Lonia 25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lonia 25
-
Dzień doberek :) Jak co dzień - kawka z Wami. Spałam znośnie. A na dworze - dokładnie tak jak wierszu Pomarańczki :D Smutny świat - no przynajmniej ten mój kawałek nieba. Dzisiaj nie mam żadnych wychodnych - a co Bozia ześle, to przyjąć trzeba :D Serdecznie Witam: Xartę - Izę 56 - Jak tylko macie ochotę i troszkę czasu - piszcie. Ale będzie fajnie - coraz Nas więcej ! W długie zimowe wieczory będziemy sobie gadać i żartować. Aż do Wiosny :) Dobrego dnia miluchy . Do potem....
-
Wieczorkiem Globus - piękny ten wiersz ! Kiedyś częściej sięgalam po poezję, a teraz bardzo mało - chyba nie ma we mnie tego klimatu. A jak się trafi - to chłonę :) Libro - uśmiałam się jak norka! Tak, wiem w tamtym momencie napewno nie było Ci do śmiechu, ale teraz po latach .... No i prawdą jest: gdzie diabeł nie może tam baba poradzi... :D Oczyma wyobraźni widzę tych niebieskich cymbałów - toć to gamonie nad gamoniami !!! A "życzliwych donosicieli" do dziś od cholery. Taki nie pomoże i zadowolony , że dowalił. Z postępem to ja idę.... Ostatnie moje badania - albo leczenie i to operacyjne, albo za 3 - 4 lata wózek inwalidzi. Ot, będę jeździć na nim jak Kubica :D No dobra, potem będę się martwić ! Jak mawiała S. Ohara. I przeminie z wiatrem............ Dobranoc - do poranka.
-
Tylko proszę - nie komentuj aby dać upust własnym emocjom :) dot. to pomarańczowych wpisów, a zabrzmiało tak jakbym pisała do Ciebie Belvo. Przepraszam Ciebie.
-
Co kraj, to obyczaj - co człowiek , to inne ZDANIE !! A swoją drogą to \"być może\" - jesteśmy towarzystwo wzajemnej adoracji, bo się lubimy , bo mamy odwagę pisać co na w duszy gra .... ot tak - na daną chwilę. Belvuś masz rację - nikt nikogo nie zmusza: chcesz czytasz, nie podoba się - odpuść. Tylko proszę - nie komentuj aby dać upust własnym emocjom :) Za wszystkie miłe wpisy pomarańczek - dziękuję. Za krytykę - też. I dalej sobie pisać będę :D Bo lubię obecne na tym topiku dziewczyny. Basta - jak mawiała królowa Bona. Zwyczajnie - fajnie mi tu i już.
-
Czarne chmury poszłyyyyyyyyyyyyy... Autko odpaliło, zobowiązanie wykonane :) Libro - ja też straciłam WSZYSTKO ! Załamałam się .... nie umiałam zaakceptować nowej rzeczywistości, nie chciałam się z nią pogodzić ... a koszty ? Płacę je nadal i pewnikiem jeszcze długo przyjdzie mi płacić. Na ile umiałam na tyle wydobyłam się i to SAMA z dna. Poniekąd jestem z tego dumna, choć i teraz mam zmienne nastroje i wpadam w mniejsze lub większe dołki. Jeszcze raz dziękuję za cudną kartę i życzonka. Globusiku - no tak - sąsiada nie wybieramy, ale jak by mi tak \"dowalał\" to chyba bym znalazła sposób na delikwenta. Zmiksowałabym go dokumentnie ! Belvo - daleko jesteś , lecz w dzisiejszych czasach - chwała temu co internet wynalazł. Pogadać o wszystkim możemy i pośmiać się. No i dobrze, że te kompy umiemy obsługiwać :D Wszyscy narzekają na Pomarańczki , a Nasze są sympatyczne i fajne :) AniaGie - uśmiałam się z tych mądrości. A że mi Zus rentę wypłaca, to wiadomo naj... spodobała mi się ta \"mądrość\" ZORGANIZOWANA !! Pozdrawiam Ciebie. Tym czasem - Pa. oj chyba dzisiaj Was zanudziłam ....
