Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lonia 25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lonia 25

  1. Dziewczyny - może to i wirtualny świat, ale NASZ !!! Wspieramy się ... śmiejemy.... smucimy....pokonujemy dołki. Z Wami jest mi lżej walczyć z samotnością i mam z kim kawkę poranną wypić :D ;) Stronkę rozpoczęła: ANULACZARNULA - tak więc, na kolejne NASZE 10 - to ona jest naszą SZEFOWĄ ! Anulka - gratuluję. Myślę, że będziemy takich stron mieć dddduuużżżżooooo :D :D
  2. Wybaczcie mi - proszę. Taka fajna zabawa , a ja wyskoczyłam z tym wpisem jak \"Filip z konopi \" :D Pomarańczko - jako jedyna w przeciwnym obozie , nie boisz się ataku tylu śnieżnych pigół :D :D Jola - o wszystkich niestety PRZEMIJA . No chyba, żebym Nobla dostała :D :D
  3. ..... wpadłam w zadumę.... Ech ŻYCIE - jestem ... i za chwilkę ... szukam śladów .. Nic to - wszystko przemija, przeminę i ja Ten film, wg mnie to klasyka najcudowniejszego kina. I z wiekiem inaczej się go odbiera.
  4. :D :D :D Całe wieli nie biłam się na śnieżki :D :D Anula - wiedź , że trzy razy oberwałaś :D Vel - pokładałam się ze śmiechu !!! Od niego boli mnie już przepona :D :D Skopiowałam i prześlę moim córeczkom. Niech wychowują :D swoich MM. Gdzie jest LIVIA ??? Wychodź z tego grajdoła.... to nie sezon na tego typu zabawy :D A z tym "głodem" też spać bym nie chciała... :D
  5. Po mimo tego, że na dworze nie za ciekawie wybrałam się na spacer w moje zasypane śniegiem pola. Mój malutki towarzysz radości miał co nie miara :D Buszował w śniegu - zdecydowanie lubi takie hasanie. W czasie tego spaceru spotkałam stado saren, które wiedząc że za daleko jesteśmy nic sobie nie robiły z naszej obecności. Skubały źdźbła trawy wystające ponad śnieg. Tropów ich było bardzo dużo. Okropnie żałowałam, że wybierając się nie zabrałam aparatu. Zdjęcia byłyby fantastyczne. W mojej okolicy jest bardzo dużo zwierzyny. Już sam fakt, zdradza że mieszkam prawie w dzikim zakątku. Ze dwa lata temu, nad moim domem w porze odlotów bocianów - właśnie one wybrały sobie to miejsce na zbiórkę. Trwało to kilka godzin, a one zlatywały się z każdego kierunku dołączając do już krążących. Pierwszy raz w życiu byłam świadkiem formowania klucza i tak ogromnej ilości bocianów krążących. Było ich około 70 do 100. Nie dało się policzyć :D Nie miałam jeszcze wówczas aparatu - oj, bardzo żałuję. Teraz co roku czekam, czy powtórzy się to zdarzenie.
  6. Pomalutku, powolutku - tuptam sobie do .... Spać to jeszcze nie, ale poleżeć. Do jutra. Dobranoc.
  7. Zapewne znacie - ale w TV też są powtórki :D Może się Wam spodoba ... Samochwała w kącie stała i tak rok podsumowała: zdolny jestem niesłychanie, mam na świecie poważanie, w kraju - same osiągnięcia: dłuższe życie (od poczęcia), koalicja wzór współpracy, z sejmu - dumni są rodacy, rząd najlepszy od półwiecza, skupił się na wielkich rzeczach. Kompetentni ministrowie, każdy poseł - ideowiec, z zasadami, jak husaria: bóg, ojczyzna, honor(aria). Dla narodu - becikowe, nowy peron we Włoszczowie. Lepiej żyje się rodzinom (jednej mamie i dwóm synom). Okno na świat - otworzone, turystyka - w jedną stronę, lepsza praca, wyższa płaca (zwłaszcza, jeśli ktoś nie wraca). Gospodarka rozpędzona: są mieszkania (trzy z miliona), jest kilometr autostrady, ład moralny i zasady. Politycznej wzrost kultury (nurt plebejski, przykład z góry), nie ma wsi, (choć jeszcze trochę, a zrobimy wszędzie wiochę). Cały naród żyje w zgodzie. IPN - i po narodzie. CBA - udane akcje, super men - co rusz, atrakcje. W szkołach nie ma już, Darwina, będzie dryl i dyscyplina, nie podskoczy żaden gieroj! Tolerancji nie ma! Zero! Żadnych gejów, ferdydurek, jest amnestia i mundurek! Wolność słowa i pluralizm, (bo rządzących wolno chwalić). Jest religia na maturze, wierny lud na jasnej górze. Nie rozumie tylko unia: rząd z Warszawy, czy z Torunia? Krótko mówiąc: rok udany! Tylko naród... do wymiany! Czy to nadal nie aktualne :D :D
  8. LIVIO - napij się z nami herbatki. A smutki pogoń - PRECZ ! Chyba w sobotę była informacja o śmierci J. Machulskiego. Dziwne - nie może mi wyjść z głowy - że jego już NIE MA :( Bardzo, bardzo lubiłam tego aktora. Jego twarz zawsze kryła taki niewinny uśmiech. Znalazłam wspomnienie o NIM. http://pl.youtube.com/watch?v=hF1cTvPOwqE&feature=related Jan Machulski - wspomnienie
  9. Anula - jeden (_)> ja już trzymam :) A co do pomarańcz... można jej zjeść :D ja bardzo lubię. Kiedyś usłyszałam takie powiedzenie: Granat można rozbroić, lub pozwolić mu wybuchnąć. My będziemy rozbrajać - śmiechem i dowcipem. Czy mam rację? Jak myślicie?
