicieli :D Życząc Wam dobrego dnia - spadam.
  13. Wszystkim Wam mówię: D O B R A N O C .......................DO JUTRA ..............................................
  14. Jolu - u góry jest link - na pasku, zaznaczasz go tak jak piosenki i wklejasz w swoim wpisie. To wszystko. On jest w pasku przeglądarki internetowej.
  15. Livio - dla Ciebie Z Twojego wpisu taki smutek i nostalgia.... Czasami tak jest, ogarnia nas i ni diabła ... przegnać tego stanu nie można. Sama często tak mam. Niby się trzymam, a jednak myśli rozbiegane jak mrówki w mrowisku - bez ładu i składu. Może tak jest, bo pomimo wielu ludzi - z myślami borykamy się zawsze sami. I zawsze coś doskwiera. Rozumiem Twoje "rozdarcie" - bezsilność. Pozostaje nam zawsze nadzieja , nadzieja, że być może wszystko się ułoży. Wytrwałości i siły Ci życzę. Pozdrawiam. Jolu - nie wiem o jaki link Ci chodzi?
  16. AnnoKrystyno - fantastycznie piszesz po polsku. Gratuluję. Tak wiele osób mieszkających za granicą wiele lat, tak jak Ty - zapominają lub nie chcą pamiętać języka ojczystego. Życzę udanej kolacji ;) i wesołego wieczoru. Pozdrawiam.
  17. Nie przejmuj sie ... bb54 , tak to już jest. Wiecie - ja nie mam ani jednego ciucha pomarańczowego :D :D A już ubrać się w taki kolor - masakra :D :D
  18. Jeszcze raz... bb54 ... zadecydowanie popieram decyzje, że do Marca. Zawsze troszkę więcej będzie. Fakt - kiedy dzieci się rozlecą po świecie robi się pustawo w naszym życiu. Moje tez daleko ode mnie :( Natomiast wnusię będę miała dopiero w Marcu, ale już jestem dumna babcia. Fajnie jest być babcia - ja się cieszę :D Choć znam takie osoby, które wnuczkom zakazały tak do siebie mówić. Wnuczki zwracają się do nich po imieniu. Kiedyś zapytałam jednej - dlaczego ? Odpowiedziała mi, że nie chce by ludzie wiedzieli, gdyż to głupio brzmi, a ona nie czuje sie stara. Szczerze się uśmiałam :D Lecz jak w życiu - każdy ma prawo do swojego zdania.
  19. ...............Ugrzecznionym ja nie wierzę :p ........................ Panie Mezaliansie 3.... Proszę sobie NIE POCHLEBIAĆ.... zda mi się , że to Pan ubzdurał COŚ sobie :D :D Daremny Pana trud, daremne żale... i daremne nerwy Pana zszargane :D :D
  20. Anulko - samo sedno!!!! Jesteś wielka !!!! .............BRAWO............
  21. Jak dobrze - że i ten mój został usunięty. Dziękuję bardzo :) Obiecuję solenną poprawę :D dziewczyny. Zapewne obiadek pojadacie . Życzę zatem smacznego. Livio - też lubię w kurniku grać w kulki :) Napisz jaki masz rekord. AnnoKrysiu - tak trzymaj! Gołąbki - powiadasz? Oj kusisz , abym zrobiła :D Mój syn za nimi przepada. Jak był mały, to prosił: - mama zrób ptaszki :D :D
  22. Anulka - dziękuję z Bywają takie chwile, że mimo wszystko "poniesie" człowieka! Wybaczcie mi. Jeszcze raz powtarzam: Topik jest Nas wszystkich. Pisanie na nim ma być naszą przyjemnością, a nie obowiązkiem Wszak jesteśmy już w wieku, że NIE WIELE - przyjemności mamy, toteż będziemy się wspierać jak tylko umiemy i dawać sobie wzajem radość i zrozumienie. A pomarańcze.... pewnikiem przyjdzie mi polubić ich "chrupanie" każdego dnia :D :D Witamina C potrzebna - wiadomo działanie ma wspaniałe :D :D
  23. Ponownie... Część odśnieżania mam za sobą. Faktem jest, że słońce pomogło mi zdecydowanie z tą robotą :) Jednak troszkę się zmachałam , w ramach przerwy wpadłam.. Nie czuję się dzisiaj zbyt dobrze, ogarnął mnie smutek i dręczące pytanie: ... DLACZEGO.... ??????? Jeden wyraz - a siedzi mi w głowie, jak rak, toczący organizm.. Niech to szlak Muszę , bo innego wyjścia nie mam jakoś poradzić sobie. Ech życie... Do wieczora.
  24. Wczoraj wieczorem diabeł prąd mi zabrał :( :( i nic już napisać do Was nie mogłam :( WITAJCIE !!! Kawkę piję z Wami. Ja się nie czuję żadną szefową, wszak demokrację mamy :D. Wszystkie jesteśmy szefowymi tego Naszego zakątka. I tak będzie najlepiej :D Bo, jeżeli ja wyląduję w klinice (odpukać) - to co będzie? WSZYSTKIE GO TWORZYMY I WSZYSTKIE O NIEGO DBAMY !!! Koniec i kropka :D :D :D Apel wygłosiłam - teraz dalej kawkę piję. Globus - gdzie śnieg znika, to znika. U mnie nadal leży i ani drgnie :D A nocą jeszcze drań cichutko spadł. Już całkiem nie wyjadę. Zapasy w lodówce się kończą - muszę coś zrobić. Dobrego dnia z uśmiechem.
×