ryjekkk

Bezia :D zamawiam te piękne parasolki dla córci :D akurat dla lalki barbi będą:D

Ze mnie pijaczka jak z koziej dupki trąbka :D dwa kieliszki szampana wydundam i mam gadane :D

Kajka :D ty też :D pijemy dzisiaj :D Ale ,ale zaraz jakiś Advokat słyszałam krąży :D to ja na niego sie pisze :D

Wiecie tak czasem mi się wydaje ,ze chyba dobrze nabroiłam w poprzednim życiu :D Blaszka dawaj te winko :D wypijemy Brudzia :D Bezia dobrze ,ze wpadłaś :D Mamy babski wieczór :D

Madusia bardzo ci współczuję Nie gniewaj się na mnie ,ze ja tam wcześniej pisałam ,że już nie chce ,bo wiesz ja już jestem spełniona a ty zapewne byś z całego serca chciała i tego ci życze ,żeby ci lepiej w życiu było ,przy twoim mężczyźnie i waszym maleństwu

Ech poczekam z tym wszystkim ,jak do końca następnego tygodnia nie będzie@ to idę do gina ,może być ,że hormony mi buzują a może jakaś infekcja . Madusia masz rację z tym maluszkiem ,trzeba mu byt zapewnić bo teraz jest naprawdę ciężko . Wiecie pisałam wam ,ze mieliśmy nagraną robote dla męza tu na miejscu i wiecie co ,zwolnili 30 pracowników i nie przyjmują . Własnie widziałam tu na Kafe taki topic o wcześniakach ,Boziu jakie to małe słoneczka .

Anus ja z nia rozmawiałam ,byłam u niej w pracy i w tym czasie była bratowa coś tam gadały na boku .Myślała maja swwoje sprawy nie przeszkadzam ,poczekałam .Bratowa posżła ...a matka do mnie "wiesz ,ze ona ma raka szyjki " mówie że niby skąd mam wiedzieć.A matką opowiada ,że już od tygodnia wie .To kurde jaki to był szok ,sama powinna z propozycją wyjść i to zaraz .Tylko co ja sie dziwię .Wiecie nie pisałam wam ,ale matka taka jak ja mam to nie życze nikomu . Tak poszyje nam cuda ,ale nigdy uczuc nie okazywała nigdy nie powiedziała dobrego słowa ,nigdy nie pomogła .Dlatego jestem taka rozgoryczona ,bo wiesz to nie jest sytuacja taka codzienna ,i pomoc to pierwsze co trzeba zrobić . Bratowa świetnie się trzyma ,ma humor jest pogodna ,powiedziała ,ze najważniejsze że Bóg pozwolił jej dalej żyć i dął jej szansę . Ona już miała usunięty jeden jajnik ,kilka lat temu (to u nich rodzinna choroba ).Powiem ci ,ze nie widziałam tak spokojnej kobiety przed zabiegiem . Nawet nie wiedziałam ,że za zastrzyk chemii musi zapłacic 500 zł .Matko jedyna ile to pieniędzy,lekarz powiedział ,że to jakis inny zastrzyk ,nie wypadną jej włosy ,ale skutki uboczne będą mdłości i takie tam . Wiem ,ze będzie zdrowa ,ale to chyba za dużo jak na jeden dzień dla mnie samej i tak mnie ścieło dzisiaj .Nawet usmiechu nie mogłam wykrzesać do moich dzieci . Powiem wam jedno ,jak dostane tą @ (cały czas liczę na to )to zaraz rejestruje się do gina i niech kurde bada wszystko wzdłuż i wszerz .