  10. Odwiedziłam swoją pocztę netową i na chwilkę jeszcze zajrzałam Globus - metrowiec to nie moje dzieło, tylko Joli :D A i nie chwal mnie tak, bo urosnę jak "baba" wyleję się z formy i dopiero będzie :D :D
  11. Zaliczyłam "małe co nie co" :D w postaci rosołku z makaronem własnej roboty, a że "szwędam" się dzisiaj bez fizycznego wysiłku - to, jaka praca , taki posiłek :D No, troszkę zmodyfikowałam przysłowie. A teraz poczytam książkę... o ile nad nią nie zasnę :D
  12. Jak gdzieś coś fajnego przeczytam do kopiuję do mojej "walizki" - i właśnie znalazłam takie dwa ... Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką: - Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale. - Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać. - To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. - Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo juz mnie wk..wia ! Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci w powietrzu, koziołkuje, w tumanie śniegu wali z impetem prosto w drzewo... Kijki w jedną, narty w drugą, gość totalnie rozwalony,zęby wybite, krew z nosa, nogi i ręce poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga głęboko górskie powietrze i mówi: - No i ch*jjjj, i tak lepiej niż w pracy !!!
  13. Hej - hej :D Z mojego odśnieżania _ NICI :( Mrozek trzyma, a przecież nie będę kuła jak szpak :D tego lodowego ubranka. Poczekam na lekką odwilż , a wówczas łopata się zapali w moich łapkach :D Jolu - pisz sobie jak chcesz - sercem piszesz, a nie każdy ma serce. Mazalians 3 - ty nas lubisz :D :D No, nie da się tego ukryć :D :D A piosenkę piękną wybrałeś. Swego czasu , a i teraz bardzo lubiłam J. Barańską. Przypominała mi arystokrację w najlepszym tego słowa znaczeniu. Nadto ciepła i wspaniała kobieta i rewelacyjna aktorka, z klasą !!! W rewanżu - dla Ciebie. http://pl.youtube.com/watch?v=HF_7Hyumva8&feature=related Halina Kunicka -CZUMBALALAJKA
  14. Fajny dowcip..... Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet \"cześć kochanie\", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: - Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali \"Sto lat\" a ja. k**wa, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach!!!
  15. .::B ´\"`B: ·... ·:B ´\"`.B::. B::::::::::: (3)::::::::::::B : `B:::::::: ^)^::::::::B ::::: `B:::::: (::::::.B ::::::::::B::: ¦:::B .............`!B!´......... ...............Y.......**CUDOWNEGO** ............../...... ...........(......**DNIA** ...........)... ........./.. **ŻYCZĘ** ......../. …../. ....!.......(.).____.(.)... .(........\'/...............,.....) .)....... | .....................I.. ..i... _.| ...(a). _ .. (a)..|... ...!.. =.i .......`._.´......./.=. .....!......\'.-..____..-.\'. .....!.....`.././.___././`*,.;. .......!..../.I..o.......o.*/.,*; ........! (_.| ...............|._). ..............|____.,____| .(¨`•.•´¨). ............. (____.|____)...`•¦•´ Witam kumpelki :) Jakieś nocne rozmowy w kolorze pomarańczy były :D :D Dzisiaj czeka mnie odśnieżanie - w nocy nie padało, dam radę :) Piję z Wami poranną kawę i powoli dźwigam się do \"życia\' , a że pospałam :( to muszę jakieś turbodoładowanie włączyć - bo ni diabła ruszać mi się nie chce. Mezalians 3 - dziękujemy za SUPER radę. Dowcipnie puenty pojawią się - zapewniam Cię, lecz tylko do .... To Ty hazardzista jesteś :D Zakłady zawierasz :D I co dalej... ?
  16. No jeszcze na chwilkę , bo AnnaKrysia się pojawiła. Bardzo się cieszę, że skreśliłaś parę słów :) Zapewniam Cię, że NIKT z nas tak o Tobie nie myśli. Anno - ty sama wiesz najlepiej co dla Ciebie jest ważne!!! I tego się trzymaj. Z całego serca Ci życzę, aby wszystko co sobie zaplanowałaś udało się zrealizować. I pisz - co porabiasz? Jak spędzasz dni? I o tym co czasami boli. Pozdrawiam i do jutra. Czekamy.
