philozoph

ekaterini - Dobrze mieć jakąś asekuracje, ale małżeństwo to troszkę jak skok na bangi albo na spadochronie. Trzeba postawić na jedną kartę, krok do przodu i lecisz i nie próbuj wracać:). Jeśli chodzi o związki to i tak dopiero po wszystkim wiesz czy to było to czy nie. Dokąd trwa to nic nie wiadomo. Więc nie ma sensu tego rozgrzebywać. A jeśli chodzi o faceta to trzeba mu podsunąć jakąś \"rzecz\" żeby mógł sobie o niej dumać to mu się nie będą pierdoły snuć po głowie.;)

Małżowinka wróciła :D:D:D:D Znikam na dziś:)

he he a wyobraź sobie 2 in 1 :) Małżowinka wróciła i uciekam się nią zająć:) Do usłyszenia.

:)

Musi to znosić:) Artyści i informatycy muszą być dziwolągami bo inaczej nikt ich nie traktuje poważnie:)

he he ale nie jesteś żona faceta który posiada dyplom artystyczny i jest administratorem:)

Toleruje:)

jasne a potem Twój luby nas znajdzie i będę musiał się z nim pojedynkować.

Jak osiągniesz zamieżony efekt to podziel się z nami (efektem bo plackiem możesz już teraz):)

no no bo nam wątek skasują:)

No proszę jaka zdolna dziewczynka jesteś;)

no ciekawe, może za długi

Ciekawe ciekawe:)

ooo tak jestem piękny, przystojny, inteligentny, ponętny, seksowny, mądry, elokwentny i skromny;)

Ryjku a z czym ten placek??

Obiecałem Ci coś spod prysznica to masz ku uciesze:) http://ogloszenia.soa-admin.eu/index.php?option=com_adsmanager&page=show_ad&adid=11&catid=1&Itemid=0

moni troszkę szkoda. Takie kilkudniowe oderwanie się na pewno by pomogło.

Była:) Aniołku trzymaj się.

No więc nigdy tego nie ukrywałem:D

ja zmajstrowałem żurek:) taka zachcianka:) Moni co ty na tę propozycję wyjazdu?? Cześć Aniołku:)

moni jesteś tu??

To może wyjedź sobie gdzieś na kilka dni. Nowe miejsce, troszkę "powietrza", jacyś może fajni nowi ludzie. Jak nie masz gdzie to wiesz mogę pomóc coś znaleźć. Moja siostra jak mąż jej się pozbierał z domu też wyjechała na dłuższy czas i teraz o wiele lepiej to wszystko znosi.

Tobie też zacząłem pisać od małych złośliwości:D

moni a może wybierzesz się na mały urlopik?? Witam kinomanki i "nowicjuszki":)

Moni - cofnąć się nie da, trzeba iść do przodu.:) najlepiej z uśmiechem.