Część Anuś Zacznę troche milej .Ja bardzo miło wspominam film Polski "Tylko mnie kochaj"wzruszający i troszkę śmieszny :) Ogólnie jestem rozbita ,spóźnia mi sie okres ,stąd moje obawy .Madusia zapewne byłaby szczęśliwa z takiej wiadomości a ja jestem zawiedzona na sobie .Raz pofolgowałam i teraz mam obawy ,choć to dopiero trzeci dzień i czasem tak mam ,ale... zawsze jest ale.Wiem pisałam ,ze maluchy małe rozkoszne ,ale jest taki okres życiu kobiety kiedy czuje sie spełniona i ja już to mam i mam także nadzieje ,ze tylko tak mi się przestawiła @. Jeszcze dzisiaj mialam nie ciekawą wiadomość w rodzinie ,moja bratowa(26lat) rak szyjki macicy.Brat załamany ,mają dwójkę dzieci .Choroba uleczalna na szczęście w jej wypadku ,za tydzień chemia na próbę czy da sie zbić to cholerstwo jak nie operacja i wycięcie wszystkiego . Do tego matka mnie dzisiaj zawiodła .Wiecie ...bratowa była ją poprosić czy mogłaby zająć sie dziecmi na trzy dni jak będzie w szpitalu (opieka od rana do południa ,potem brat przychodzi z roboty i zabiera dzieci)a matka powiedziała ,ze się zastanowi. Kurwa wstyd mi przez nią jak cholera. Matka ma zaplanowaną imprezę karnawałową w nastepnym tygodniu i napaliła się żeby iść ,ale czy to jest argument żeby zastanawiać się nad tym czy dziewczynie pomóc i zostać z dziećmi .Ona w piatek idzie do szpitala do Wrocka w niedziele ma wyjść ,czy to tak dużo dla mojej matki .Bratowa ma matkę ,ale ta kobieta jest psychicznie chora i często z nią jeździła do zakładu specjalnego ,dla osób z takimi zaburzeniami ,to przeciż z chora umysłowo kobietą nie zostawi dzieci. Nie wiem co mam napisać ,szkoda słów .

Przyszłam zobaczyć co tam u was . Miałam dzisiaj doła od rana do wieczora ,nie chciałam wam dupy zatruwać ,bo szczęśliwe dziewczyny jesteście .Jakoś mi przeszło ,ale kurcze nie mam jakieś weny dzisiaj w sobie ,choc robota w domu taka zrobiona jak na jakieś święta wysprzątane . Widzę ,że zabawy się udały i fajnie, szczęśliwe dzieci to szczęśliwi rodzice Kajka dlaczego ty takie głupoty pomyślałaś ,jesteś fajna kobieta i zaprawde nikt cię nie unika ,głuptasie jeden .

Misska ,powiem ci szczerze ,że nie myslę o tym czy będzie dobrze czy nie .Po protu nie czuję się z nią blisko spokrewniona i nie przeżywam tego jak brat .Wiem takie choroby były już dawno tylko sie o tym nie pisało ,nie nagłaśniało tego ,ale bez przesady ...nie wierzę ,ze taki duży odsetek kobiet chorowało kiedyś .No co chwilę słyszę to ta ,to tamta i tak w kółko . Może dzisiaj mi się zebrało na refleksje na ten temat ,bo w rodzinie się stało ,ale już kiedyś o tym myślałam . Kurcze jeszcze ten tekst matki ,ech ...chyba rozumiesz ... Będzie z nią dobrze ,robili badania jest uleczalna ,ale ...no właśnie ale . A tak wogóle to mam chyba te dni ...dni przemyśleń Kurde filozofka się zemnie zrobiła :D Ja pierdole jaka ja głupia jestem :D sama się z siebie śmieję .

Ja nie straszę ,tylko tak się wszystko w kupie zebrało i delikatnie mówiąc zagięłam się . W gruncie rzeczy mogłam tego nie pisać,ale chyba mnie to juz męczyło i musiałam się wygadać . Może nie najlepiej, bo topic takich rzeczy nie dotyczy . Nie wiem ... Nawet nie wiedziałam ,że za zastrzyk chemii trzeba zapłacić 500 zł , A jak ktoś nie ma ,to co ,umieraj ,zdychaj ,bo na zdrowie cie nie stać . A matka mnie wkurwiła dzisiaj ,kurwa nie życze jej źle ,ale na niej nikt nigdy nie mógł polegać . Bratowa przyszła z prośbą ,czy jak pojedzie na chemie na trzy dni ,to czy matka zajmie się jej dziecmi od rana do południa ,aż brat przyjdzie z roboty. A ta ..nie wiem ,muszę się zastanowić Nosz kurwa ,żeby była w robocie na ten czas to nic bym nie mówiła ,ale ona na balety karnawałowe ma iść i teraz się kurwa głowi co zrobić . Jak można się w takim przypadku głowić !!! Kurwa dylemat BALETY-OPIEKA NAD DZIEĆMI Powinna powiedzieć "słuchaj dawaj maluchy ,posiedzę ile trzeba " Wiadomo ,ze po chemi dziewczyna będzie w ciężkim stanie to i kilka dni przydałoby sie pomóc. Ta ma matkę chora psychicznie to jak ma dzieci z wariatką zostawić . Jak znam życie stara wymyśli historie nie z tej ziemi i bratowa będzie musiała wynając opiekunkę do dzieci . Nie ma co ...są Rodzice i rodzice .... Ech jak zwykle napieprzyłam na topicu .