-
To ja... Jestem wściekła... jak boni doni !! 1. Napisałam do Was długi poust i poszłoooooo w pi**du w doope !!! 2. Zapomniałam, że mam kobiecie zastrzyk zrobić, tel. barabani i pytanie: - o której przyjedziesz? Ot młoda, jak Wy to powiadacie.........chyba z galopującą sklerozą w mordę jeża !! 3. No to pędem ! I co ? Akumulator - WYSIADŁ !!!!!! Nawet nie drgnął . Bodaj go wszy zagryzły Nie mam prostownika co by naładować dziada a w ogóle to przeca wczoraj normalnie wszystko było. Ki diabeł miał w tym udział ? ot zagwostka... Z tego wszystkiego humor mam jak cholera. To nic. Ponoć WSZYSTKO to nic w porównaniu z żywotem człeka poczciwego. No wygadałam się. Idę działać. Dla Was. http://pl.youtube.com/watch?v=AqyCe9_0ztI&feature=related LATO...
-
Jak nic - gdzieś tam latacie, coś załatwiacie.... , a mnie się dzisiaj NIC nie chce !!! Słucham sobie muzyki .... Może i Wam się spodoba http://pl.youtube.com/watch?v=OlVAagT7vU0&feature=related Głębia Oceanu
-
Witajcie. Budzę się na stary czas, toteż już z Wami kawkę zaliczam :) Wczoraj po południu okropnie rozbolała mnie głowa. I trzymała ta \"przyjemność\" - musiałam aż dwa paracetamole trafić, - i zasnęłam. Do tego cały czas było mi zimno :( A dzisiaj? Nastawiam się na dobry dzień, po mimo szaro-burej pogody. Prasowanie czeka i drobne porządki. Psychicznie nastawiam się też na pomycie okien, tylko żeby troszkę pogodniej było. Wolę teraz niż w grudniu. Libro - dziękuję Niezwykła kobieto - dziękuję. Do potem... Dobrego dnia dla Was.
-
Za życzenia - ogromne dzięki z Globusiku - dziękuję. Belvuś - dziękuję Pomarańczko - dziękuję. No tak. Wczoraj - stuknęło mi 50 lat !!!! :D Dla jednych mało, a dla mnie dużo !!! Cieszę się, że doczekałam. Teraz daję sobie kolejną granicę - bo wnusia w drodze. Kruszynka ma się urodzić na początku marca. Wszyscy szukamy imienia dla niej. Wiadomo , to rodzice będą decydować, ale co szkodzi podpowiedzieć :) mnie się podoba: Dominika - zdrob. Nika Eliza - Liza Natalia - Natii lub Talia Leonia - Lonia A może Wy znacie jakieś niebanalne imionka, to podpowiedzcie. Ponoć imię ma ogromne znaczenie - tak słyszałam i chyba coś w tym jest. Przykro mi było wczoraj tylko i wyłącznie dlatego, że moja mama nie złożyła mi życzeń :( , choć byłam u niej we wtorek. Takie życie. Od lat przywykłam , że jestem dzieckiem drugiej kategorii. Jednak zawsze się łudzę nadzieją....
