Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tak szczerze

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez tak szczerze


  1. a niby dlaczego tylko ty sie zajmujesz dzieckiem? nie rob z siebie losia.normalnie mu powiedz,ze z tego co wiesz macie uklad partnerski,a nie poddany i krol i ma normalnie przejac polowe obowiazkow przy dziecku (w zaleznosci ile ty i on pracujecie,ma byc sprawiedliwie).przeciez to oczywiste,ze nie wyrabiasz,bo wszystko na twojej glowie.bez przesady.oojj jaki biedny,bo zona zmeczona i dziecko jej placze.niech ruszy tylek.potrzasnij nim,bo widac,ze to takie oczko w glowie swojej mamusi,powinnas jej teraz pojsc i z ironia podziekowac,ze "tak pieknie" syna wychowala.brawa!!

  2. to moze zrob oczyszczanie jelit para wodna,czy jak to tam sie nazywa...pisalo gdzies,ze czasem zlogi w jelitach z poprzednich zaparc i bakterie w nich zawarte utrudniaja przywrocenie normalnosci i warto je usunac.ponoc mozna sie pozbyc 2kg zlogow...nie wiem dokladnie jak to robia,ale bylo o tym glosno jakis czas temu

  3. a po cholere dziecku jazda konna i basen?daj im byc dziecmi..moim zdaniem lepiej czytac im ksiazeczki i z nimi rozmawiac,to ksztaltuje ich psychike,wypbraznie,najlatwiej tak zaplacic i sie pozbyc dziecka z domu..dla mnie twoja postawa jest ta dobra..choc zapisac na angielski w jeden dzien w tgodniu to nie glupia sprawa....z drugiej strony jesli sama znasz ten jezyk,to kup ksiazeczki i sama je ucz:) byla taka holenderska reklama,ze teraz nawet "kleen kinderen hebben het druk" :P i to chyba wlasnie mowi o twoim problemie.

  4. uzywalam wszystkiego,bo mialam taki okres,nie wiadomo dlaczego,ze mialam cale nogi zlane krwia...jakos naczynka pekaly non stop,nawet od tarcia butem...probowalam wielu rzeczy,glownie takich z kasztanu..ale pomogly tylko zimne prysznice-tanio i latwo,a efekt super...dawalam wode na najzimniejsza,tak,ze az bolalo i lalam jakies 5 minut.poprawa widoczna baaardzo szybko

  5. po 4 dniach w koncu doczytalam do konca i jestem przerazona..niektore historie brzmia gorzej niz scenariusze amerykanskich filmow akcji...az sie wierzyc nie chce,gdzie rodza sie tacy zwyrodnialcy...???!!! mnie nigdy gwalt nie spotkal,ale tez nie wychodze za czesto.mieszkajac we wroclawiu chodzilam wiecej,ale kto kiedykowiek tam mieszkal wie,ze to miasto nigdy nie spi,nie ma mowy o tym,zeby ulica byla pusta,chyba,ze daleko od centrum.raz mieszkalismy tak,ze wejscie bylo od podworka,paru drabow bilo sie w podworku (raz nawet kontener na smieci wywalili),a moja kumpela akurat miala wracac do domu...zadzwonilam,ale nie odbierala,balam sie,ze cos jej zrobia...o dziwo otworzyli jej drzwi i przepuscili. ja pamietam sceny z dziecinstwa.mialam moze 5-6 lat,moj brat 8-9.wymyslal jakies durne gry,gdzie kladl sie na mnie i symulowal sex-8-letni chlopczyk!potem babcia powiedziala,ze nie powinnismy sie juz kapac razem-nie rozumialam,ale miala racje. czesto zdarzalo mi sie na miescie,ze obca osoba lapala mnie za tylek,gdy sie ogladalam widzialam jakiegos kolesia przyspieszajacego tempo,ale bylam w takim szoku,ze nie widzialam co zrobic.to byla glowna ulica,sobota,pelno ludzi i cos takiego-zdrzylo mi sie 3 razy.raz stalam pod klatka z kolezanka,gowniary po 13 lat.podszedl do nas wysoki na 190cm,oblesny facet kolo 40stki i zapytal,czy sie zabawimy-ja stalam jak wryta,dopiero jak kolezanka zaczela biec,to ucieklam za nia.raz facet masturbowal sie w krzakch w parku patrzac na mnie i kumpele.raz facet wywalil nam fujare na ulicy. z historii mojej babci-tez miala brata,z ktorym nie lubiala spac,bo ciagle sie do niej \"przykladal\"-tez gowniarz moze 11-12 lat...mowila,ze moj pradziadek notorycznie gwalcil prababcie,ale jako dziecko nauczone nie wtykac nosa w nie swoje sprawy,nic nie robili,a dzieci mieli 10!potem 3 razy blizniaki,ale zmarly,wiec byloby 16!co jest kurde z tymi ludzmi? czasami sie zastanawiam,czy moj brat pamieta co robil jak mial te 9 lat...ja pamietam calkiem niezle...

  6. a wpisze sie...mnie tez babcia wychowywala,jak mama byla w szkole..babcia mieszka 150m metrow od nas,wiec baaardzo blisko...ale jakos zawsze mama byla mama,a babcia tylko babcia,choc wiem,ze chciala byc czyms wiecej.pamietam taka scene.babcia zawsze odbierala mnie z przedszkola.nie lubilam tam chodzic,wiec zawsze wpadalam jej w ramiona.pewnego dnia przyszla z moja mama i chciala jej zaprezentowac,jak wpadam w te ramiona,a ja ucieszona,ze mama tez jest wpadlam w ramiona jej...wiem,ze babcie to zabolalo,ale jakims cudem mama byla waznijesza-to mama nas kapala,pytala co chcemy jesc,czytala bajki,jej znajome mialy dzieci w naszym wieku...choc moja mama zaczela pracowac dopiero jak mialam 4-ery lata
×