philozoph
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez philozoph
-
marudzisz:) jesień jest superowa i już:D
-
przesadzasz, w prawdzie foki żyją w Bałtyku, ale one nie bardzo mogą żyć w słodkiej wodzie.
-
mnie napisz:) A z tymi misiami to przesadziłaś.
-
volume_six "ale to zabawne, że nie chcesz podac swojego imienia, ale mówisz o googlach i co wystarczy żeby wpisac i Cie znaleźc.." No to Ci zostawiłem wiadomość:) sprawdź:)
-
Jesień jest debest:)
-
he he no wiesz :) a pogodę mamy ładną:)
-
philozoph
-
he he a ja mam co zdradzać?? Nawet google mnie znają:)
-
he he no właśnie pracuję w domu kultury:) ale przez lata zajmowałem się czymś co Ty nazywasz internetem i niektórym trudno uwierzyć że już tego nie robię:)
-
Wicie co, boje się zadać to pytanie, ale monia przepadła jak kamień w wodę.
-
Nie wiem czy gdzieś doczytałaś czy nie, ale ze względu na pracę sporo ludzi mnie szpieguje, a ja nie lubię im ułatwiać pracy.
-
Nie lubię podawać takich rzeczy na forach. :)
-
v-6 Jescze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził:) Już się tego boleśnie nauczyłem. :)
-
Cześć kwiatku coś tak spękał:) już liczyłem na jakąś twórczą dewagację:)
-
Trudno mi odpowiedzieć bo to jak mnie ludzie odbierają to jest ich subiektywne odczucie. Ale staram się odziaływać pozytywnie na otoczenie. Kwasów jest i tak zbyt wiele.
-
No przecież widzę.
-
No to paluszkami trzeba te usteczka w prawidłową stronę wygiąć:) Z każdą prubą będzie coraz łatwiej:)
-
he he no to spróbuj się uśmiechać gdy jest ciężko:)
-
A tam od razy gbura. Po prostu za rzadko się uśmiechasz i tyle:)
-
W sumie z moich doświadczeń lepiej nie przekraczać dawek jakie są w normalnym jedzeniu. Za duże ilości białka od razu odzywają się w wątrobie i nerkach. Najlepszym dla ludzi białkiem jest jajko. Poza tym dużo kolagenu jest w mięsku z żyłkami (karkówka, łopatka najlepiej wołowa). Żelatyna to nic innego jak wysuszony (i sztucznie poprawiony) wywar (czyli coś w rodzaju rosołu lub bulionu) z kości i ścięgien baranich lub wołowych. Żelatyna jest też w tych cukierkach miśkach żelowych i tam jest jej dość sporo.
-
od 06:09 już mocno ta kawa wystygła:) Mnie się udało wstrzelić dokładnie w 500 :) teraz będę polował na 1000:)
-
Ło 15% to strasznie dużo. To wychodzi 15g żelatyny na 85 cm3 wody. To jest z natury tak twarde że można rzucać jak kamieniem. Żelatyna (a dokładnie kolagen i elastyna) to dwa białka występujące w tkance łącznej. Tkanka łączna powoduje to że kości nam się nie łamią, paznokcie, żyły, skóra, włosy, chrząstki stawowe i masa różnych innych rzeczy zawdzięcza tym białkom elastyczność. Najlepsze źródła to wołowina (rosołek), ryby (skóra), galaretki (w tym te niby owocowe co się wrzuca do wody i takie kolorowe, pachnące coś się z tego robi). :) Więcej grzechów nie pamiętam:D
-
W owocowej powinno być 0%. Galaretki owocowe (takie prawdziwe ) robi się z pektyny. W rzeczywistości dają tam jednak żelatynę jak mnie pamięć nie myli to jest poniżej 1%.
-
Chyba zbyt poważnie traktujesz życie. Mnie zawsze bawiło jedno zdanie Konfucjusza. "Zanim zadasz pytanie zastanów się czy chcesz poznać odpowiedź":) Jak coś idzie nie tak to ludzie mają zły zwyczaj zadawać pytanie "co jeszcze może się stać".:D:D Zazwyczaj w bardzo krótkim czasie dostają odpowiedź:D:D:D A w sumie jest tyle fajnych i wesołych rzeczy którym warto poświęcać czas:)
-
A tak nawiasem to jest jubileuszowy 500 post w tym wątku.