Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alexa_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie.... Mogę się przyłączyć? Jestem w kropce....ba....w kropie ...mega kropie !!!! Od 4,3 roku jestem mężatką. Mamy 3 l3tnią córeczkę, najcudowniejszą pod słońcem. Wiem już od jakiś 2 lat, że zauroczenie i chęć wyrwania się z domu wzięłam za wielką miłość. Teraz nie czuje do mężą nic....może sympatie. Wiem, że on mnie kocha i chyba tak naprawde nie jest świadomy moich uczuć. I tak zyłam sobie w przeświadczeniu że za swoją głupotę będę zyła w takim związku bez ognia do kiońca życia, az poznałam JEGO. Połączyły nas interesy, potem zaczęły się sms od kilku do kilkudziesięciu dziennie. Spotkaliśmy się raz, boże jak mi się z nim rozmawia !!! Mieszkamy dość daleko od siebie. On nalega na kolejne spotkanie ja się boję. Mimo, że bardzo bym chciała, boje się tego co mogę zacząc do niego czuć. Boję się tego, że się zakocham i że zwariuje żyjąć między mężęm, dzieckiem a nim. Co ja mam biedna, głupia zrobić :(((
  2. alexa_26

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    :((((((( ja też chce rzucić :(((( Palę 6 lat z półtoraroczną przerwą. Strasznie mi z tym xle, bo kaszlę okropnie i cały czas się boję że mam raka ;p Juz przezuciłam sie na najsłabsze papierochy R1 ale i tak wypalam pake na dobę ;p Słuchajcie...próbowalam plastrów, gum, tabletel.....i ni chuchu.... Podejmuje decyzje że nie pale...wieczorem.....rano jeszcze jakos sie trzymam a juz po południu pożeram 3 papierosy na raz. Mam bardzo słaba wole...nie jestem w stanie sama sobie z tym poradzić. Nie mam wsparcie w najbliższych-niepalących, poniewaz twierdza że to nic trudnego powiedzieć sobie nie i nie palic..... Pomóżcie mi proszę bo jestem już załamana :(
×