Witajcie:)
Byłam z moją futrzycą u weta i wróciłam zdegustowana. Otóż stwierdził on, żeby \"kot żarł na co ma ochotę\", natomiast odnośnie wypadającej sierści przepisał malutkiej jakieś witaminy w płynie, których boję się jej dawać, gdyż z powodu takiego specyfiku straciłam już kiedyś kota i nie mam zamiaru rozstawać się z kolejnym:(
Cieszy mnie fakt, że kotka pojadła ostatnio surowej wątróbki i piersi z kurczaka, ale to chyba i tak za mało mimo wszystko.
Na dniach wybieram się do kolejnego zwierzęcego lekarza - sympatyczniejszego i może lepiej doinformowanego;)
Możecie mi zdradzić, jakie jedzonko dajecie swoim kotom poza tym typowym?
Misiu--> kotka jest ciężarna prawdopodobnie od 25 grudnia, więc rozwiązanie tuż tuż:)
Zyczcie mi szczęscia, żebym się sprawdziła jako położna:D
Pozdrawiam