![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/P_member_7551040.png)
philozoph
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez philozoph
-
no normlanie..... na czym to dokładnie polega??
-
Ale mnie zaintrygowałaś. To jakieś hobby, czy może jakieś artyzmy?? Kurcze pochwal się bo mnie ciekawość zżera:)
-
Co się dzieje Ryjku??
-
He he Aniołku paradoks mojej pracy polega na sprawdzaniu co się dzieje bez względu na porę dnia i nocy:) Fuj palenie jest fuj :/
-
Kurcze późno wstajesz to masz co czytać:) Jak ty możesz pić taką zimną kawę??;):)
-
he he nie zaspałem:) dziś poszedłem na spontan:). W prawdzie zajrzałem jak się macie, ale zamiast budzić Was to poszedłem na spacerek:) mmmmm
-
oj nie wiem czy mam predyspozycje na chrzestnego:) mam dość wywrotowe poglądy:)
-
moni - :)
-
ło - zrobiło się ciekawie z tymi figurkami:) W każdym razie dobrej nocy.
-
he he. Tego się nie dowiesz, możesz tylko kochać i wierzyć:) i to jest piękne:)
-
moni - jak jesteś pewna że to jego dziecko (a jesteś) to może się stać tylko jedno. Zostanie to udowodnione przed sądem i sąd określi jego obowiązki rodzicielski. Oczywiście będzie sporo "błota", ale Ty bądź spokojna.
-
Jeśli oboje będziecie "chcieć" i będziecie "pracować" razem wspierając się to macie duże szanse.:)
-
Mnie też jest łatwiej na żywca (nie cierpię telefonów) ale w dzisiejszym świecie jest to raczej nieuniknione. Nie mieszkaliśmy razem bo pochodzimy z miast odległych o 350 km. Jesteśmy rasowym małżeństwem internetowym:). Oczywiscie staraliśmysię jakoś doprowadzić do tego żeby razem zamieszkać i po pewnych "poświęceniach" udało się to dopiero w kwietniu:)
-
moni - słuchaj Ryjka bo dobrze mówi.
-
hmmm to trudno odnieść do jakiejś jednej skali. My po pierwsze razem mieszkamy od kwietnia (choć dwa lata po ślubie). Ja taki bardziej uczuciowy jestem więc nie unikamy kontaktu:). Ale jak czasami wyjeżdżam na dzień lub dwa to po powrocie jest bardzo ..... ;)
-
no tydzień to sobie tak z sufitu wziąłem:) potrzebowałem wymienić jakąś jednostkę czasu:D
-
moni - szacuneczek, twarda kobieta jesteś.
-
Wiesz ja jestem dobrej myśli:). Może za jakiś czas, kiedy wybranek "odzyska równowagę";) wynegocjujesz taki układ że będzie miał cały tydzień spokoju w zamian za jeden dzień w którym ma za Tobą dzwonić na okrągło i czytać wiersze;) Albo napisać Ci jeden list w tygodniu (lub w innym terminie):) Na pewno jakiś sposób się znajdzie:)
-
moni - ja rozumiem że teraz to są emocje i tak dalej. Jak troszkę ochłoniesz to daj znać, ja mam kumpelę, bardzo dobry prawnik. Myślę że bezsprzecznie rozwiążemy tę wątpliwość. Kurcze teraz to mnie gościu zapienił. Coś mu się w bańce poprzewracało.:| moni jak będzie trzeba to wiesz.. wal jak w dym, to że spierniczył za granicę przed niczym go nie ochroni.
-
łał - qiurcze:) niezły monolog. Ja mam jedno pytanko:) czy to daje Ci satysfakcję??
-
he he no tak to niezwykły moment kiedy kobieta zaczyna w mężczyźnie widzieć ojca swoich dzieci......
-
Aniołku na kawę zapraszam jak wstaje:) Ryjku - trymam kciuki:)
-
he he 11:30 to tak troszkę późno na kawę:) kawka jest ciepła jakieś 30 minut po zaparzeniu:D
-
He he kawa niestety zamarzła, będzie dobra na lato;)
-
Ło widzę że przed 9:00 to nie ma co chałasować:D