

Awdotia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Awdotia
-
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
Awdotia odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Hej, pamietam, że często wchodziłam na tę stronę rok temu, jak miałam właśnie ataki wyciskania, o jest latem szczegolnie \"bolesne\", zwlaszcza w tak upalne. Teraz jestem z mojej buzi zadowolonam na dekoldzie mam czasem jakies potoweczki, ale staram sie je igrnorowac, ewentualnie potraktowac skinorenem, na plecach mi co nie co powychodzilo jakies 3 tyg temu, i dostalam szału, szczegolnie ze juz po kilku peelingach enzymatycznych u dermatolog bylo idealnie, atu bach nawet nie potoweczki czy wagry, ale te nieznośne czerwone kluchy. Szcesliwie udalo mi sie szybko dostac termin do dermatolog i poradzila mi isotrexin i zel do mysia lubexyl. Jest poprawa. kilka dni temu bylam tez na tym peelingu kawitacyjnym, o ktorym za chwile. Teraz mam tam jedna czerwona krostke rowniez punktowo potraktowana isotrexinem, a plecki w coraz lepszym stanie, bo do dekoltu i buzi ciezko sie jest przyczepic, zadnych wiekszych syfow, lekkie potoweczki jak u wsyztskich przy tych upalach, zadnych przebarwien (polecam kwasy migdalowe) no i teraz staram sie nawilzyc i opalic nieco, raczej w solaroium po troszku, zaczelam od 5 minut, bo na sloncu dostaje wscieku dupy ;) 15 minut i mam dosc hehe. Jak pamietam, gdy mialam nazwijmy to atak to to uzywalam tribiotyku tylko przy nim wazne jest zeby nie skubac bo wtedy zrywa sie wiekszy plat skory, no i wydaje mi sie ze lepiej goic cos poprzez nawilzenie niz przesuszenie, nie bedzie przebarwien. choc ktos pisal ze nie mial z tym problemow, ja mialam ;) teraz jest lato a ja tylko maluje oczy, usta blyszczykiem, czasem troche rozu na policzki a o podkladzie nie ma mowy i buzia jest naprawde cool. i powiem wam wiecej nie moge sobie wyobrazic ze moglam sie tak masakrowc, dlatego mocno w was wierze, bo mowie wam jak juz odpowiednia przekladka w glowie zaskoczy to bedzie tylko lepiej ;) \"Znowu to zrobilam\" kibicuje ci od samego poczatku ;) Ma sie te rakie nieznośne odruchy, ostatnio wybrnelam tez z nieprzyjemnego nawyku wyrywania wloskow z lydek po ktorych zamiast lepiej wygladaly gorzej i po kilku tygodniach smarowania kremem na zrogowacenia (na lokciach, kolanach, kostkach) zniknely blizenki. Powiem wam ze naprawde lepiej jest posmaraowac cos mascia na pryszcze niz gniesc, nawet u kosmetyczki (tez juz nie wyobrazam sobie pojscia na klasycze oczyszczanie, choc sa salony gdzie robia to zadziwiajaca dobrze ;) A jak cos jest uporczywe to warto zrobic badania hormonalne lub spytac lekarza o tabletki, ja bralam Unidox, pomogl, a mialam czolo wysiane zaskornikami, ktorych na pierwszy rzut oka nie bylo widac, dopiero pod swiatlo, wsyztsko zeszlo. Slonce to tez cichy wrog, bo wpierw moze przysuszyc, wygoic, ale w nadmiarze pobudzi wytwarzanie łojotoku bo skóara staje sie bardziej sucha Polecam tez, jezeli cos juz rozdrapalyscie zapytac w salonch kosmetyczych o urzadzonka (nie pamietam nazwy) wytwarzahace ozon, taka smieszna bzyczaca grzaleczka (oczywiscie nie grzeje tylko wytwarza napiecie i zapach jak po przejsciu burzy -ozonu), w krakowie taki zabieg kosztuje 10 zl. Kosmetyczka pojezdzi tym po rozdrapanych rankach lub blizenkach wskutek czego goi sie to 2 razy szybciej. Oczywiscie nie ma co liczyc na cud, ale szybciej przysycha i naprawde ladniej sie goi, pod warunkiem ze nie grzebiemy tam lapami ;) Co do peelingu kawitacyjnego, to ja oczyszcam skore tylko i wylacznie w ten sposob juz i to od blisko 1,5 roku Jestem niemziernie zadowolona. Nie ma co tez liczyc na cud, ale prawde mowiec po wyjsciu od kosmetyczki nie ma jak po zwyklym oczyszcaniu sladow, co najwyzej rozgrzana skora po maseczce z alg. Skora jest bez zmian, bo zmiany zauwazymy w przeciagu kilku dni, albo znacznie rozjasniona no i bez zaskornikow. Bo warunek jest jeden. Facezonem oczyscimi skore z drobnych zaskornikow, ale zaden szanujacy sie gabinet nie podejmie sie oczyszcania