Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

philozoph

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez philozoph

  1. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    v-6 - to na osłodę powiem Ci tak, zazdrość nie chroni przed zdradą:) Tylko jego wola może go powstrzymać. Jak chce się puścić to się puści Ty nie masz na to żadnego wpływu. Więc po co zawracać sobie głowę tym na co nie masz wpływu:)
  2. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    v-6 - pokusiłbym się jednak o wniosek że za bardzo się tłamsicie. Zróbcie sobie troszkę "miejsca". Jeśli chodzi o "naukę rozmawiania i słuchania" to też cenna uwaga.
  3. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    he he no wiesz Kwiatku ja pragmatykiem jestem. Na podstawie tego co przeczytałem, jakiś tam doświadczeń i przemyśleń zakładam że to działa dwukierunkowo. Kobieta troszkę "przydusiła" naturę faceta, facet stracił animusz i przestał być "myśliwym". Z natury "akcja" rodzi "reakcję":)
  4. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    pała też dodał(a) słuszną uwagę. Kiedyś na ślubie koleżanki ksiądz powiedział takie fajne kazanie o tym jak się zmienia miłość w czasie. Od tej dziecięcej wstydliwej, przez poetycką młodzińczą, namiętną mażeńską, dojrzałą w średnim wieku po opiekuńczą starczą. Bardzo mi się to spodobało. Może zamiast tęsknić za początkiem warto zacząć przeżywać kolejne jej barwy. v-6 wszystko w waszych rękach.:)
  5. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    Kwiatku taka moja rola:) v-6 - tak się zapytam ale jak nie chcesz to nie musisz odpowiadać. Jak wyglądają wasze relacje na zewnątrz związku. Chodzi o znajomych, pracę, "kółka" zainteresowań??
  6. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    mervin - spokojnie:) kwiatek to zadziora:)
  7. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    No dobra to chyba czas na mnie. Taka złota myśl jednego z inżynierów z którymi miałem przyjemność pracować: "najpierw mierzyć, potem podkręcać". v-6 - Nie wiem czy dobrze to odbieram ale chyba za bardzo zlaliście się w taką bezpostaciową masę. Każde z Was to autonomiczna i czująca istota. Chyba dobrze by było popracować nad odzyskaniem przez każdego z Was pewnej przestrzeni w tym związku. Takiej przestrzeni gdzie będzie mógł zachować, a nawet rozwijać pewne cechy indywidualne. Zołzowanie, kłucie, ranienie to niekoniecznie uniwersalne recepty. To tyle na razie:)
  8. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    Cześć Kwiatek:) Z pułapkami to działa w dwie strony:)
  9. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    v-6 - no to mnie złapałaś:) Nie wiem co Ci poradzić. Za mało wiem by kusić się o radę. "Związki" to gra bez zasad, wszystko zależy tylko od Was. Nawet jeśli coś zadziałało w moim przypadku wcale nie ma pewności że zadziała również w waszym. Odległość przerobiłem na własnej skórze. Jak uda mi się coś wyczytać w Twoich wypowiedziach to podzielę się refleksją:).
  10. philozoph

    CO sądziecie o....

    Taki zapach indyjskiej kawy z malabaru:):):), albo kolubijskiego exelso:) lub troszkę kawy z wulkanu kona na hawajach:) Miodzio
  11. philozoph

    Dochodzę do wniosku, że mężczyźnie...

    Moje Panie - powtarzacie komunał. Jasne udawajcie klocki, a jak sobie poszuka rekompensacji waszej obojętniości u innej to zapraszam na forum o zdradach:)
×