-
Witajcie miluchy :) Jestem , żyję - przetrwałam nalot dzieci. Ogromną niespodziankę mi zrobiły - Cała moja trójka zjechała się do mamy i duży labrador. Przyjechał też tort i piękny prezencik: złoty pierścionek z szafirem otoczony 12 brylancikami. I po co to dla starej baby? A na torcie - cudo! Kwiat lotosu, który po zapaleniu malusieńkich świeczek pomaleńku otwierał sie i obracał. Toaścik szampanem i rozmowom nie było końca. Lecz to wszystko nic do faktu, że moja brzemienna córeczka z mężem przyleciała z Anglii. A tajemnicę trzymali do końca. Nawet Bozia pogodę zesłała mi wczoraj przepiękną!!! Aż się poryczałam - taka byłam i jestem wzruszona. Dzisiaj poodwoziłam wszystkich i pierwszą wolną chwilkę natychmiast do Was. Już się uzależniłam - bo tak bardzo chciałam podzielić się z Wami moją radością. Cała sterta talerzy, garów i wszystkiego czeka na pomycie - a ja co ? Do Was. U mnie pada i chyba nawet dobrze, bo odpoczywam - nie da się ukryć, że wczoraj latałam już na \"ostatnich nogach\" . Nic to !!! Takie chwile pamięta się do końca życia. Jeszcze popiszę .... do potem. I uśmiechnijcie się - dzisiaj dla mnie ten uśmiech. Dobrze.
-
Dzień dobry przyjaciółki moje :) Globusiku - ja też na stary czas powitałam dzień ... Po kiego, - nie wiem. Odi chciał na dwór , a jak już wylazłam to nie chciało mi się z powrotem do wyrka. Cudownie że już u Ciebie w duszy pogodniej - tak trzymać!!! Za pozdrowienia Twojego MM. dziękuję i życzę Wam obojgu miłej, spokojnej niedzieli. Wiersze Pawlikowskiej - pięknie! Mam jej tomik. Słoneczko się przebija - to będzie dobry dzionek. Belvouś masz rację, lepiej na e-mail. Liberku - koliberku. Głupoty wypisujesz, nazywając siebie miernotą! A chcesz klapsa? Jesteś piękna i dobra, bogata w takie wartości o jakich ludzie nie mają pojęcia. Nie umniejszaj sobie - My jesteśmy NIEPOWTARZALNE ! Same okazy - szczere i prawdziwe. A Patron Miernot - fakt, dawno do Nas nie zaglądał. Wszak wie, że czekamy - odezwij się i uśmiechnij do Nas. Prosta kobieta też nieobecna :( Pomachaj nam łapką, co byśmy wiedziały że troszkę Nas lubisz. Halinko dzięki za cudną muzykę. Nie wiele trzeba, abym fajnie się poczuła :D Wspominasz dawne czasy, nasze zabieganie - wiesz, pomimo wszystko byłam w tamtym okresie zdecydowanie szczęśliwsza i weselsza. Choć wtedy tego nie wiedziałam. Ludzie mieli więcej empatii dla siebie wzajem, a teraz - zawiść, zazdrość i jad. Liczy się tylko kasa. Ktoś może być durny - lecz jak ma kasę, tolerowany i lubiany jest wszędzie. Kobietki - cudnego dnia dla każdej z Nas. Może uda mi się wieczorkiem do Was. Pa. i po buziaku.
-
A teraz temat: Wszystkich Świętych i cmentarze. Na swój sposób lubię to święto, choć nie wszystko mi się podoba. Lecz, tak to już jest. Jedni czynią z potrzeby serca, inni z zasady \"co ludzie powiedzą\". Bardzo szerokie spektrum zachować, powoduje że wolę chodzić jak nikogo nie ma. Ot, tak - idę, pomodlę się, poopowiadam co u mnie, zapalę światełko. Nie lubię chodzić tam z moją mamą ani z siostrami, bo zawsze wyniknie jakaś bzdurna dyskusja. A nie to kwiatka postawiłaś? A znicza nie stawiaj na pomnik, bo się wosk może wylać? I zawsze licytacja - co która kupiła, za ile? Kiedyś moja mama rozpłakała się przy mogile taty, no i oczywiście z pretensjami do mnie: a ty dlaczego nie płaczesz? Wnętrze mi się zagotowało, - nie odezwałam się nic ! Kochać i szanować człowieka trzeba za jego życia, a nie po śmierci!!! Ale jej tego nie powiedziałam. Może właśnie ta hipokryzja mnie tak denerwuje - że to wszystko na pokaz, od ludzi. Ja nie chcę mogiły, moje prochy do Bałtyku, a żyć będę póty, póki we wspomnieniach oraz pamięci dzieci i wyblakłych zdjęciach. A chryzantemy? Przepiękne kwiaty - tylko dlaczego przypisane zmarłym?