ta metoda jezeli mamy A.) niezagojone rany B.) zmiany ropne C.) stany zapalne. Wczesniej trzeba to niestety podleczyc dermatologicznie Jesli jest to jedfna lub dwie zmiany zapalne to prawdopodobnie kosmetyczka moze to ominac jesli wiecej male szanse. sama muzialam ostatnio podleczyc i poczekac, ale wartalo. Jesli macie przebarwienia po zadrapaniach lub tradziku to polecam skinorem w zelu (pisze zel ale ma konsystencje kremu tak naprawde) bo po pierwsze jest to preparat na tradzik a po drugie poza uzuwaniem pryszczy rozjasnia tez plamki po nich, efekty sa widoczne po kilku tygodniach. A jesli wyszlo cos parszywego i nie chcecie gniesc to jest kilka wariantow: Isotrexin w zelu, Klindacin T (oba na recepte), tym drugim posmarowalam ostatnio ogromna gule na czole (prawdopodobnie skutek upalow) i na nasteony dzien nie bylo sladu, natomiast ten pierwszy rewelacyjnie zasusza i wyciaga syfka tak ze sytarczy lekko nacisna i... pozostaje mala kropeczka bez nagniatania a trzeci to Benzacne 10% (tani i bez recepty) choc nie polecam na cala twarz, raczej na punktowe wieksze wypryski, tez dobrze zasusza, ale to zalezy od wytrzymalosci skory. To chyba tyle co mialam na razie do napisania. sorki za tak dlugi wydow, powodzenia, nie dziekujcie. ;) :* -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
Awdotia odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Joka > nie rozdrapuj ranek, a napewno wygoi sie szybciej. ewentualnie zastosuj niewielkie ilosci tribioticu, on to gojenie przyspieszy, tylko nie przeraz sie, bo po nalozeniu tej masci syfki badz ranki wygladaja na bardziej zaognione, ale naprawde goi sie wszytsko bez pozostawiania blizn. Ponadto wygniataja zaskorniki roznosisz je i powstaja nowe. a juz na pewo nie ma sensu brac sie za jakies malenkie syfki - bron boze igla lyb wykalaczka - tez mialam takie pomysly. i rzeczywiscie warto tu wchodzic bo to motywuje... Aga odnosnie Tribioticu to dowiedzialam sie ze nie nalezy go uzywac zbyt czesto i w zbyt duzych ilosciach bo jest na sterydach / hormonach i generalnie moze raczej pogorszyc sprawe tez. a juz napewno nie nalezy stosowac go na cala twarz. z reszta jest bardzo tlusty wiec pewnie by sie nie nadawal, ale s ia tacy co tak robia. ja rozne rzeczy wyczynialam a teraz sama sie sobie dziwie... buziaki. trzymam kciuki powodzenia. ja mysle ze jestem juz na najlepszej drodze ku lepszemu. muszr tylko caly czas panowac nad soba - to jak z alkoholizmem czy anoreksja - nic innego jak kolejna choroba, chyba jeszcze bez nazwy... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
Awdotia odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Hej dziewczyny... Kiedys tu bylam juz na tym forum, po tym jak jedengo razu zmasakrowalam sobie twarz. Pomógł mi wtedy na czas Tribiotic. Obecnie jestem juz na drodze ku lepszemu, bo nawet jezeli cos obecnie wycisne to tylko wycisne (choc staram sie nie wyciskac zadnych pryszczy, ani ani...), a nie zmasakruje robiac rane, bo tak kiedys robilam. Staram sie za to nawilzac twarz (dekolt i plecki tez), bo jak cera jest nawilzona to... mniej mi to wszytsko widac, potem lekki makijaz i jeszcze mniej. By the way - przyjrzyjcie sie aktorom w tv pod swiatlo, jakos nie maja idelanej cery ;). Problem mam tez z tym, ze zostaja mi po pryszczach \\\"przebarwienia\\\" (nie w znaczeniu dermatologicznym) . Ponoc na takie potradzikowe przebarwienia dobry jest Skinoren, rozjaśnia je, a poza tym także zwlacza trądzik. Ja niestety na razie go nie uzywam, zostawiam za to wszytsko tak jak jest, tzn. nie wyciskam i niczym nie smaruje, bo moja dermatolog wymyslila, zeby zrobic badania i moze lepiej bedzie wiadomo, co z tym fantem zrobic. Moze to tez jest jakas podpowiedz dla was. Potem sie zobaczy co i jak. Moze jeszcze jakis peeling kwasami na usuniecie przebarwien i mam nadzieje ze w koncu bede miala wzgledny swiety spokoj, bo przeciez wiadomo ze jakies tam syfki, zaskorniki, pryszczyki ma kazdy, a w kazdym razie 99% ludzi, nie ma cudow. Pozdrowienia dla wszytskich walczacych.