Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peter Gragelmann

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peter Gragelmann

  1. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Sara , rodzilam tu gdzie mieszkam, tzn w Bremen.
  2. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    No to flirciarz Ci rosnie :) Od kaczuszek do panienek nie daleko :) :) A moj Mateusz ostatio do mnie powiedzial, ze jednak po dlugim namysle zastanowil sie i doszedl do wniosku ze ok, on jednak sie ozeni.Ale na obiady bedzie do mnie przychodzil bez zony:) Aha, i jeszcze pytal, czy jak juz znajdzie kandydatke na zone , to czy koniecznie musi zabierac ja najpierw na randki, bo on by wolal nie :))
  3. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Inne podejscie do pacjentki i warunki inne.Przede wszystkim lezysz w pokoju porodowym sama.Rodzisz na lozku, nie takim jak w Polsce a la fotel ginekologiczny.Masz w pokoju kibelek , wanne, w tle leci muzyczka.Leza przyzadu do masazu, pilki itd.Masz jedna polozna tylko dla Ciebie, w odpowiednim czasie przychodzi lekarz.Po wszystkim, po zszyciu, polozna tam Cie umyje,nalozy specjalne gatki.A dzidzia jest caly czas obok Ciebie.Super! I jesli wszystko jest w porzadku, to po 4 godzinach mozesz isc do domu.A juz od nastepnego dnia , przyjezdza do Ciebie polozna i pomaga przy dziecku, zajmie sie tez Toba, doradzi, moja nawet herbatek dla mnie i dla Kuby nawiozla.Jak rodzic to tylko tutaj :)
  4. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Moja Natalka nie moze sie doczekac kiedy Kuba zacznie chodzic.A ja sie ciesze poki co, ze jak poloze w jednym miejscu to sie nie ruszy :) Jeszcze zdaze sie naganiac :)
  5. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Tak , u mnie z rana zawsze spokoj.Maz w pracy, dzieci wsuwaja sniadanie, Kuba juz przebrany i nakarmiony , lezy w pokoju u dzieci i dyskutuje .Dzis na tapecie zyrandol:) A ja sobie kawkuje.A potem jak zwykle, zakupy, gotowanie, dobrze ze sprzatac nie musze.Az saa sie dziwie ze ten porzadek juz tyle dni sie utrzymuje:)
  6. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    No ale macie spik !!! Ja juz prawie kawe wypilam! Ale ide jeszcze jedna zrobic , bo ta mnie nie bardzo na nogi postawila.Przez te pogode chyba.Moze wpadnie ktoras z Was w tym czasie ? :)
  7. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A u nas jak leje !!! Dzis juz sie nie migne od zakupow, wczoraj w koncu nie pojechalam z mezem.To teraz mam.Ale moze za kilka godzin ten deszcz zacznie sobie przerwy robic, to jedna z nich wykorzystam i wtedy pojade:) No dziewczyny wylazic z lozek, kawy robic i przed kompy :) POBUDKA!!!!!!
  8. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Po polsku to bedzie zespol downa. No dobra idz kobieto , nie zagaduje Cie juz :) Chlopak zaraz wroci , zobaczy Cie przy kompie i powie ze romansujesz:) Ehh, tez ide spac , wlasciwie to juz wszyscy u mnie w lozkach.Dobranoc:)
  9. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Wrodzona wade serca.Wlasnie czekamy na przeszczep. No Wy idziecie , a ja tu sama zostane ,a gdzie reszta dziewczyn? Spia juz pewnie.:)
  10. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Te badanie o ktorym mowisz Iwona to chyba chodzi Ci o prenatalne.Ja tez je mialam, bo musielismy sprawdzic czy dziecko nie jest chore jak Mateusz.
  11. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Cholera , przesolilam ziemniaki.Ale podobno bija tylko jak zupa za slona, wiec moze mi sie uda :))
  12. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    No tak :) :)
  13. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Tak Barbara , topik sie rozrasta, to bardzo fajnie.Ale juz dawno przestal byc moj.To nasz topik:)
  14. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Wiesz co Sara , ja rodzilam 3 razy i trzy razy silami natury.Ale nie dlatego jestem zwolenniczka naturalnych porodow.To znaczy , uwazam ze jesli nie ma takiej potrzeby , jakichs wskazan zdrowotnych ze wzgledu na matke czy dziecko nie powinno sie robic cesarki.To jest przeciez prawdziwa operacja.Ze wszystkimi konsekwencjami i mozliwymi powiklaniami.Dluzej dochodzi sie do siebie, bardzo czesto rana po cieciu sie babra.No i chyba fakt ze to nie jest natura tez ma dla mnie znaczenie.Ja nie zdecydowalabym sie na cesarke tylko ze wzgledu na strach.Ale rozumiem dziewczyny ktore sie boja panicznie, ewentualnie maja jakies traumy, z poprzednich porodow , i nie potepiam tego.Uwazam tylko ze takie osoby powinny sobie najpierw uswiadomic ze to nie jest zaden zabieg, tylko powazna operacja, dowiedziec sie jak to jest po wszystkim i wtedy ewentualnie zdecydowac.
