ryjekkk

Witam i na kawkę się wpraszam :) Mireczko z tego co piszesz to pozamiatane rzeczywiście :( szlak by to Ja do szkoły szykuję od soboty i skończyć nie mogę :O codziennie coś :( Dzisiaj jeszcze czeka mnie zakup śniadaniówek i bidonów ,troszkę dupy dałam bo były w biedronce i mogłam kupić a czekałam nie wiadomo na co ,teraz w sklepie muszę zapłacić 27 zł za komplet . Jeszcze czeka mnie zakup halówek dla Damiana i teraz tak myślę ,może kupie mu jedne w sklepie zwykłe i na allegro jakieś skórzane widziałam z adidasa ,zawsze to mocniejsze trochę .Dodatkowo musze dokupić skarpet bo to kupiłam im latem ,potajemnie podbierali i wydarli :O tylko białe się ostały nie ruszone . Samica mała podarła nowe rajtuzy do szkoły ,oczywiście wydrążyła dziurę wielkim paluchem :D U mnie najzimniej było w sobotę i niedzielę ,bo niby słońce było ale na przemian z deszczem i to takim szalonym plus kurewsko zimny wiatr jak w zimie :O dzisiaj może słońca nie mam ,ale temperatura taka średnia i spokojnie ,wiatru nie ma :) Czekam aż w biedronie wywalą na sprzedaż kamizelki takie pikowane maja co roku z Croppa a chłopaki wyrośli mi z kamizelek i musiałabym coś kupić :) Muszę jeszcze zmontować taką maszynkę do robienia pieniędzy i będzie pięknie :D

ja rozumiem milczenie jest złotem ,ale bez przesady ,wypadałoby się chociaż przywitać niewychowane ludzie wy :D ja to zawsze z kulturką

Witam stokrotki :) Mireczko nic straconego ,młoda pójdzie na macierzyński wtedy znów wal podanie o pracę ,przynajmniej tymczasową ,ale zawsze coś ;)pewnie specjalnie ją wcisnęły aby miała jakąś kasę jak dzieciaka urodzi ;) Kurde dzień coraz krótszy ,tyle rzeczy ciągle do zrobienia ,coś do szkoły a to buty powyczyszczać poprzeglądać itp ,dzisiaj się zastanawiam czy nie wymienić garderoby w szafach na jesienną bo raczej upałów już nie będzie :) no jest co robić :)

mój jest tak mały ,że tylko jedną nogę mi grzeje :(i jeszcze się gówniarz rozpycha :( tak teraz patrzę bo wasze stopki się mnożą i moja jest jakaś taka ...durna :( jak jakaś nastolatka czy coś ten cytat :( skasuję to badziewie poetka od siedmiu boleści kurna

michu jest ,ale ma łapy zimne i objeżdża mnie nimi po plerach przez co ma gęsią skórkę cały dzień :( Chciałbym dostać pod choinkę ciepły, milusi kocyk :( kto mi go kupi ? ja mogę dać termofor pod choinkę :)prawie nówka jest o cię bić

Qrwa ale zimno :O nawet mi się pisać nie chce :( Teraz chyba wskoczę pod kołdrę z kubkiem ciepłej herbaty :(

i jeszcze Milagros zwerbujemy to takie bobou Phill dostanie że hej :D Milagros ja ci powiem szczerze ,że nigdy w życiu bym nie zamieszkała z obcymi chłopami nawet jeśli byli by to najlepsi przyjaciele mojego faceta ,noł łej :( Ja bym zrobiła tak jak mówi Misska ,wynajęła coś razem albo zależy czy jeszcze się uczysz czy pracujesz ,bo jakbyś pracowała to może byś znalazła jakąś dziewczynę chętną na wynajem czegoś na spółę . Tak sobie myślę ,że skoro twój facet nie pali się do zamieszkania razem to widocznie dobrze mu z rodzicami i to bardzo .Pewnie wcale się nie dokłada do czynszu i innych opłat może do jedzenia i tak mu wygodnie .Bo samemu coś wynająć i samemu opłacać i się żywić to już inna bajka i wypłatka nie jest wtedy tak duża :(

