philozoph
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez philozoph
-
Małżowinka szczęśliwie dojechała, prószy śnieżek:) Wesołych Świąt:)
-
Wiesz Ryjku z pierwszego zawodu jestem kucharzem:) Mam sporo wprawy w gotowaniu na dużą ilość ludzi. :) Poza tym to kwestia doboru menu:) W godzinę to ja robię obiad z przystawkami i deserem:D
-
Wiesz ja na zrobienie wigili potrzebuję jakieś 3-4h :)
-
Jak kuchnia nawaliła to do knajpki na sponsorowane spotkanie biznesowe:)
-
He he to może zrób jak ja :) ja mam jeszcze kolację biznesową dzisiaj:)
-
He he widzę że iluminacja gotowa:) Ekaterini dołek jak sztorm:) Kiedyś mija, teraz trzeba tylko przetrwać. W prawdzie wszędzie gdzie się obejrzę widzę nieprzeciętną nerwowość przed tymi świętami. Może jutro się to wszystko uspokoi:) Ja mam świetny humorek:) Jutro zobaczę się z Małżowinką i tym żyję:) W prawdzie jeszcze rano skarbówka, co tam olać ich:)
-
Wczoraj to zmokłem jak piesek. Teraz troszkę prószy śnieżek. Na razie bardzo słabiutko, ale trzymam kciuki za białe święta:)
-
He he dawno takiego harmidru nie było:). Ja dzisiaj mam akcję gotowania:). Za jakąś godzinkę będzie zaopatrzenie i heja:D:D:D
-
Dzieńdobry:) Tłok jak na parapetuwie:)
-
Moje dopiero w Wigilię:( Ryjku ślicznie się cieszysz:)
-
Dziki zachód, a co potrzebujesz??
-
Dzieńdobry. A właściwie chyba dobrywieczór. Bulwa jak ja nie cierpię urzędów. Z buta nabiłem prawie 15km żeby się wymeldować i sprostować jedną rzecz gdzie jakiś tempak ze skarbówki zgubił jedno pismo z 2003r. Ło matko z córką. I jeszcze czeka mnie dogrywka w wigilję. Z pozytywnych rzeczy to wykupiłem cały zapas kawy malabar i etiopia jaki był w sklepie:) Do tego uzupełniłem zapas mate i kilku herbat a w prezencie dostałem \"cesarzową\" jaśminową (takie kuleczki z zielonej herbaty). Pychotki:) Myślę że na tym zapasie dożyję do wiosny na tym dzikim zachodzie:)
-
Witam. Leniwa niedziela w hajmacie:) Zdrówko już lepiej:) A co u Was??
-
Herbatka i niestety środki przeciwbólowe.:) Ale już jest dobrze. Dobranoc:)
-
Spokojnie Ryjku:) taka jest kolej rzeczy:) Na razie nie gotujemy, może jutro. Na razie odchorowuję podróż.:)
-
Mama odeszła dwa lata temu po wieloletniej walce z nowotworem.
-
Z moim tatą na razie:) Jutro może dojedzie brat z bratówką i bercikem, siostra mieszka niedaleko, a Małżowinka dojedze we wtorek
-
Witam Dojechałem, długo ale szczęśliwie:)
-
Jutro ruszam w podróż, zajrzę do Pań jak dojadę.
-
Ale podkręca emocje;)
-
Proboszcz na kolendę??;)
-
Kurcze śnieg zaczął padać Śnieg w płynie:(
-
Pojechałem po bandzie:D Miało być z serkiem waniliowym, ale :D:D:D kupiłem twarożek, śmietankę dobrze ukwaszoną i prawdziwą wanilię w lasce:):):) mmmmmmmm:)
-
Chętnie, ja dzisiaj też planuję naleśniki na słodko:)
-
Witam Szanowne Panie:) Ekaterini, ja jadę w sobotę i mnie nie tylka, ale Małżowinka ma dojechać we wtorek rano \"Ślązakiem\", jak się wieśki zaczną wygłupiać to może utknąć w Opolu lub Wrocławiu i będzie kicha. Ryjku ja jestem gilgotkoodporny:)