philozoph
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez philozoph
-
Ano dopisuje:) nawet słoneczko się troszkę pouśmiechało do mnie:) Fajnie tak troszkę słonka:)
-
no właśnie sajlomunkaszczesliwa jak Ty czarodziejką jesteś to co się mnie o czary pytasz??
-
Besztać jak besztać:) ponabijać się z gościa:) podokuczać troszkę:) a że miałem wczoraj swój wisielczy humor to gościu mi go poprawił:D
-
Ryjku wojna jak wojna:) Ja w sumie mam bardzo złośliwy charakter i czasem muszę mu pofolgować:) A na starcie było wiadomo że to skasują:) I facet jest bardzo podatny na takie zabawy:) No to sobie z lekka poszalałem. Dziś już grzeczny jestem:)
-
"philozof a znasz jakies zaklecie? hehe" Znam i to kobiety czynią je najskuteczniej:)
-
To trzeba małe czary mary zrobić i odpędzić pecha:D
-
Ja miałem tylko 350km i bywało ciężko:) często się widujecie??
-
sajlomunkaszczesliwa - witaj opowiedz coś o Was??
-
Dobry, dobry powsinogo;)
-
Wlałem, ale tęsknię za Jamajką. Jak lubisz ostre kiełbaski to jest pewien sposób. Pochodzi to z Węgier. Kiełbaski lepiej zrobić samemu bo jak u nas coś nazwą debreczyńską to zazwyczaj jest lipna parówka. Przepisy są na necie. W takich lepiej zaopatrzonych sklepach jest coś co mniej więcej nazywa się "EreszPiszta". Pasta robiona z ostrej zapiekanej papryki. Miodzio..... polecam.
-
Siostra kiedyś przemyciła z Teneryfy. No nie powiem, można się objeść choć w ustka parzą:). Właśnie wlałem Bacardziegi:( to nie ten z Jamajki, ale na bezrybiu i rak ryba:). Słuchaj tu jest kilka dziewczyn marynarzy:) może poprosimy je żeby nam przemycili małe co nieco;)
-
Kurcze kiedyś znajomy marynarz podarował mi taką buteleczkę 0,2 rumu z takiej lokalnej destylarni z Jamajki. Żadna markowa, taka wiesz prawie samogon. Ja cie pylę. Dzieliłem z większą pobożnością niż ksiądz namaszczeniem. Jak się odkręcało to taki lekko słodkawy, bardzo kleisty aromat. Ale jak się wlało do herbatki to zaczynało pachnieć słodyczą wszystkich egzotycznych owoców których nie znam:)......... na samo wspomnienie się rozpływam:)........
-
Wiesz Ryjku ja w ogóle nie piję, więc jak dodaje czasem do herbaty to nie przekraczam dwóch łyżeczak:) alllleeeee jak pachnie:) i ten lekko cierpki smaczek załamany słodyczą brązowego cukru...... :)mmmmmmmm Masz rację :) nie podzielimy się:) niech cierpią katusze:D
-
ooooo nie beczka absolutnie, ja pewnie mógłbym do domu nie trafić, a jestem ślimaczkiem;)
-
No tu Cię muszę zmartwić:) Nigdy na statkach nie pito herbaty z rumem:) Pito coś co nazywano grogiem. Jest to 2 części rumu i 1 część słodkiej wody:) Co więcej pito to głównie na statkach (żaglowcach) handlowych a tam piratów nie było:) Piersi wprowadzili to Brytyjczycy:). Jak ma być dobra herbatka z rumem to pochodzenie herbaty ma krytyczne znaczenie, tak samo jak rum. W Polsce ciężko o dobry rum i ja się zadowalam ciemnym Bacardi'm:)
-
Z miłą chęcią, ja się mogę zrewanżować herbatką kenijską z rumem. A herbatkę z rumem robię najlepszą na "dzikim zachodzie":)
-
Witam Musiałem z rana załatwić sprawę z adwokatami.:) Miło widzieć te uśmiechnięte twarze:)
-
Bez obaw ryjku:) Nie jestem samobójcą:) Zaliczyłem śmierć kliniczną z przyczyn prawie naturalnych, ale nie lubię rozwijać tego tematu:D Dzięki temu naprawdę cenię życie.:D
-
I nasza rola, a w szczególności Twoja (bo jesteś już mamą) żeby nauczyć pociechy jaką wartością jest życie, miłość, honor, godność. Inaczej będzie coraz więcej takich histeryków. A przyroda bezlitośnie usuwa słabe osobniki. Przykre to co pisze, ale tak niestety jest. Kiedyś były lwy tygrysy i noplisy, a teraz jest słaba psycha i brak wartości. Przypuszczam że nawet jeśli laska to zrobiła to zadbała żeby ją uratowano. Choć znam historię gdzie przez przypadek laska zrobiła to skutecznie. Przejdzie swoją smugę cienia, a nikt tak nie kocha życia jak ten kto kona. Sprawdzałem osobiście:)
-
Nic nie myśleć. Cokolwiek zrobiła to chodziło tylko o kino. Im więcej ludzi będzie się rozwodzić nad tym tym więcej świrów będzie to robić. Prawdziwi samobójcy zostawiają krótki osobisty list do osób najbliższych. Nie robią takiego kina. Nawet jeśli naprawdę to zrobiła to w naiwność chodziło jej tylko o "nabicie" sobie statystyk. Tym bardziej że wygląda na to że nadal pisze.
-
To faktycznie jest dokuczliwy problem. Nie ma to jak się porządnie w śniegu wyciorać:). Człowiek taki zdrowszy, mniej zgryźliwy:)
-
Jak mieszkałem na Śląsku to śniegu było dość dużo. Tu niestety średni 5cm:(. Mrozy też nie za bardzo. Kurcze niby troszkę ponad 300km a taka różnica. Także na wzory na szybie pewnie nie mam co liczyć:(
-
U mnie śnieg z deszczem, ale bardzo intensywnie:)
-
Witaj Ryjku:) U ciebie też leje??
-
Pewnie jutro się troszkę tłoku zrobi:). Ja na weekend znowu zostaje sam:( to będę czuwał:)