Peter Gragelmann

Znow spacja mi nawala :)

Barbara, zdarza sie ze dzieci przyjezdzajac tutaj , ida do szkoly juz w trakcie roku szkolnego.Pewnie sa takie przypadki, o jakim piszesz ale ja osobiscie o takim nie slyszalam.W Polsce , jesli chodzi o nauczanie jest wyzszy poziom, zwlaszcza jesli chodzi o klasy 1-3.I mysle ze nawet , jesli przyjechalibyscie tutaj w trakcie roku szkolnego, to smialo moga skupiac sie glownie na jezyku.Uwazam ze z Twoja pomoca dadza sobie rade.A poza tym , juzterazmozesz oswajac dzieci z niemieckim.Zapisz na jakis kurs, ewentualnie sciagnij cos z internetu, i radzem sie bawcie.:)

Kurcze , wyszlo na to,ze dziecko wykorzystuje a sama nie ucze sie jezyka :) Ale nie nie.W prawdzie jakis czas temu wydrukowalam sobie gramatyke niemiecka, z postanowieniem ze bede uczyla siemin 1 godz dziennie, ale lezy nie ruszona.Dojrzewa:) Ale nie jest ze mna tak zle.Od jakiegos czasu , przychodzi do mnie sasiadka, i swietnie nam sie rozmawia.Maz nawet ostatnio powiedzial: Ja nie wiem, te baby to jakisewenement.Niby w dwoch roznych jezykach gadaja a buzie im sie nie zamykaja:) Czyli nie jest tak zle z moim niemieckim, skoro nie mecze kobiety i sama przychodzi:) A nawet powiemWam,zeodkiedy ona regularnie przychodzi, czyli od kiedy regularnie rozmawiam po niemiecku , zrobilam ogromne postepy.No ale Ameryki nie odkrylam,nie ma to jak kontakt z jezykiem:)Ale zabrzmialo:) Ok, ide .Ale bede zagladac:) Urlopowiczki, odezwalybyscie sie no! Jakie spozdrowienia przeslaly czy cus:)

Brrrrrrr...........u Was tez tak zimno? Doslownie jak jesien.Ale goraca kawa, zaraz rozgrzeje , wiec biore sie za pisanie. Dzien dobry:) Barbara skoro przeczytalas topik od deski do deski,to juz nie bede sie rozpisywala:) Sa plusy i minusy zycia na obczyznie, ale tutaj mysle plusy zdecydowanie przewazaja.O dzieci sie nie martw.Nawet sie nie obejrzysz jak szybko sie zaaklimatyzuja.Moja corka do pierwszej klasy chodzila w Polsce, do drugiej poszla juz tutaj.Tak wiec sama widziala roznice.Przede wszystkim w podejsciu do ucznia.Jak wczesniej wspominalam, rzadko dziecko idzie odrazu do normalnej klasy.Najpierw uczeszcza do specjalnie utworzonej dla dzieci nie mowiacych po niemiecku, gdzie kladzie sie wlasnie nacisk na jezyk.Potem stopniowo, wdraza sie do stalej klasy.W tej chwili , rozmawia po niemiecku super.W kazdym razie na tyle dobrze zebardzo czesto sie zdaza , ze albo mi cos tlumaczy, albo sama pytam: Natalka , jakjest po niemiecku...:) Mlodszy syn, jesli chodzi o jezyk, potrzebowal wiecej czasu.Dopiero od kilku miesiacy , ma odwage rozmawiac ,ale on to inna historia , przede wszystkim ze wzgledu na to ze jest chory. No co by tu jeszcze Ci napisac...Poczatki , napewno nie beda latwe.Ale to przeciez normalne.Kazdy musi to przejsc.Pamietam ze nie raz ,myslalam sobie ze chce wracac, nawet ddo tej biedy, ale ja chce do Polski:) A teraz, tez sie teskni, ale zupelnie inaczej:) Poza tym im dluzej tujestes, tym wiecej ludzi poznajesz, zaczynasz miec swoje miejsca, sklepy, ulubione filmy, programy w tv.Problemy, i chwile szczescia.Jak wszedzie:) Tak wiec nie boj sie kobieto, tylko do dziela:) Aha, ja ,przyznaje sie bez bicia, z absolutnie egoistycznych pobudek ,namawiam Cie na Hannover :) Madlen, napisz cos wiecej o sobie:) Milego dnia wszystkim

