Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aguuula2525

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aguuula2525

  1. Gosciu- my z M kario robilismy w diagnostyce. Płaciłam 361 zł za os. Plus pobranie materiału... 3.50. Mam tam karte stałego klienta 5% rabatu wiec troszke taniej było, ale ogólnie chyba 380 zł.
  2. Masakra. Teraz nawet nie dodało. Odezwę się jutro. Dobrej nocki!
  3. Iwona' potwierdzam. Na pierwszych wizytach w gyn myslałam ok widocznie dr krótko mowi co i jak i ze tak ma byc ale z biegiem czasu zaczelam tez zauwazac ze jestem troche olewana. Tym bardziej ze doszło do kwalifikacji do in vitro kiedy tej uwagi potrzebuje sie wiecej. Wizyty max 5 minut. Czesto nawet mąz czekajac na mnie gdy wychodzilam z gabinetu (po wizytach ktore trwały czasem i 2 min) mowił zdziwiony''juz?''. Tez bardzo duzo dowiedzialam sie z internetu i wlasnie tego forum. Ostatnio tez spytalam co mozna zrobic by zwiekszyc szanse to odp. ze po wyniku kariotypow bedzie wiedziec... a jak wyjdą ok (mam nadzieje)to bedziemy w tym samym miejscu. Nie chcę narzekac bo i tak tą ostatnią próbę bedziemy robic w gyn ale gdyby sie nie udalo to prywatnie robimy w innej klinice.
  4. Masakra jakie to koszty!! Juz myslałam ze kariotypy sa mega drogie. My jestesmy na liscie rezerwowej do immunologa. tez juz kiedys sobie myslałam ile finansowo i psychicznie kosztuje nas to co powinna ''dac nam natura''. Co do badan immunologicznych sprawdzcie sobie własnie w Diagnostyce cennik. Widzialam ze robią takie, moze koszty beda troszke nizsze. Boję się tej ostatniej próby. Wiecej stresu przez to wszystko a to nie wpływa dobrze. nikita ja miałam juz na samym poczatku zlecone badanie tarczycy. Ogolnie te podatawowe juz mi zlecił dr M. Na pierwszej wizycie. Nie pamietam dokladnie jakie to były ale kilka ich mialam.
  5. No proszę :-) miło. Kiedys leczyłam się w Bielsku w esculapie u dr B. On sie pierwszy powaznie zainteresowal moim problemem.
  6. Ze tak to ujme przedmiescia Cieszyna :-) jutro bede w BB zrelaxowac sie w kinie :-)
  7. My 2 razy jechalismy 2 godziny. Juz raz myslałam ze mnie szlag trafi bo wiedzialam ze bede spozniona do pracy to raz a dwa to to ze jechalam na kontrolne usg ktore trwało 30 sekund i ogolnie z 5 minut w gabinecie. Do tego specjalnie zapisalam sie zeby wejsc jako pierwsza to ktos sie wpycha przede mnie bo to ''tylko z wynikami''. Nie raz opadałam z sił, z nerwów ale musimy pamietac ze walczymy o spełnienie marzenia. Uda sie! tez sie boje tej ostatniej próby. Tym bardziej ze u nas zawsze tylko 2 zarodki..
  8. Mi tez nie robil usg ale pamietam ze nigdy nie robil jak przyszlam po inseminacjach czy in vitro z wynikiem. Chciałam go zapytac o ten klej i kroplowke i w sumie nie zapytalam bo powiedzial ze po kariotypach bedzie wiedziec co dalej... Głowa do gory! Damy rade. Bedzie to na pewno wiekszy stres bo wiemy ze to juz ostatnia proba... Ale musimy wierzyc ze sie uda! Ja jutro bede dzwonic do lab w pobliskim miescie zapytac w jakiej cenie te kariotypy robia bo wyczytałam ze niby mozna zrobic. Moze taniej sie uda.
  9. Powodzenia jutro dziewczyny! ! Ja tez przy 3cim razie bede chciała klej i kroplowke. Nawet jesli miałabym zapłacic. Wizyta we czwartek. Mysle ze styczen/ luty stymulacja. Teraz oczywiscie bedziemy próbowac naturalnie. Moze akurat... mam nadzieje ze tym ostatnim razem uda sie zamrozic zarodki. Bylabym spokojniejsza gdyby (nie daj boze) sie nie udało ze swieżaczkami. Tez staram sie o tym duzo nie myslec, troszke wyluzowac i wyciszyc. Pozdrawiam!! :-)
  10. Vicky- aaa to ''wskoczyłam'' za Ciebe :-) dziekuje, hehe. Iza- wspaniałe wiesci. Na pewno to piękny widok :-) Ja juz nie moge doczekac sie wizyty. Juz chciałabym wiedziec co dalej. Co dr. uzna. Miłego dnia wszystkim!
  11. Mam wizyte we czwartek ale ten nastepny i tez mam zamiar powymagac. To juz ostatnia szansa wiec sorry. Przeeaza mnie fakt ze znow mogloby sie nie udac a prywatnie na ten moment mnie nie stac...A Ty nikita bylas juz na wizycie czy pojdziesz? dzis slyszalam ze jest jakis bład w ustawie i nie wiadomo co dalej. Masakra...
