![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/P_member_7551040.png)
philozoph
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez philozoph
-
Pobudka!!! Kawa stygnie:) Kawę można parzyć na wiele sposobów:) w kafeterkach, w ekspresach, po turecku (nie mylić z krakowską), po meksykańsku.:) Ale Wy smarkate jesteście;)
-
To ja się będę żegnał .... ;)
-
parzona - kojarzy mi się z "kawą po krakowsku" czyli z fusami w kubku:/
-
Aniłku to nie jest nik tyko pseudonim:) A kawa jaka, brazylia, kolumbia, etiopia, kenia... esspreso, capucino, late, machiatio?? no bo wiesz... możliwości jest wiele:)
-
Ryjku wiek to sprawa umysłu:) czuj się młodo to nikt Ci nie podskoczy:D
-
A czy z każdego problemu trzeba wyciągać wnioski??
-
Dokładnie to była TGFOP Assam z drugiego zbioru. Niby zwykła, czarna, indyjska bez żadnych aromatów, ale ja ją bardzo lubię. W życie z natury bardzo łatwo się wprowadza różne rzeczy. Spróbuj może tak: - filiżanka herbaty, wypić spokojnie i nie myśleć o niczym innym niż o piciu herbatki - jak brakanie herbatki zastanowić się czy rozpatrywanie danej sprawy ma jakiś sens - jeśli nie ma sensu to należy wziąć następny problem i powrócić do punktu pierwszego - jeśli warto zastanowić się nad problemem to wiedz że problemy potrafią same się rozwiązywać więc możesz zająć się następnym i wrócić do punktu pierwszego:)
-
Ło. to ja już wolę o pogodzie:) ona przynajmniej ma jakieś znaczenie:) A to że Barac:) to nawet dobrze, pierwszy niebiałas:), kolejna granica pokonana, teraz czas na kobiety:)
-
Bo ja wiem czy od razu się nabijam. Któryś z wielkich powiedział coś w sensie "Jakie znaczenie ma to że zajmujesz się rzeczami na które nie masz wpływu?? Może bardziej celowe zająć się rzeczami na które masz wpływ." A mnie zginęła herbatka i to taka dobra:( A co gorsza chyba sam ją gdzieś zgubiłem:(
-
Nie bój się jak Cię zdradza to się dowiesz. Nawet nie musisz tego szukać, samo się znajdzie. Ja zgubiłem saszetkę z moją ulubioną herbatą i raczej jej nie znajdę. I to jest problem:(
-
My dopiero pracujemy nad takimi osobnikami co będą nam znosić do domu zbieracze kurzu:).
-
oj kobiety, kobiety, fajne są te wasze mętliki uczuciowe:) to może poczytaj sobie dla odmiany jakiś topik o szczęśliwych parach:D. A jak zdradza to i tak nie masz na to wpływu:)
-
Więc skoro już ustaliłaś fakty że jesteście okropni to czym się przejmujesz:D
-
he he to ja za to melancholijnie. Mgła, mgła i jutro też raczej tak będzie. Skutkiem czego namalowałem sobie kilka kolorowych listków. Ku mojemu zadowoleniu zostało to przychylnie ocenione przez moją kierowniczkę:)
-
ooooo niby czemu??
-
może o pogodzie;)
-
he he ja zawsze donoszę pierwszy:D
-
Cóż, pewnie nie potrafiłem jej czegoś dać i musiała poszukać tego u kogoś innego. Tak nawiasem ta dyskusja jest już właściwie dwuosobowa, może wyniesiemy się z "życia publicznego" z tą rozmową (o ile masz odwagę).
-
he he I naprawdę kłóciliście się o takie pierdołki??
-
he he każdego dnia, każdej godziny dowiadujemy się od "życzliwych" dlaczego nasz związek nie ma szans.:) Więc cały czas intensywnie je ratujemy bo jest w "stanie likwidacji":)
-
Dobre rady mają to do siebie że nie działają na tego który je daje. Poza tym od początku jesteśmy małżeństwem w "stanie likwidacji":)
-
Tak tylko kontrolnie zagadałem:) Dziewczyny widać czynią ostre przygotowania:)
-
Bo ja wiem, zawsze jest jakiś haczyk.;)
-
Widzę że nikt nie ma czasu na pogaduszki:)
-
He he jestem żonaty jeśli o to chodzi:)