philozoph

Jestem

Dzieńdobry:) u mnie biało:) Herbata czarna myśli rozjaśnia:D

Dobranoc, przypominam o kawie porannej;)

Dobranoc, niech jutro będzie lepsze niż dziś.

achtung_achtung - co ty wiesz o zabijaniu.

Oj ludzie, ludzie jak wam łatwo przychodzi mówić o umieraniu. Uwierz mi że lżej to Ci na pewno nie będzie. Inna rzecz ja muszę na dziś kończyć. Będę jutro od rana.

Uwierz mi na słowo że nie teraz. Po pierwsze to jest historia jak czarna dziura, po drugie jest tak osobista jak własna śmierć. Może nie dzisiaj.

achtung_achtung - bez obaw ja wiem co robię.

Może kiedyś Ci opowiem jak się żyje bez bólu, ale na dziś to zbyt przerażająca historia. Ból nie jest zły, jest obroną. Żołmierze mówili "jak boli to znaczy że jeszcze żyjesz". Właściwie chciałbym powiedzieć coś pozytywnego.. ale mi nie wychodzi:(

Bo ja wiem czy zmęczony. Mężczyzna jak kocha to potrafi sobie wiele rzeczy wmówić. Ja doskonale zdawałem sobie sprawę jakie to kobiety, bo znałem je zazwyczaj kilka lat wcześniej. Kochałem je bezgranicznie i z pełnym oddaniem. I co dziwne one odpłacały mi tym samym. Jednak natura po jakimś czasie brała górę i zostawałem sam. Poobijały mnie okrutnie. Przeważnie przez kilkanaście miesięcy dochodziłem do siebie. A w wieku 32 lat zostało mi to wynagrodzone.

Powiedzmy że mam tendencję adoptować kobiety które kochają drani i chwilowo potrzebuję przy kimś wyleczyć rany by dalej kochać drani. :| Każdy ma swoja karmę:|

Nawet jeśli ktoś mnie wykorzystywał przez 27 miesięcy to nigdy nie doświadczyłem zdrady.:( Zresztą każdy dramat to osobiste przeżycie i nikt za nas tego nie poczuje.

To oszuści, obiecują, obiecują, a potem non stop drobnymi kroczkami zmieniają warunki. Nie ma szans na werbunek:)

Dziś przyjmuję wszystko. Dawaj jak chcesz.

Męski zakon myślę że mógłby bardzo pomóc;) (sorki za niewybredny żarcik)

Cóż jest tyle mądrych rzeczy które można zacytować w takim momencie, ale jakoś żadna mi nie pasuje. Siły żeby Ci tylko nie brakło, bo co nie zabije to wzmocni.

Zawsze wszystkim powtarzam "zanim zadasz pytanie zastanów się czy chcesz poznać odpowiedź". No i masz poznałem:((

Przykro mi to słyszeć.

ściemniasz

Na wiosnę rzuciłem jedną firmę bo wiecznie były problemy z kasą ( i to niewielką bo poniżej średniej krajowej) i musiałem fizycznie siedzieć na miejscu jak kołek. Jakiś tydzień temu odezwali się head hunters że mają dla mnie pracę i jestem jedynym który ma takie kwalifikacje. Dzisiaj przysłali mi wykaz urządzeń i widzę że to dokładnie ta sama firma i oferują 15 000 i możliwość pracy zdalnej. Teoretycznie mają przyjechać do Wrocka na spotkanie, na razie łowcy głów nie powiedzieli im że to ja:) Nie do końca wiem co mam zrobić, jechać się z nich pośmiać czy odwołać spotkanie. :)

Ryjku Ty normalnie świecisz:D A swoją drogą śmieszna sprawa wyszła. Z firmą co to ją rzuciłem na wiosnę.

he he u mnie jak to w tej miejscowości śnieg leci na okrągło ale uzbierało się jakieś 3 cm. Między tym miastem a moim rodzinnym to potrafi być nawet metr różnicy. :) A jak weekend?? udany??

A żyjemy po malutku:D

Moje ego czuje się połechtane :) ;)

No no, od pogody to ja tu jestem;)