Ech, ja nawet teściów nie mam :( Kurde dzisiaj się dowiedziałam ,ze moja bratowa ktróra ma 26 lat jest chora na raka szyjki ,za tydzień jedzie na chemie . Boże a jak ja tez coś mam ,kurde .To tak z nikąd do niej przyszło ,w zeszłym miesiącu była u gin i nic a teraz poszła na kontrole i kurde wyszło . A dzieci małe . Mój brat załamany ,Boże... Mi się pierniczy od kilku dni ......wszystko sie sypie . Kurde chyba pójdę się przebadać ,tak na wszelki wypadek . Ostatnio w naszej miejscowości tyle kobiet ma wykrytego raka ,Matko jedyna ...a w grudniu zmarły trzy młode dziewczyny ....... Przeciez to jest już jak pospolita grypa .....kiedyś ludzie chorowali ,ale teraz ...teraz to co dzień ktoś Matki koleżanka ma guza na piersi a dopiero wyszła z ciężkiej choroby i też nie wiadomo skąd ....... Mężczyźni rak prosty ..... Jeszcze troche a zacznę podejrzewać ,że Al kaida puściła balon bakterii rakowych na ludzkość .... Ile można ..... Ech... nie nadaję się żeby ludzi na duchu podtrzymywać ,juz mi samej czasem sił brakuje ... Czekoladka sama ...nie ma tego drugiego serduszka do którego mogłaby się utulić ... Misska chora a taka młoda .... Philla koleżanka ........ech....... Jak się tak nazbiera to wszystko ...

:( a ja mam dzisiaj doła czy coś Kurde same problemy Nie wiem nawet co napisać i tak od południa ,tylko patrzę , robię swoją robotę i nic ,jakaś pustka :( Ech....

To fajnie :) serce troszkę ukojone :)

Już zadymałam :D Teraz muszę wyskoczyć na miasto :D muszę zmienić ubezpieczenia na samochód :D Na Walentynki nie wiem czy znów nie będę sama:( pozostanie mi tylko miły sms :(

Witaj kobieto :D jak burza wpadłaś i od razu cztery posty nabiłaś :D Zostawiam wam wszystkie inne tysiaczki :D mi już wystarczy :D

Jutro ma być ciepło :) ok .10 st:) to może i u Ciebie słoneczna pogoda będzie i troszkę nam się ogrzejesz :)

Cześć kobiety :) jak tam :) Dawajcie tą kawkę :D ja mam ciastka kruche z cukrem i czekoladowe :D Kto chce:D kto chce:D

Cześć Wam:) Phill chyba jeszcze spałeś :D bo na pomarańczowo nam wyskoczyłeś :D Misska jak się czujesz :) Wiecie wczoraj wiosna u nas była :D a dzisiaj mrozik w nosy szczypie :D

Wiesz ,jak ja bym był na jej miejscu to za pewne każda myśl ,uczynek i zachowanie kojarzył by mi się z bólem .Wielki ból i cierpienie . I powiem ci szczerze ,że to jest chyba gorszy ból niż utraty kogoś bliskiego ,ale dorosłego . Jednak to jak to nazwałeś \"Mamą Aniołka\" przynosi ukojenie choć tylko troszkę ,ale jakieś jest bardziej stosowne niż takie ostre słowo \"poronienie\". Kobieta chce o tym pamiętać ,choć ciężko to przeżywa i ma w sobie tą miłość macierzyńską ,której nigdy nie doświadczyła i ta miłość daje ukojenie jej sercu . Dobrej nocy .

Ej no co ty :( a ja myślałam ... ech to się nie dziwie bidulce :( Przepraszam ,porostu nie zrozumiałam . Będę pamiętać o jej maleństwachi zawsze lampkę zapalę

Oj pamiętam :D oni wogóle te swoje wyścigi sławne mieli :D ale Stig był nie do pobicia :D

O mój ulubiony Top Gear :D i Kuchnia Gordona Ramseya:D

O ja też oglądałam M jak miłość ,pierwszą miłość itp itp :D ale potem satelite kupiliśmy i inne programy mnie wciągnęły :D wszystkie discovery ,o gotowaniu i takie tam :D

Ale chodzi ci o pomoc w sensie podtrzymanie na duchu :) tak :) Nie wiem czy coś wymyślisz :) jak ona sama nie uprasza się o wsparcie to lepiej zostawić taką delikatna sprawę jak ochłonie . Słuchaj a w którym miesiącu była , bo wiem ,ze najgorszym przeżyciem dla takiej kobiety jest to ,że nie mogą swoich maleństw pochować :( Możesz troszkę dokładniej :) jeśli chcesz oczywiście :) ja nie naciskam .