Misska no patrz ,on się cale nie boi ?:( ty wiesz co .ja też zacznę pakować i jak go we dwie weźmiemy jak przydusimy to ze szczypiora zrobi się słomka :D

dostaniesz ,ale tylko jeden bo przeca koleżanki mamy dwie nowe ,jakoś ugościć by się przydało czy coś ty skocz po browka a Phill yerba mate zaparzy jakby ,która bezalkoholowa była

oho tak to jest jak się z pośpiechu kłamie w mig poczerwieniała osustka jedna

*także jest dobrze :) się pomyliłam

Misska ,najgorsze będzie jak Phill się podnieci tym podduszaniem :D będzie chciał więcej i więcej i mocniej aż zemdleje specjalnie żeby mu zrobić usta usta Milagross ja z moim michem chodziłam dwa lata i już wtedy był w delegacjach dość często takie dwutygodniowe i miesięczne rozłąki ,potem był ślub i też cięgle w rozłąkach ,najpierw takie krótkometrażowe bo w Polsce a potem zagraniczne i kilkumiesięczne i tak prawie 11 lat od ślubu plus dwa chodzenia :( długo strasznie teraz wyjeżdża w delegacje ale takie góra na tydzień a najczęściej to 3, 4 dni ,także nie jest dobrze ;) Placuszek zrobiony i zjedzony troszkę :) jabłecznik z bezą kokosową zrobiłam i kurcze wstyd się przyznać ale zostało mniej niż pół blachy :D to pewnie Misska podjadała potajemnie ,na sto procent

Ja teraz tak na szybkacza napiszę bo placek robię właśnie i obiad także wybaczcie :) Misska ćwicz ,ćwicz ,nabierz masy troszkę bo trzeba Philla zima dobrze natrzeć śniegiem a wiesz ,że gówniarz nam się tak łatwo nie da :D będziesz musiała go zblokować ,nie wiem może pod pachę go i przyduszanko czy coś :D Only You długo razem jesteście ,bo nie wiem czy pisałaś albo nie doczytałam ?:) Milagross ,witaj :) sory ,że tak ni z gruchy ni z pietruchy ,ale ten Kituch z twojej stopki mi się strasznie podoba :D Ja jestem nadal z tym samym mężczyzną na którego tyle lat czekałam ,jest moim mężem :) niech by tylko spróbował wtedy coś wywinąć ,to ja bym go przez kolano i po gołej dupie :D;)

ty pijaczko ,od tego piwa brzuch ci urośnie i będziesz pani typu beer będziemy cię w zimie kulać z górki z Philemm

idę spać a wiecie ,ze śpi się razem a odpoczywa osobno ciekawe kto dzisiaj będzie spać a kto odpoczywać ?:P

żeś nie widziała boś była u mamy w brzuchu a tam nie ma neta z tego co pamiętam ,chociaż był taki jakby kabel usb pępowina się nazywa fachowo

pociągi fajne są a najlepszy fizyczny

Misska nie bajeruj ,że widziałaś boś nie widziała Phill zawrotna to musiała być prędkość .

