Peter Gragelmann

Ja jestem ale tylko na chwile.Od rana maz okupuje kompa, ale teraz poszedl zjesc:) Bremenka i Iwona to ja proponuje srode.Ja generalnie tez mam dzis luzy.I zaraz chyba wypije druga kawe.Pierwsza byla dla rozbudzenia a druga to juz dla przyjemnosci.:)

O Kuba zaczyna sie krecic.I tak dlugo pospal.Lece poki sie nie rozkrecil:) Dobranoc Iwona i do jutra!! Fajnie bylo pogadac przed snem!:)

No tak faceci juz tacy sa.Jak juz po klotni, to jest ok, zapominaja, nie ma dla nich tematu.A my lubimy roztrzasac i analizowac kazde slowo:) Jak ja bylam z moim 2 lata to tez mnie niechetnie puszczal sama.Ale teraz jestesmy juz razem 11 lat.Po takim czasie juz inaczej na wszystko sie patrzy , na zazdrosc tez.A co do zmian, to tez fakt ze faceci ciezko je akceptuja albo w ogole ich chca.Oni to ogolnie tacy prosci w obsludze i prostych rozwiazan szukaja:) My to podobno skomplikowane.A ja mowie ze bardziej wrazliwe:)

A jak dlugo jestescie z Alexem razem?

Moj maz to ostatnio taki stary sie zrobil, ze chyba nawet cieszyc mu sie nie chce.:) A najgorsze ze czasami mi sie to udziela.Ale lapie sie na tym, i mu mowie ze nie dam sie wciagnac, a raczej pociagnac w dol:) Ostatnio to ja poszlam na dyskoteke ze znajomymi, a on zostal z dziecmi.A jeszcze niedawno to pierwszy by byl do wyjscia.Ale mam nadzieje ze u niego to przejsciowe:)

Trzydziestka zachowuje sie jak ja :) :) Tylko ze ja tez czuje sie mlodziej wiec nie jestem pewna czy jak ja :)

Chyba dlatego wolisz mlodszego bo Ty czujesz sie mlodziej.A nie ma co mowic , wiekszosc facetow jak konczy 35 lat , to juz tylko kapcie, pilot i wielkie brzuchy.Zwlaszcza Polacy:)

Tu obok mnie jest taka firma.Ale z tego co iwm to oni daja najpierw umowe na 3 miesiace.No i w takich firmach najgorszy jest okres zimowy bo maja mniej zlecen.Dlatego najlepiej na zime chociaz zahaczyc sie w jednym miejscu.

A o ile on jest mlodszy od Ciebie? Jak za intymne pytanie to nie odpowiadaj:)

A ta jego zeit firma to nie jest z Hemelingen?

Ale tak jak dla mnie to tez nie dobrze ze on tak calkiem wypala sie w pracy.Bo potem ja o nic nie moge sie doprosic zeby w domu zrobil.WIadro farby stoi juz ze 2 miesiace i czeka kiedy sie zlituje i pomaluje przedpokoj.W koncu sie zepsuje i trzeba bedzie ja wyrzucic.Albo ja sie wkurze i pomaluje sama.Te takie cokoliki , przy podlodze to 3 miesiace czekalam zeby poprzyklejal.A roboty przy nich bylo na 15 minut:)

To dokladnie tak jak moj maz zaczynal.Tez chlopaki mowili zeby zwolnil, bo oni nie nadazaja a potem jak szef zobyczy to powie ze skoro on moze to i inni moga:) No i dlatego taki jest jako brygadzista. Wie ile mozna zrobic i jak szybko, i nikt go nie oszuka.ALe zasuwa razem z nimi, nie to ze tylko dyryguje.A w domu , nie :) W domu jest inny.Wyzyje sie w pracy to w domu juz mu sie nie chce.A jak nie raz probuje pokazac kto tu niby rzadzi :) to mowie mu: Ty idz sobie tam na swoja hale i tam chlopakow ustawiaj po katach a nie mnie:)

A o tej ciezkiej robocie to pisze dlatego bo pamietam, ze pisalas ze Twoj chlopak lubi jezdzic do tej pracy co ma teraz:) I wtedy juz tak sobie pomyslalam ze , tutaj to by raczej nie lubil, przynajmnie na poczatku:) Bo potem to juz jest inaczej , wiadomo.

Ale u niego to naprawde ciezka robota, i czasami dluga.To jest naprawde praca dla tych co pracy sie nie boja:) No i maz jako brygadzista.Powiem Ci szczerze ze nie chcialabym u niego pracowac:) Az slynny, mowia ze ostatnie soki z ludzi wyciska:)

Narazie nie ma za co dziekowac:)

No ja jak mijam ludzi na ulicy to Polaka i Rosjanina odrazu poznam:)

A moj maz, tam gdzie pracuje, to zajmuja sie po polsku to malowanie proszkowe.Robia rzeczy dla bmw, toyoty, ogrodzenia i duzo innych.Wiekszosc to wlasnie metale.Ja go pytalam.Mowil ze popyta na drugiej hali bo u niego narazie jest komplet.ale bedzie mial na uwadze.

A o tych mieszkaniach mysle.:) Tylko dzis bylam z mezem autem na zakupach i nie mialam jak podjechac po numery.Ale jutro sie przejde.

Wiesz co pytam o ten azyl, bo wczoraj rozmawialam z mezem..On jest w Twoim wieku i tez wczesniej byl tu na azylu.No i mowil ze byc moze znacie sie z tamytych czasow, bo wtedy Polacy znali sie , nawet z widzenia. A ktory to byl rok, jak tu przyjechalas?

Iwona a jak Ty tu przyjechalas to jeszcze jak azyle byly?

Spac to jeszcze nie, ALe zaraz Kuba sie obudzi do jedzenia. A on jak nie dostaje natychmiast to sie awanturuje:) A nie chce zeby caly dom obudzil:)

No mnie to generalnie kazdy dzien pasuje.W Kiel wizyte odwolali, nie ma zadnego stresu.Mysle zeby poczekac do jutra na Bremenke, to sie umowimy we trzy. Nie ze wzgledu ze jak dwie nie beda wiedzialy co powiedziec to trzecia cos wyduka:) Ale Bremenki tez jestem ciekawa na zywo.A poza tym jak jej facet jest w pracy to tez pewnie dziewczyna sie nudzi:) No szlag mnie zaraz trafi przez te reklame!

No ja jestem:) Ale jeszcze z 10 minut i uciekam.Jak mialam czas to kurcze nikogo nie bylo:)

No to sasiedztwo masz nie ciekawe.Wiadomo ze jak mieszka sie w bloku to takie jego uroki.Ale z drugiej strony czlowiek sie stara zeby innym nie przeszkadzac a taki jeden z drugim maja to gdzies.A nie myslalas zeby im zwrocic uwage?

Haaaaaaaalo!!!! A co tu dzisiaj tak cichutko?