Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

v34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez v34

  1. mamed pokazywałam jak byłam mała
  2. v34

    dzień dobry

    zrobimy na niego zrzutkę
  3. v34

    dzień dobry

    nieźle popił skoro jeszcze go nie ma
  4. wtedy byli by kochankowie ale na bardzo klarownych i jasnych zasadach zapewne mało by w to pakowało sie kobiet;)
  5. landrynkowa wiec nie ma co do nich dorabiac teorii :)
  6. po co sie pytasz sprawdz:P zamieszkaj z nim na próbe i sprawdz jak się z nim zyje:P nikt nie zmienia sie z dnia na dzien i nie jest w stanie ukryć swoich wad:P
  7. landrynkowa polonistów ci tu na pęczki przywyknąc trzeba
  8. Istnieje kilka przyczyn, dla których kobieta staje się kochanką i nie rezygnuje z relacji, pomimo własnego cierpienia: 1. Nieuświadamiane problemy w sferze poczucia własnej wartości. Jest to najczęstsza przyczyna, dla której kochanka trwa w swojej roli. Związek z żonatym mężczyzną może być próbą udowodnienia sobie bycia „lepszą od innej kobiety (w tym przypadku żony partnera). Jeżeli mężczyzna wiąże się z inną partnerką niż ta, której przysięgał wierność do końca życia, może to stanowić dla niektórych kobiet naprawdę silny czynnik zwiększający poczucie własnej wartości. Docierając głębiej, warto zauważyć, że problemem jest tutaj poszukiwanie samoakceptacji i poczucia bycia wyjątkowym nie w sobie, lecz w oczach innych, szczególnie tych, których uwagę i uczucie, tak jak żonatych mężczyzn, na pozór trudno jest zdobyć. 2. Strach przed bliskością. Nawet jeśli żonaty mężczyzna nieustannie zapewnia swoją nieślubną partnerkę o niegasnącym uczuciu z jego strony, to związek taki, dopóki pozostanie w starym układzie, nie będzie pełny, tzn. uwzględniający właściwą relację uczuciową i zaangażowanie obu stron. Nie zmienia tego fakt, że mężczyzna idąc na spotkanie z kochanką, np. ściąga obrączkę. Brak jest także typowej dla pełnego związku ciągłej troski o partnera np. wiedzy, gdzie obecnie przebywa, czy bezpiecznie wróci do domu itp. Jest to zatem „idealna sytuacja dla kobiet, które boją się szczerego zaangażowania i bliskości. Taki „idealny stan wymaga jednak bardzo dużego kompromisu. Kochanka zgadza się na brak prawdziwej bliskości, a to nie pozwala na doświadczenie rzeczywistego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa w relacji z drugą osobą, powoduje samotność kobiety, która jest tą trzecią. Kobieta nie zmienia swojej postawy na: szukam partnera, który będzie dla mnie lepszy niż żonaty mężczyzna, ale tkwi w tej toksycznej relacji. 3. Emocjonalne uzależnienie. Wiele z kobiet, które decydują się na to, żeby być tą trzecią, ma poczucie, że nie jest w stanie odejść ze związku, gdyż wówczas ich emocjonalny świat rozpadnie się na kawałki. Osoby takie, czasem na skutek wcześniejszych negatywnych doświadczeń z dzieciństwa lub poprzednich związków, odczuwają wysoki poziom potrzeby doznawania opieki i czułości. Owszem, uczucia takie można zaspokoić w związku z mężczyzną, który będzie na „wyłączność. Dosyć często jednak kobiety dowiadują się o tym, że pełnią rolę kochanki (tzn., że ich mężczyzna jest żonaty) w momencie, gdy są już emocjonalnie zaangażowane lub na samym początku trwania relacji tłumaczą sobie, że będzie to tylko nic nie znacząca, chwilowa znajomość. Obawa przed samotnością i trudnymi emocjami sprawia, że kobiety te decydują się przez długie lata na trójkąt małżeński. 4. Wiara w to, że istnieje tylko jedna połówka. Wewnętrzne pragnienie, aby odnaleźć swojego „królewicza z bajki i być z nim do ostatnich dni, dotyczy wielu kobiet. Wiąże się ono z marzeniem, aby moja miłość była wyjątkowa i silniejsza od wszystkich innych. Dla obserwatora z zewnątrz związek kobiety z zamężnym mężczyzną może wydawać się bardzo daleki od tego ideału. Zupełnie inna jest jednak perspektywa kobiet uwikłanej w taką relację: postrzega ona swoją sytuację jako konieczność walki o wielkie uczucie. Wszelkie działania czy też wyrzeczenia, które ponosi w wyniku przyjęcia roli kochanki dodatkowo wzmacniają jej zaangażowanie, ponieważ jak wiadomo im więcej wysiłku wkładamy w pewną wartość czy czynność, tym bardziej staje się ona dla nas cenna.
  9. landryna w kwestii seksu mechanicznego byłoby to nudne i nie ma to znaczenia czy widuje sie kogoś mi obojetnego raz dna miesiac czty codziennie:O zwyczajnie ten towar staje sie przechodzony szuka sie kolejnych fajnych doznań w koncu tu o nie trwały zwiazek chodzi a ciekawe doznania erotyczne. Nie wierze ze mozna sie z luboscią oddawac facetowi, który jest tylko do seksu wiecej niż kilka razy Odmiana byłaby tu wrecz wskazana:)
  10. landrynkowa skoro nic do tego faceta nie czujesz to własciwie nie nudzi cie to mechaniczne bzykanie się z nim?:) mnie by nudziło to...szuałabym odmiennosci:)
  11. landrynkowa :) jakby ci taki tekst walnął Twój jedyny to jeszcze bmozna się pośmiać...dystans do siebie to wazny element zwiazku ;) ale jak robi to pogodzinny ruchacz to mu się plask nalezy
  12. Więc pomiomo spotkań (naprawdę rzadkich) udaje się budować relacje z inna osobą. Może nie jest to relacja idealna (bo gdzieś jednak jest ten motyw kłamstwa...) xxx zdrady....hmmmm jak budowac zdrowe relacjie kiedy masz za uszami potrzebę i chęć zdrady. Po co innych wplątywać?
  13. az sie cofnęłam do tyłu gdzie tu ktoś mnie zachwala?:O ale jak masz powazne wizje to zmien lekarza pomaranczku
  14. Wzeta racja :D za młoda jestem by je spamiętać
  15. WZorrowa S_M, Pysiu Niech Cię o to główka nie boli. Nie jestem kochliwa. A tak przy okazji... co to takiego ta "miłość"? xxx niektórzy uznają, że to choroba psychiczna
  16. Wzeta z głupim gadaniem facet moze sobie szybko poradzic
  17. mat można na twarz "Playboya" położyć z jakąś Pamelą:P
  18. ze ci faceci na kochanki wybieraja przeciwienstwo zony , szczegolnioe z wygladu xxx w koncu o odmianę chodzi :)
  19. mat może byc nawet biurko czy ty zawsze jestes taki szczegółowy?:O:P:D
  20. się zaczynam niepotrzebnie nakrecać jeszcze Wzeta tu wskakuje z przykładami:P
×