philozoph
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez philozoph
-
Witam Miałem troszkę zajęć:) Trzeba było na szybkasa jednego gościa uratować i czau brakowało. Witak Wątróbko :) Słuchaj Ryjka. Miss no to koniecznie musisz się pokazać w okularkach :) Ryjku nie wiem jak to jest z tym R :)
-
Kurczaczek :)
-
a tak se tylko gderam :) Niech będzie ciepło jak jest :) mnie wystarczy a inni też widzę że się cieszą :) W końcu dzieciaki mają wakacje:)
-
Oj ramiączka pobudzają wyobraźnie :) O tę suszę to bardziej mnie martwi nie pisana zasada że im większy wyż tym głębszy niż. Znowu może dachy zrywać itd.
-
No docenić to może nie docenię. Ale znam strategiczne znaczenie dekoltu dla kobiety. Zdaję sobie sprawę jak może to być dotkliwe dla kobiety jeśli z dekoltem jest coś nie teges. :)
-
Dobrze znoszę tak do 25 stopni. Powyżej 30 jest krucho :) Choć przez lata nauczyłem się żyć w takich warunkach :) W prawdzie to bardziej wegetacja ale daję radę. Poza tym dni z temperaturą powyżej 30 stopni to jest raptem ze 20 w roku więc nie ma źle. Ryjku problem nie jest błahy jeśli Cię dotyka. :) Dobrze że sobie poradziłaś. Lubimy silnego Ryjka :)
-
Bez większych emocji. 27 stopni to całkiem znośna temperatura. Wczoraj byliśmy w lesie. Ale sucho tam. Mam nadzieję że nie dojdzie znowu do jakiś kataklizmów :)
-
A tego to akurat nie wiem. Pisała coś o sesji. Morze to chyba troszkę później miało być. No cóż Ryjku zawsze pozostaje studnia.
-
Misska ktoś ma żal do Ciebie :)
-
To się powinien cieszyć a nie zazdrościć :)
-
Jeśli myślisz o tym co ja myślę że Ty myślisz to jesteś świnia ;)
-
He he no pokaż coś jeszcze :D
-
a to se tam pfff
-
Niby przed czym mam wymiękać :)
-
Właśnie były szpecle z boczkiem i truskawki ze śmietaną :)
-
łaj :D
-
:) Właśnie widzę jak mnie doceniasz :) No wakacje, wakacje :)
-
He he Ryjku Ty mnie na prawdę nie doceniasz :) Przecież ja z setką takich łebków nie tylko chodziłem na basen ale pływałem po jeziorach, rzekach i morzach :) Najmnijszego problemu nie widzę. A swoją drogą w zielonce otwierają basen dzisiaj. To znaczy jest TVN, Radio Z i jednoosobowy lans prezydenta:) Impreza na zewnątrz bo do środka nie wpuszczają :D Ale jak minie pierwszy szał to mam zamiar zbadać obiekt :) A jutro dzień województwa czyli jednoosobowy lans marszałka :) Nic nie otwiera :) Tylko impreza pod palmiarnią i w amfiteatrze:) Jeśli chodzi o imprezy to dzisiaj w nocy studenciaki spod 4 oblewali pierwszy dzień wakacji :( Masakra. Trzeba będzie chyba urządzić jakiś występ z siekierką.
-
Balum balum :)
-
Bez obaw. Miałem tylko małą robótkę wyjazdową. A że to na stacji pomp rurociągu więc byłem troszkę odcięty od świata :). Opaliłem się za to :) (troszeczkę)
-
Tak mi się jakoś skojarzyło :)
-
Z postu "pomarańczki" zrozumiałem tylko tyle że ma ciśnienie jak rurociąg przyjaźń:) Cześć Miseczko :) Pochwal się binoklami :) Ryjku ja się jutro wybieram nad rzekę :) Może jakieś barki spotkam :)
-
Dziewczyny pewnie mnie pobiją ale uchylę rąbka tajemnicy. Niedziela jak to Niedziela:) Ładny ma uśmiech łobuziara ale nie lubi się uśmiechać. :) Ekaterini wygląda na to że opuściła Karkonosze na rzecz Gór Świętokrzyskich. O zdrowie nie zaczepiałem ale wydaje się być promienna. Widać służą jej te góry. He he no z pomarańczkami to różnie bywa. Ja się się bardzo stęskniłem za naszą pomarańczową mamą:) Monią :) Miały być chrzciny, roczek?? A tu nic :) Choć złe wieści rozchodzą się lotem błyskawicy więc chyba można przyjąć że jest nie najgorzej. :) Jeśli chodzi o dynie to takie typowe dynie skromnie goszczą w moim jadłospisie. Ale kabaczki, cukinie, patisony to i owszem. No i oberżyna zwana też bakłażanem. Pychotki :)
-
Witaj truskaweczko :) Opowiedz coś o sobie (Was) :) Ryjku wierzę w Cibie :) Swoją drogą średnio przepadam za małosolnymi. Ale taki dobrze ukiszony ogóreczek.... mmmmm
-
No faktycznie powiewa pustką :) Ale słyszałem że jakoś od piątku wakacje :) Po pierwszych wyjazdach przybędzie tuptusiów :) "Córką rybaka Ty byłaś ja góral z Tatr" :) Wiesz jak to jest :) A ogórki to trudna sprawa ostatnimi laty. My bierzemy od jednego górala co się w okolicy zadomowił. On sam hoduje ogórki bo z kupionych to mu nic ni wychodzi :)