  15. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    I co Iwona , bylas na zakupach w ten deszcz?
  16. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    o matko, micka ! to nie lepiej bylo zrobic cesarke.nie pomysleli czy co.
  17. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A ja na zakupy nie ide, leje caly czas.Zrobie co innego na obiad , najwyzej potem z mezem pojade autem.Ja porod tutaj wspominam ok.Co by nie mowic warunki lepsze.Tylko jak dla mnie troche sie za bardzo trzesa nad paacjentem:) Mnie saczyly sie wody.I lekarzwzial taki jakby papierek lakmusowy i mowi to nie wody.Bo nie zabarwil sie na jakis tam kolor co powinien.I tak pol dnia kazali mi chodzic i co jakis czas patrzyli te wody tym papierkiem.W koncu pytam, no sorry ale jak to nie wody to co? Bo nic innego tam przeciez nie ma.A on mowi ze nie wie ale nie wody bo nie ten kolor.Ehhh. Dodam ze termin porodu mialam na nastepny dzien.No i znali moja sytuacje ze ja nie moge tam u nich po korytarzu nie wiadomo ile spacerowac, bo mam chorego Mateusza w domu.Ale na szczescie na druga zmiane przzyszla polska polozna ( pani Danusia, cudowna kobieta) , podlaczyla mnie pod kroplowe i za poltorej godziny urodzilam:) A 4 godziny pozniej bylismy z Kuba juz w domu :)
  18. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Ups, ide robic mleko, zarlok sie obudzil:)
  19. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    O kUba w ogole nie uzywa smoczka, a mam w domu az 5 :) Ale prawie w ogole nie placze wiec uspokajacz nie potrzebny.Tylko jak jest glodny, musi miec jedzenie natychmiast , czekac 2 minuty to dla niego stanowczo za dlugo:) Iwona a ze starszym synem rozmawiasz po polsku czy tylko po niemiecku?
  20. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Dokladnie tak, zdrowie najwazniejsze.Pewnie ze reszta tez, ale o te reszte mozna samemu zadbac, czy nad nia popracowac.A jesli chodzi o zdrowie to tak naprawde niewielki mamy na nie wplyw.Dlatego takie cenne.
  21. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A ja chyba zrobie dzisiaj ogorkowa i tez na dwa dni.Nie chcialo mi sie wczoraj isc na flohmart , i dzis zaluje , bo kupilabym nasze ogorki kiszone.Z tych niemieckich nie wychodzi taka dobra zupa.Iwona czesto gotujesz polskie potrawy?
  22. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    No ja tez tak wlasnie patrze w okno i wyczekuje kiedy przestanie padac, bo na zakupy musze isc.A moj Kuba obudzil sie dzisiaj 0 3 w nocy i do 4 gadal sobie do firanki :)
  23. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej hej! Gdzie sie podziewacie?? Mam nadzieje ze to nie z mojego powodu tak zamilklyscie? Byc moze nie spodobalo Wam sie to co napisalam o madlen, ale ja zwykle mowie to co mysle, bez falszywego upiekniania slowek.Jeszcze raz zaznaczam ze nie mialam zamiaru jej urazic,Madlen chyba sie nie gniewasz ? :)
  24. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Barbara, mnie tez jest jej zal, nie robcie ze mnie jakiegos potwora :) ale nie lubie jak z zasady jezdzi sie po facetach.Tak naprawde nie wiemy jak u nich jest, nie siedzimy u nich w domu.Fakt, Barbara on tez powinien wiedziec co to znaczy jak bierze sobie mloda zona.Ale , albo jest z gruntu zly, albo z jakichs tam powodow, nie zdawal sobie sprawy jak to jest.I mial takie prawo.Tak jak i Madlen , ie dorosla do malzenstwa i nie zdawala sobie sprawy jak to bedzie.Ok.ALE !!! Sa dzieci.I tym samym skonczylo sie juz dziecinstwo madlen i jej meza.Bardziej pisze tu o niej niz o nim bo to ona tu jest z nami i to ona prosila o rade.Ma dzieci i nie moze sobie pozwolic na uzalanie sie.Od minimum roku maja problemy, zaliczyli juz poradnie nwet, a madlen dalej na forum , w internecie pyta co ma zrobic i jak to zrobic.Dla mnie to troche niepowazne.
  25. Peter Gragelmann

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Wiesz Iwona , ja wyszlam za maz w wieku 18 lat, pierwsze dziecko urodzilam kiedy mialam 21 lat.Nie bylam jakas nad wiek powazna.I moj maz to tez kiedys nie byl aniol.Ale mysle ze nie bylam juz dzieckiem.A takie wrazenie mam kiedy czytam posty madlen.Poza tym , ja zawsze sprawdzalam sie w ekstremalnych sytuacjach :)) Dlatego piszac o Madlen , zaznaczylam ze ni tylko z racji jej wieku mam takie wrazenie.
×