-
Belvuś - tylko pogratulować !!! To przyznaj się , która jesteś jak stoicie na moście? Jaki Tadziu młody na tym teledysku.
-
Udało mi się znaleźć.... http://pl.youtube.com/watch?v=JoIdnnO0ao0&feature=related \"Magnes dusz\" - Marek Torzewski http://pl.youtube.com/watch?v=INGxtMVTXT4&feature=related YouTube - Andrzej Cierniewski - Jedna mała łza
-
Jesteście kochane duszyczki. Dziękuję Wam bardzo za okazaną troskę. Muszę Wam wyjaśnić - jestem już po zawałach serca i po kilku operacjach. Na dokładkę mam bardzo dużo dodatkowych pobudzeń komorowych ( w ciągu doby jest ich około 4700, a jak ułożą się w salwę, to mnie zwala ) a ciśnienie bardzo słabiutkie. Lekarze nie ukrywają mojego stanu, a i ja coś nie coś na ten temat wiem. Nerwicę i owszem - MAM - ta paskuda dodatkowo mi dowala. Też jestem w tej kwestii leczona i mam leki. Inną sprawą jest menopauza, ona też ma swój udział i to bez wątpienia. Niestety, nie mogę przyjmować żadnych leków hormonalnych, aby sobie ulżyć z uwagi na serce. Kochane nie chcę wyliczać - co i ile nagromadziło się współistniejących choróbsk, ale to nie ważne. Wczorajszy wieczór - lepiej zapomnieć i tyle. Dzisiaj kręcę się po domu, pomalutku na zwolnionych obrotach przygotowuję obiad na jutro. Nie robię nic wyszukanego. Ot, zwykła polska kuchnia. Dla Was. Ja bardzo lubię tę piosenkę. http://pl.youtube.com/watch?v=yl7fL_o5CGk&feature=related Tadeusz Wóźniak \"Zegarmist rz Światła\" Jeszcze popiszę... później.
-
Dzień dobry. Wczoraj chciałam jeszcze do Was napisać, ale zdrowie nie pozwoliło. Jak zawsze zaczyna się niewinnie. Czułam, że za chwilkę stracę przytomność - niemoc i strach, że już !!! Okropne. Blada jak papier, mokra od potu i SAMA. Wiem, że to moje serduszko zastrajkowało, bo już to znam. Lecz wczoraj trwało bardzo długo. Z komórką w ręku czekałam na poprawę. W ciągu dnia czułam się normalnie, i nagle....... Co najdziwniejsze, to patrząc na mnie z boku - NIKT nie powie, że jestem chora. Na niedzielę przyjeżdżają moje dzieci - nie wiem czy dam radę przygotować dobry obiad i upiec jakieś ciasto. Znowu opanował mnie strach, że jak za dużo porobię - to wróci. Ot życie... Nic to - dziękuję Bogu za każdy dzionek. Jakoś to będzie. Dla Was - Dobrego dnia. I cieszmy się że mamy oczy szeroko otwarte...