  12. Ale własnie minister zdrowia przedłuzył , przed tym ubiegając pis bo bał sie ze wlasnie sie na to nie zgodzą. Mógł to zrobic. Słyszałam to w radiu ostatnio. Nie wiem moze zle zrozumiałam ale specjalnie podgłosniłam radio :-)
  13. Tez musze upomniec sie o karty z zabiegow bo nie mam nic. Nawet nie wiedziałam ze mozna je dostac.
  14. MałaMi- bede dzwonic do gyn jutro. Umowic sie na wizyte. Chciałabym na 2gi tydzien listopada bo mam urlop wtedy. A za ten klej sie płaci? Pytam bo pierwsze słysze. W sumie gdyby to mogło lub miało pomoc to zaplace przy następnym razie... Co do in vitro rządowego to chyba mozemy byc spokojne bo slyszałam ze przedłuzyli do chyba 2019 roku i nie powinno byc problemow.
  15. Sama nie wiem o co pytac doktora. Co dalej robic. Masakra.tym bardziej ze została nam ostatnia, 3cia juz proba. Nie mam na nic ochoty, sił i w ogóle. Teraz zarodki były słabe wiem i nie nastawialam sie ale w głebi nadzieja była. Za 1szym razem mrozaczki (blasto) i tez. W czym moze byc problem? Przeciez wszystkie wyniki mamy prawidłowe. W zagnieżdzeniu? Ahh...
  16. Co do genetyka to my bylismy z męzem. Pani doktor narysowala nam nasze drzewo genealogiczne. Zapytala czy w rodzinie byly przypadki niepłodności i zleciła kariotypy. Koniec.Koszt wizyty 200 zl. Pozostawiam to bez komentarza bo rownie dr. M wspominał o kariotypach, zasugerował genetyka który i tak za cenę wizyty NIC wiecej nie powiedział wiec nie warto było do niej isc. Stracilismy pieniadze. To moje zdanie oczywiscie :-) u mnie okres. Wiec znow sie nie udało :-(
  17. Hej! Cos czuje ze u mnie tez nic z tego. Od wczoraj wcale nie bola mnie piersi ani brzuch. Tak mysle bo skoro ciagle cos czułam a nagle przestałam to pewnie wrózy najgorsze.. na bete zwyczajnie boje sie pojsc... dzis 11 dpt. Tak czytam o tych badaniach co piszecie to kosmos. Dlaczego istnieje taka niesprawiedliwosc? Juz tyle przeszłysmy iciągle cos nie wychodzi. Tyle badan, stymulacje, punkcje, transfery z nadzieją ze własnie teraz sie uda... wydawałoby sie ze to takie proste- in vitro i juz! A tu jeszcze tyle po drodze... ahh... jak tylko odwaze sie na bete to dam znac. Tz. Na pewno pojde juz w poniedziałek. milego dnia!
  18. Nikita- przytulam Cie mocno! ja ciagle boje sie tej bety. Chyba pojde jutro choc wynik dopiero bedzie i tak w poniedziałek...
  19. Nikita- ja chyba zrobie w poniedziałek za tydzien bo w sobote w pobliżu nie pracują laboratoria. Moze w piątek. Pozdrawiam i wszystkim miłego dnia!
  20. Witajcie! Tak czytałam wasze posty nt leków. Ja przy 1 transferze brałam lutinus, fragmin,encorton, estrofem, zamur i acard, tak ze miałam tabelkę w kuchni na tablicy by się połapać co i kiedy brać :-) U mnie dzis 6dpt. Z objawów to mam ból piersi szczegolnie rano. Tak, rano to nie potrafie sie ich nawet dotknac no i czasem ''pikanie'' w dole brzucha. Równiez nie nastawiam sie na' tak 'by sie nie rozczarowac bo objawy ostatnim razem miałam podobne. Humor dzis tez baardzo zmienny jak przed okresem i ból pleców. nikita kiedy testujesz?
  21. Iwcia- jak tylko beta bedzie dodatnia i pozniej przyrost to nawet w tym samym dniu ide na l4. Nie pozwole sobie zmarnowac takiej szansy. Za długo walczymy. Tez stoje po 8.5 godz dziennie. Codziennie wracam wieczorem zmeczona a to na pewno dobrze nie wpływa na to wszystko. Juz i tak ile moge to staram sie oszczedzac. W weekend poodpoczywam :-)
  22. nikita- no to ja leżałam po drugiej stronie juz po punkcji :) Jestem pełna obaw bo dziś w pracy znów miałam mały sajgon i się nachodziłam, nazginałam i ponaciągałam... ahh... niestety mam taką pracę i (szefową) że nie mogłam pozwolić sobie na l4. Jeśli (odpukac) się nie uda to przy następnej próbie w przyszłym już roku na 100% siedzę w domu. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Gratuluję wysokich bet! :)
  23. Nikita- ja bylam na tym zaraz jak się wchodzi. Pierwszym z prawej :-) zle to napisałam. miłego dnia wszystkim!
  24. To Cie pamietam :-) Lezałam na 1 łózku juz po punkcji. Przebudziłam sie akurat i zerkłam chyba zamienialas słowo z połozną :-) co do plamien to ostatnio je miałam tz kilka dni po pierwszym transferze a nic nie wyszło takze nie ma reguły. Pozdrawiam :-)
×