Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niki100

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja już zakończyłam swoją przygodę z Bankami a uzbierało się tego w sumie kilkanaście lat, w sumie pracowałam w 5 bankach. Obecnie czuję sie bardzo wypalona pracą w tych instytucjach. Generalnie najgorsze było ostatnie 5 lat, bo wcześniej praca w banku była dużo spokojniejsza. Dopiero jak się zaczął wyścig szczurów i ciągły nacisk na sprzedaż to zaczęłam się wypalać. Generalnie uważam, że przy obecnym stanie rzeczy (sprzedaż, plany, poganianie do sprzedaży, represje itp.) praca ta jest dobra ale tylko na kilka lat. Do emerytury juz sie w banku nie popracuje bo się zwariuje (nie żartuję ani nie przesadzam). Generalnie dobrze jest pójść do pracy do Banku jak człowiek ma silną motywacę na zarobienie dużej kasy bo jak nie ma już takiej motywacji to człowiek szybko pęka. Jeśli chodzi o ścieszkę rozwoju aby zarabiać jak najszybciej jak największą kasę to trzeba szybko starać się pracować przy kredytach dla firm, najpierw mikro potem średnich a potem przy klientach największych tzw. korporacyjnych. Trzeba też często (średnio raz na 2 lata) zmieniać bank, żeby zrobić sobie podwyżkę pensji. Najlepsi sprzedawcy korporacyjni wyciągają spokojnie pensję podstawową ok. 10.000 zł plus bardzo duże premie. Ale praca istna orka od świtu do nocy. Nawet w nocy człowiek się budzi bo go budzą nierozwiązane przez dzień problemy. POWODZENIA!!!!
×