-
Nie wiem jak Wy, ale ja się już nalatałam. Jeszcze pralka się kręci, jak skończy powieszę pranie i na dzisiaj luzik. Podobnie jak Globusik - odczuwam bardzo pozytywnie fakt, że pisze z Wami, że wygadam się i jakoś tak czekam na Wasze wpisy. Każda z Nas ma inne doświadczenia życiowe - i bardzo dobrze. Poruszamy różne tematy - dyskutujemy. Wymieniamy się poglądami, a co najważniejsze wspieramy. Tego wsparcia bardzo mi brak! Bo czasami dobrze usłyszeć - dobrze robisz, źle robisz. Lub wywalić z siebie to co akurat mnie gnębi. I być wysłuchanym!!! Dzięki - dobrze mi z Wami.
-
Cześć kobitki ! Libro Belvo Globusik Prostakobieto - wychodź z dołka NATYCHMIAST ! I wracaj do nas. Czekamy. Halinko Jakiś czas temu wylazłam z wyrka :D , kawkę zaliczyłam jak co dzień z Wami. Od dłuższego czasu jak wstanę, to czuję ogromny ból w plecach na wysokości nerek ( mam kamień w prawej ) , ale jak byłam u wracza, to oczywiście zapomniałam powiedzieć :( . Warto było by zrobić badanie, ale nie mam skierowania. Do wuceta latam b. często, piję dużo wody mineralnej niegazowanej - coby wypłukać paskudę, ale to nic nie daje. Ot, i nowa bieda, jakby starych było mało. Halinko - tak sobie wyobraziłam jak wcinasz te ciacha i śmiałam się w głos :D Belvo - masz rację. Też cieszę się z drobiazgów i zwyczajnych rzeczy. Kiedyś nie zauważałam rzeczy oczywistych, lecz z biegiem lat zmieniła się moja hierarchia wartości. Kocham las. Jak w nim jestem, to czuję się taka malutka. Mam wówczas uczucie , że mnie otacza, oddziela od wszystkiego co złe i jest mi bardzo dobrze. Siadam gdzieś na polance i słucham jak drzewa gadają. Czasami się śmieję, czasami płaczę - a potem jest już dobrze. Dlaczego nigdy nie czuję się tak w wśród ludzi? Muszę z Odim, bo mnie drapie. Chce na dwór. Dobrego dnia i uśmiechnijcie się
-
I prawie dzionek zleciał Nie wiele dzisiaj zrobiłam, raczej poszwędałam się. Ale czy jutro nie ma dnia? Belvo - tylko dwa zdjęcia mi się otworzyły. Masz rację, śmiesznie to wygląda i jednocześnie smutno. Plaża zawsze kojarzy mi się z czymś przyjemnym: czystym powietrzem, opalaniem , spacerowaniem i szumem fal... a tu pełno \"bryk\" i ja nie chciałabym na takiej plaży być. Swoją drogą, to co niektórzy i do WC jeździli by samochodami. Ale co mi tam, nie mój kawałek nieba - to niech sobie jeżdżą :D Libro - zdecydowanie NIE WARTO MILCZEĆ !!! Choć przysłowie głosi: Mowa jest srebrem, milczenie złotem. Podobnie jak większość z nas w imię czegoś tam, znosiłam bezczelność i wredne zachowanie. A teraz ( od kilku lat ) walę tak jak czuję. No i adwersarz zaczyna się gubić. Z potulnej owieczki stałam się osobą szanującą sama siebie. Oj , co niektórzy z bliskiego otoczenia strasznie zdziwieni byli moją zmianą. Dużo mogłabym napisać, ale po co? To było, i już nie wróci więcej...
-
Kurcze... mój Zorba to ten utwór - hihihi http://www.youtube.com/watch?v=oWYHO1tLcqY YouTube - Zorba's Dance Posłuchacie obu, jak będziecie miały ochotę.