a Czekolada się pewnie rozpuściła ,takie upalne lato było w tym roku że hej :D

Słuchaj masz tu post ,który ktoś nam kiedyś napisał ,być moze twój on jest być może nie ,ae jak dla mnie to dosłownie nie ma na co odpisywać ,jakaś paranoja za przeproszeniem , tylko na tego posta nie odpisałam ostatnimi czasy jesli to nie twój to już nie wiem bo przekopałam topic aż do kwietnia i nic mi nie wpadło w oko na co bym nie odpisała :) " a co myslicie o mnie na jakims innym podobnym tipicu opisalam ma sytuacje, pisze ponownie... poznalam chlopaka 27 lat z poludnia polski, ja jestem z polnocy i mam dziecko 2 latka,mam 24lata.on przyjezdza do mnie bo tu ma rodzine . ja nie pracuje i on tez nie, on jest niepelnosprawny. zakochal sie we mnie jak tylko powiedzialam ze zrywam z facetem. powiedzial ze mnie tu wezmie i moja corcie.ale boje sie bo mial dziewczyne co go kocha dalej i na nia gada ze jej"zryc" musial dawac, a ona i pracuje i sie uczy i nawet ma mieszkanie juz ( bo on ja zostawil) . a ja? z dzieckiem? co jego matka na to. jest biedny . a ja do roboty nie pojde, on tez nie, bo ma rente. pierwszy stopien niepelnosprawnosci,jeszcze sie nie widzielismy na zywo,ale mowi ze by sie ze mna ozenil i mnie do siebie wezmie i mala" Może napisz jeszcze raz bo ja na serio nie wiem o co chodzi ,być może mnie nie było ,chociaż ....ja zawsze tu jestem :D;) Nie możesz mieć do nas pretensji ,że komuś tam nie odpisujemy ,bo dużo osób wchodzi ,napisze dwa zdania i słuch po nim zaginął no to z kim mamy pisać,komu doradzić ? :) jest kilka dziewczyn ,które nie są w związku na odległość i piszą na topicu i to nie od samego początku :) jak się chce to można ;)

czasem piszemy ,ale ileż można ?:) jak ktoś nowy przyjdzie ,to wtedy próbujemy w jakiś sposób doradzić ,podtrzymać na duchu ,ale niektórzy przychodzą z bardzo ciężkimi pytaniami ,żalami jakbyśmy byli conajmniej jakimś guru w sprawach związków na odległość :) a my przecież tak jak inni przeżywaliśmy to ,te rozłąki ,niektórzy do tej pory tęsknią ..czekają piszemy o pierdołach aby umilić sobie czas ot tak poprostu ;) to ,że w tytule topicu widnieją Związki na odległość nie znaczy ,że nikt inny pisać nie może :) my tak każdego przygarniemy ;) świeża krew ,inne spojrzenie na niektóre rzeczy jest przez nas pożądana :D także zapraszamy każdego :) Jak masz ochotę możesz sobie z nami pisać o wszystkim i o niczym ,nawet możemy razem pomilczeć jak potrzeba ;)

no i nici z noclegu :( a było tak pięknie :(

Ja też mogę odwiedzić tani nocleg po znajomości to jest to Ej teraz będziecie się śmiać ze mnie ,coś wam powiem :) Zapomniałam ,że mam w piekarniku jeszcze paprykę faszerowaną na dzisiaj :)to się nazywa skleroza roku :) fajnie ciepło się zrobiło

kurcze patrzę na te kotlety a tu jeziorko :D ja czasem robię te kotlety ale z sosem jogurtowym z koprem i ogórkiem zielonym (nie lubię oliwek pod żadna postacią ) Często też robię kotlety z kalafiora i je bardziej lubię ,ale kiedyś robiłam krokiety ziemniaczane tak je te placki tylko do środka dodaje się farsz mięsny ,bardzo syte danie muszę powiedzieć :) Dzisiaj znów myślę nad jedzeniem ,może barszcz biały zrobię z jajkiem ,kiełbasą i ziemniakami okraszonymi cebulką .Tylko kurcze michu sie pewnie nie naje tym żarciem . A wczoraj znalazłam fajny przepis na deser czy tam placek zapiekany w formie żaroodpornej :) taka kruszonka z brzoskwiniami ,bardzo apetycznie wygląda na zdjęciu ,pewnie gałka lodów waniliowych by do niej pasowała:) już nie wiem co mam zrobić ,czy ta kruszonkę ,czy rogaliki bo chciałam już dawno je zrobić ,czy taki fajny deser ,który znalazłam na YT :ciasto francuskie ,brzoskwinie z puszki i świeże ,budyń waniliowy :( Czuję się głodna od samego pisania :O Dzisiaj mamy deszczową pogodę ,nie ma co wrzesień się zbliża jak zwykle początek roku szkolnego deszczowy .A Miseczka pewnie klnie bo jej buty przemokły ,pewnie jakieś szpilki czy cuś .

nie ma za co skarbie :) prosz coś dla ciebie http://www.prezencik.sklep.pl/galerie/s/sliniaczek-smieszny-prez_1634.jpgżeby ci na ubranko nie kapało