Czesc :) U mnie ostatnio male klopoty i stad brak wpisow przy porannej kawie.Ale obiecuje ze jutro wszystko nadrobie:)

Hej Barbara! :) Milo ze zajrzalas do nas, moze spodoba Ci sie i zostaniesz u nas na stale:) Ja juz ledwo na oczy patrze , jestem dzis wykonczona.I naprawde nie mam sily sie rozpisywac...Ale z tego co piszesz , mysle ze podjeliscie najlepsza decyzje.Jesli bedziesz biala ochote, to wpadnij tu jutro, rano przy kawce napisze Ci jak wyglada tu zycie, przynajmniej z mojej perspektywy:) Dobranoc :)

Oj chyba jednak nie jest to Buccaline.Dowiedz sie konkretnie jaka to nazwa, bo tak z pamieci, to nie bardzo Ci idzie.Jak juz sie upewnisz co do tej nazwy, to daj znac.Wtedy bedziemy sie dowiadywac.

Hej Margaret:) Szukalam w aptekach online(niemieckich), i w ogole nie znajduje takiego leku.Jesli poczekasz do jutra, to przejde sie do apteki i zapytam o to.Ale byloby mi latwiej, gdybys napisala na co jest ten lek?Pozdrawiam:)

Na urlopy ! :) Milego dnia :)

Dzien dobry! :) A pewnie ze przygarniemy, my dobre kobiety jestesmy. Tin pewnie ze znam Chmielewska, i uwielbiam.Swego czasu , w Polsce przeczytalam chyba wszystko co bylo dostepne :) Co czytasz konkretnie ? Nowa, ja ma 30 lat , mieszkam z mezem i dziecmi w Bremen. Pozdrawiam wszystkich,i zycze milego dnia :)

Witaj Nowa:) Fajnie ze wpadlas, zagladaj do nas czesciej.Cieszymy sie z kazdej nowej Polki.Zwlaszcza ja , teraz , kiedy wiekszosc wyleguje sie na urlopach i zostalam tu sama:) Napisz cos o sobie, skad jestes , ile masz lat, co porabiasz na codzien.Pozdrawiam:)

Jak tu straaaaasznie pusto! Mam nadzieje ze urlopy udane.Kurcze , jak ja bym chciala do Polski pojechac.Bardzo tesknie.Staram sie odsuwac od siebie mysli o Polsce, ale czasem przyjdzie taki dzien..

Belaiza milego pobytu w Polsce:) No i pogody! Jak bedziesz miala dostep do netu, napisz kilka slow.A my bedziemy czekaly tutaj:) W sumie to chyba tylko ja nie mam zadnych planow urlopowych, wiec: Czekam tu na Was cory marnotrawne, wracajcie predko do domu:)