-
Lubię Geppert... , a druga to moja ulubiona - jak mam chandrę .. Dla Was. http://pl.youtube.com/watch?v=UDC9nvzprMQ&feature=related YouTube - E.Geppert - Och, życie kocham cię nad życie http://pl.youtube.com/watch?v=wjcsEmmCDKw&feature=related ZORBA (Sirtaki) a ta ... też bym sobie tak połaziła http://pl.youtube.com/watch?v=L8TGCXQy6_4&feature=related YouTube - Wawele & Jan Wojdak - Żółte plaże
-
Dzień dobry :) Piję kawę przy włączonym kompie - czyli z Wami. Czytam Wasze wpisy i jakoś tak mi raźniej, pomimo tego że dotykają nas przeróżne problemy. Z oknem nadal pada i nie zanosi się na poprawę :( Kochany Globusiku. Odejście - zawsze pozostawia PUSTKĘ ! A inni - fakt, zachowują się tak jakby nic się nie stało. BO ICH TO NIE BOLI !!! Leżałam kiedyś w klinice, obok w sali umierała kobieta - a pozostali pacjenci jedli śniadanie. Nie przełknęłam NIC - nie mogłam. Płakałam i zastanawiałam się jak to jest? Dostałam burę od lekarza. Było to dawno temu, ale zrozumiałam ..... I pogodziłam się z tym. Staram się cieszyć życiem - bez względu na to co dzień przyniesie. Marudzę, stękam i czasami narzekam, ale jeszcze jestem i to jest najważniejsze. Cała reszta - czy będę się zamartwiać, czy nie, - potoczy się i tak według wyznaczonej drogi. Ja nic nie zmienię. Kiedyś byłam bardziej zapalczywa, walczyłam , jak się z czymś lub kimś nie zgadzałam. A teraz mi to \"DYNDA\" Bo i po co? No ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie. A może ja w końcu dorosłam :) Do potem. Dobrego dnia dla Was - kochane!
-
troszkę się rozkręciłam..... i ukręciłam babkę. Już się piecze :D Nadto miałam troszkę kiszonej kapusty , pomysł - zrobiłam zasmażaną, lubię do mielonego lub do innego kotleta. Niezwykła kobieto. Uśmiałam się z tego wszystkiego. Faktycznie - tak Cię nazwałam :) Widać mam niedotlenienie mózgownicy też :D Jak zwał, tak zwał - wszak wiesz, że o Ciebie chodziło. Ale spostrzegawcza jesteś - to się chwali. U mnie pogoda do bani - pada i wieje. Mam gdzieś wychodzenie z domu. No tyle, co z Odim co by sprawy pozałatwiał. A i czuję się jak miś Koala po eukaliptusie :D Jeden pokoik odkurzałam na trzy raty. Co się ze mną dzieje? A jak u Was?
-
Witam Naszą Gromadkę :) Przez te ostatnie dni tak zaniedbałam dom, że gdzie nie spojrzę - brudno. Wniosek - następne dni, wiadomo co będę robić. U mnie poranek taki byle jaki i gnaty mnie bolą. Może powoli się rozkręcę, ale weny do tego wszystkiego nie mam, oj nie mam. Halinko - ja taki skrót zastosowałam do rebusa. Super wyjaśniłaś. Libro - posadziłam brzozę 4 lata temu i teraz już duża. Też na wiosnę chlasnę jej sporo wierzchołka, bo chciałabym aby na boki się rozrastała. Wiele ludzi twierdzi, że brzoza pochłania negatywne \" jony\" z naszego organizmu - coś w tym jest, bo ja ciągle chodzę i przytulam się do niej. Nie mam do kogo, to se drzewo obejmuję :D Niezwykła kobieto - stało się! Przegłosowałyśmy - nick zmienić musisz :D To będzie Nasza nagroda. Każdej życzę dobrego dnia - sobie też. Pa - do potem.
-
Mam , mam, - - - tego rebusa :D Czy to może ma brzmieć: ---- NIEZWYKŁA KOBIETA ------- No to koleżanko - musisz teraz zmienić nick. A i ten bardziej mi się podoba :D Teraz zaliczę kolację - wędzona makrelka. Zobaczymy jutro czy mi się udało. Pa