Witajcie, stęskniłam się za Wami.
Raz jeden napisałam tutaj, później chciałam uciec od tego strasznego piętna, zapomnieć swoją przeszłość, ale tego nie da się
zapomnieć, niestety.
Chyba czas zaczać terapię, dłużej nie da się oszukiwać siebie. Dlatego mam pytanie. Chodzicie na spatkania, terapię, ale wiekszość z Was to ludzie młodzi, a ja ..... jak widać z mojego nicka, młodość mam już dawno za sobą. Czy spotykacie na terapii ludzi w moim wieku? Jak są postrzegani przez młodych? Czy na terapię po prostu nie jest za późno w moim wieku?
pozdrawiam wszystkich serdecznie