Hej dziewczyny!! A ja wlasnie wstawilam kapuste, mezowi bigosu sie zachcialo.Musze sie pochwalic ze bigos robie pycha, nie jakas tam kapuste gotowana , tylko prawdziwy BIGOS :) Narobie caly gar ,bedzie jedzenia na 3 dni:) Kurcze , tak piszecie o urlopach, Monaco, Wypadach, a ja tylko dom, dzieci i gary.Ale ale, w sumie to nie jakis wypad ale tez sie pochwale, bo chyba o tym Wam nie pisalam.W sumie to nie wiem dlaczego ,bo biorac pod uwage tryb zycia jaki prowadze to bylo jak wydarzenie roku.:) Jakies dwa tygodnie temu, bylismyz mezem, na proszonej kolacji u jego szefa.A jego szef to nie byle kto:) Mieszka w malym miasteczku, niedaleko Bremen, ktore poza nim zamieszkuje sama smietanka.Burmistrz, mistrzowie europy i swiata w strzelaniu, jacys dyrektorowie , ludzie zajmujacy stanowiska w rzadzie, no taka klika.I wyobrazcie sobie ze i my zostalismy tam zaproszeni, jako ze szef bardzo ceni sobie mojego meza:) I teraz najlepsze, ja taki zakompleksiony robot domowy , zrobilam tam furore.:) Do dzis sie zastanawiam ,czy aby mi sie to nie snilo.:) Dodam ze bylo to ,juz po mojej malej metamorfozie, no ale wiecie jak to jest z kompleksami, nie pojda sobie ot tak :) Najwieksze wrazenie , zrobilam na panu burmistrzu, no i szefie.Szef meza wczesniej widzial mnie kiedy bylam jeszce w ciazy.I nie mogl uwierzyc ze tak sie zmienilam.Jak sobie juz wypil troszeczke , to powiedzial ze jak weszlismy to byl pewien, ze moj maz przyszedl z inna kobieta:) W zyciu , nigdy nie uslyszalam tylu komplementow.No i co z tego ze od panow kolo 60 :) Jakbynie bylo panowie swiatowi to chyba sie znaja:) A panie nie mogly uwierzyc ze 4 miesiace temu urodzilam:) No i od tamtej pory, maz inaczej na mnie patrzy, nawet zdarza mu sie powiedziec, ze ladnie wygladam:) Wreszcie widzi we mnie kobiete, o co tak dlugo walczylam a samo przyszlo:) No! To tez sie pochwalilam:)Milego dnia wszystkim:)

Mariemarie ale to Asi80 wyrywano zab madrosci , nie mnie :)) Ranyyyy.....ale Ci zazdroszcze tego Monaco....:)

Ehhhh, nie mam kawy.Cholera w sumie to wcale mi sie jej tak bardzo nie chcialo ale teraz kiedy wiem ze jej nie ma, to chce mi sie okropnie.:)

No u mnie tez chlodno i pada prawie caly czas.A rano wygladalo ze bedzie slonecznie , tak akurat.Ja wlasnie zastanawialam sie czy napic sie kawy:)Ide zrobic.Albo nie, wykorzystam corke w tym celu:) A budki faktycznie nie maja numerow.

Dzien dobry! Witam tu i zegnam tylko, a co mi tam drzwi tez moge otwierac i zamykac:) Wpadlam jak zwykle na kawe , a tu jak zwykle ostatnio nikogo nie ma.Super dzis pogoda , cieplutko ale nie upalnie.Przynajmniej narazie!No dobra...co tak bede sama do siebie gadac...:)

Dobry wieczor :) No ja jesli chodzi o telefonowanie to nie pomoge bo zwyczajnie nie wiem. I znow nudy na pudy....

Toffi, no dziedziczka to super! :) Ja tez zycze udanego wesela, napewno bedzie tak jak sobie wymyslilas! Wracaj predko , czekamy na zdjecia :)

Kochana , przez ten upal to ja sie nawet z mezem nie sciskam :) Fajnie ze moglam pomoc:)

Prosze link dlla Twojej kolezanki Asia: http://72.14.221.104/search?q=cache:v46vwR2rZAsJ:www.handelsratpolen.at/publikacje/pdf/Samozatrudnienie_12_05_wersja_1opt.pdf+wlasna+firma+w+austrii&hl=pl&gl=pl&ct=clnk&cd=9

Hej Ona , jak dawno Cie nie bylo ! Fajnie ze wpadlas:) Ostatnio jak sprawdzalam tabelke to zastanawialam sie co u Ciebie.A na prace to Ty nie narzekaj, dobrze ze jest :))

Tofi , blagam Cie , tylko nie uzywaj tego zwrotu \" fasolka\"... A na mdlosci z rana pomaga wypicie na czczo szklanki wody ew skorka od chleba.:)

No widze ze nie napije sie z nikim tej kawy.No szkoda, wpadne pozniej, na papieroska :P)