  17. Dzisiaj po \"turbulencjach\" nocnych wybieram się wcześniej do łóżka. Meliskę już zaparzyłam - chlapnę :D sobie z nadzieją, że pośpię spokojnie do rana. Anulki dzisiaj nie było :( Oby wszystko było u niej dobrze. Macham do Was i do jutra. Jak tego śniegu nawali jeszcze przez noc, to jutro zakopię się na amen :D Pa.
  18. Witajcie ponownie :) Z moich planów wyszły Wielkie nici - wieje bardzo silny wiatr, a przy tym mocno sypie śnieg :( Nie dało się wyjść z chaty. Jak tak dalej będzie , to jutro będę miała ogrom odśnieżania. Synoptycy zapowiadają , że niestety nadal ma padać. W temacie: synowa - teściowa niewiele mam do powiedzenia. Mój synuś planuje zawarcie związku w przyszłym roku. A co za tym idzie, będzie i synowa. Jako jego narzeczona bywa u mnie. Jest bezpośrednia, bez maniery zadzierania głowy, szczera i chętna do pomocy. Oboje bardzo się wspierają - wyznaczają sobie cele i konsekwentnie je realizują. Mają też wspólne pasje. Potrafi robić śliczną biżuterię ( całe garnitury) , nawet otrzymałam od niej w prezencie dwa komplety (kolczyki + wisiorek + bransoletka). Lubię ją. Jak będzie dalej - mam nadzieję , że dobrze :) Vel - fantastyczny obiad miałaś :D Zdecydowanie popieram - poobiedni relaks. Ja też sobie - Nic nie robię :D :D
  19. Za chwilkę północ, - zapewne będę miała kolejną nie przespaną noc :( Miałam nadzieję , że któraś z Was wpadnie chociaż na chwilkę... ale pewnie jakieś domowe sprawy Was zatrzymały. A może dlatego, że to sobota i ciekawe filmy w TV. To nic. Do jutra.
  20. Janiu - niewiele osób potrafi to, co Ty zrobiłaś :) Jeśli masz ochotę - zapraszam na pogaduchy :)
  21. Jest sobota - ja się bawię :D Nawet jeśli to mój ostatni BAL ! :D http://pl.youtube.com/watch?v=PZxBf-9jL7w&feature=related Maryla Rodowicz - Niech żyje bal Tę wersje lubię naj... Ale chyba Was nie nudzę.. to już ostatnia :D
  22. Ach te zawilce..... ta cudna Wiosna !!! No to sobie gadam - aby do Wiosny :D :D Dal Was ... Zorba tez była dla Wszystkich :D http://pl.youtube.com/watch?v=JoIdnnO0ao0&feature=related \"Magnes dusz\" - Marek Torzewski
  23. Globusiku - to dla Ciebie :D :D Jak ja lubię tych grubasków.... http://www.youtube.com/watch?v=oWYHO1tLcqY YouTube - Zorba's Dance
  24. Globusiku - czasami tak mamy, Ja też. I to bez wyraźnego powodu. Ot, zadumam się nad tym co było - co mogło by być - i wpadam !!! Czasami zamykam się na kilka dni - a najgorsze, że Wszystko mnie wówczas irytuje... Stosuję - autoterapię :D Nawsadzam sama sobie ile wlezie - i staram się uczciwie wygonić "padalca". Jak mantrę - powtarzam sobie - PRZESTAŃ !!! Być może to jest przedostatni dzień z twojego życia - a ty "biadolisz"... - tak sobie gadam i pomaga :) Ciesz się z drobiazgów, a jak mocno doskwiera - NAPISZ , to też uwalnia :) Mocno Ciebie przytulam - głowa do góry. Proszę Cię o uśmiech - dla mnie. A w prezencie wyślę Ci moje Foto - tylko się nie przestrasz :D :D Dziewczyny - gdzie Wy?
  25. Na dzisiaj zrobiłam rozbrat z kuchnią - mam jej dosyć :D Zaczynam sobotnią LABĘ..... :D :D Nie wiem jak u Was - śnieg jest? U mnie mróz - 5 stopni. Ale białego puchu nie ma. Może w nocy przyfrunie i usiądzie cichutko :) Ten pierwszy zawsze witam z radością , ale już pod koniec marca, mam go dość! Jednak teraz nie takie zimy... Będąc maluchem takim 8 -letnim , mieszkaliśmy wówczas na wsi jak to się mówiło - dalekiej od cywilizacji, - już na początku października taki sypnął śnieg, że z domu nie dało się wyjść. Sypało długie tygodnie , a my wykopaliśmy tunele aby przedostawać się do budynków gospodarskich. Najbardziej utkwiło mi w pamięci, że były one tak wysokie , że idąc nie było mnie widać :D A i codzienne zajęcie było - musiałyśmy dbać o nie, bo ciągle zasypywało. Naszło mnie na wspomnienia....
×