Dzięki, pamietam cie Setunia z topiku rzuciłam palenie, pomocy czy jakoś tak. Miałam inny nick, już nawet nie pamietam jaki, nieważne. Ja wtedy poległam, ale teraz już sie zawzięlam i wiem że sie uda :)
W tej chwili: piję piwo i chrupię chipsy bananowe, o których sobie przypomnialam szukając czegoś do gryzienia. Bo właśnie dzis postanowiłam rzucic palenie i musze sie narazie wspomóc :)
Cześć, dziś się zdecydowałam że rzucę, juz mi sie paka skończyła i nie kupię więcej. Ostatnio udało mi się ograniczyć i jakos mniej ciągnie wiec może uda sie nie palić wcale. Już kiedyś rzuciłam z tym topikiem, ale niestety po 4 mies. Wróciłam do tego badziewia. Teraz musi sie udać.