 
			 
					
				
				
			philozoph
Zarejestrowani- 
				Zawartość0
- 
				Rejestracja
- 
				OstatnioNigdy
Wszystko napisane przez philozoph
- 
	Coś chyba nie poszło :)
- 
	I cholesterol spadnie :)
- 
	Zimna zupa jest niezdrowa, a wylać to grzech. Miliony ludzi głodują na świecie więc nie można niczego zmarnować. ;)
- 
	No wiesz Czekoladko jak się przy chodzi po godzinie to nie ma co liczyć że z Ryjkiem pozwolimy strawie wystygnąć :)
- 
	A to nie do końca taka. To się jakieś grzanki skołuje. :)
- 
	grzybową :)
- 
	Jest tu kto ?? ;)
- 
	Witam :) Sylwio musisz poczekać aż dziewczyny wstaną :) Cześć wszystkim :)
- 
	Oj bardzo ważne bo jak jest za dużo siarki to w oczka szczypie :)
- 
	No trzeba zapałeczki i na podwórko. Bo inaczej w domku spalenizną czuć.
- 
	Depilacja termiczna :)
- 
	Bo tracę majątek na depilację ;)
- 
	Bo ja miałem Yeti w rodzinie ;)
- 
	Dzień dobry:) Ja już byłem w terenie, ale jest super :)
- 
	Myśmy z Małżowinką wczoraj zrobili snow patrol :) Byliśmy na działce a to jakieś 10 km (tam i z powrotem). Ślady skończyły się po jakimś kilometrze i dalej po kolana w śniegu. Ale była zabawa. Ale wiecie jak pięknie na tym naszym zadupiu :) Normalnie żałuję że już tam nie mieszkamy. Po prostu pięknie. A Proboszcz robi kuligi po mieście. Takie konne z saniami bo całe miasto jest na biało i można przejechać :) Zarabia lepiej niż taksówki :) Swoją drogą to bym się chętnie wybrał ale do lasu :)
- 
	Oj znasz się na rozkoszach :) Ja uciekam spać :) Dobranocki.
- 
	Taaa W planach jest jakiś ruszt żeby takie frykasy przyrządzać. Obok będzie wędzarka żeby sobie fajną swojską szyneczkę na święta zrobić. A zasilana będzie takim żelaznym piecykiem żebym miał gdzie będę smażył powidła śliwkowe :) No jeszcze w planach jest kominek. Dla nastroju i pieczonych jabłuszek :) He he pomarzyć dobra rzecz :)
- 
	Dokładnie:) Kuchenne przygody. Ja zbuduję kiedyś domek to sobie strzelę porządny piekarnik i będę szalał :)
- 
	He he co prawda to prawda :) Ciasta nigdy nie były moim powołaniem (z wyjątkiem biszkoptów) i dopiero dopracowuję temat. Fakt piekarnik to bardziej grzeje szafki w kuchni niż ciasto w środku :) A ciasto to babka czekoladowa. Coś pomiędzy murzynkiem a babką piaskową. Na wierzchu jest polewa czekoladowa :) Także z Czekoladki nie wiele się uratowało ;)
- 
	No w modzie nie pomogę :) Ja się nie łapię na pidżamki bo właściwie nic mi nie dolega. No może poza dziąsłem bo byłem na "fotelu prawdy" (czyt. u szwagierki dentystki) :)
- 
	Za późno, musisz zaczekać aż się babka upiecze :)
- 
	A ja mam ciepłe kakałko :)
- 
	A mnie dzisiaj przeciorała robota:) ale skończyło się pozytywnie. Padam na pyszczek.
- 
	Wodę raz proszę:) |_|
- 
	Dzięki Ryjku ja pozostanę przy herbatkach :)
