ryjekkk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ryjekkk
-
Boziu ,wontrubka,wakacje miną jak z bata ,sama zobaczysz :) Na razie póki się nie widzicie to łaź z kumpelami ,jak najwięcej czasu na dworze a godziny będą tylko umykały :) Dasz radę kobieto to tylko tydzień :) a potem to taki ogień ,że straż nie nadąży gasić pożaru :D
-
a to ty ciepła potrzebujesz ,bo małe kurczaczki to zmarźluszki są :) pogoda do tego idealna :) Kurcze szkoda ,że nie jesteś kjóik bo mój Kamil coś wspominał ,że chciałby kjóika :D
-
Gderasz ,przekomarzasz się ,jeszcze tylko zacznij dłubać pazurami w ziemi i wydziobuj ziarnka piasku a będzie z ciebie dobry kogut na niedzielny rosół :D;) Co do lata to trzeba przeżyć jakoś nawet najbardziej niesprzyjające upały,bo ja sami byliśmy mali to tylko wyczekiwaliśmy kiedy to nasze lato przyjdzie :)
-
Ja się na pogodzie nie znam :) jedyne co słyszałam to to ,ze po tych upałach ma być deszczowo i burzowo a potem znów upały:) tylko tak to zawsze jest latem trochę upałów a potem potężne burze ,jakieś małe trąby się też przewijały niejednokrotnie :)
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ryjekkk odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Heloł :) She ,z tymi komuniami to u nas tak samo ,dzieci dają rodzicom (jednemu z rodziców) różyczkę i oczywiście zawsze ja szłam po odbiór i oczywiście łzy :D michu nawet nie ruszał z miejsca ,bo sam miał miękkie nogi a do zagorzałych katolików on raczej nie należy ale ta uroczystość to potrafi zmiękczyć chyba każde serce :) Jak wam mijają pierwsze dni wakacji?:)Bo u mnie troszkę nudnawo ,przyznam szczerze ,że nie wiadomo co z tymi dzieciakami robić :) na basen chodzimy ,no ale ileż można ,plac zabaw nam remontują ,więc nie ma gdzie iść pograć w nogę ani paletki ani nic :(w parku komary jak helikoptery latają ,aż strach bo cholera wie co gnojki mają za zarazę po tych powodziach :O w połowie lipca Damian idzie na pół kolonię zapaśniczą to jednego będę miała z głowy :) ale dostanie wycisk łuhuhu :) a michu jedzie w czwartek do Mrzeżyna nad morze w delegację i w niedzielę jadą do Władysławowa sie kąpać :) pięknie ,kurde a ja będę obiad gotować w domu a on będzie młode mięso wyrywał :):D zastanawiam się poważnie czy by mu przypadkiem tego GPRS nie wmontować w trakcie spania :D -
To nie takie skomplikowane było tylko ten żal ,że tak się dałam wykorzystać :) to wyglądało tak jakbyś kupił sobie koszulkę polo ,gdzie prawa strona kołnierzyka była by ażurowana w kwiatki a druga normalna :D tak ja trafiłam ,jakby mi ktoś w wycięcie dekoltu dmuchnął i przesunął się w lewo :Di było to bardzo krępujące bo mi ramiączko od stanika wychodziło na widok publiczny :O U mnie z ubraniami to skromnie ,bez pokus :) No ale mam co chciałam ,jak to mówią "chytry traci dwa razy ":D Co do wcześniejszego twojego postu o suchości ściółki leśnej ,to mam nadzieję ,że u mnie też ni nie będzie katastrofalnego :) choć sucho jest okropnie ,to trzeba przyznać :) Chociaż nie pamiętam,ze park koło mojego domu kiedykolwiek się palił ,jak już to pola za miastem :) Kiedyś w okolicy był mega strach jak odwiert gazu wybuchł :) ale to był ogień jak kometa wyglądał ,tyko skierowany ku niebu :D
-
O, to nie do końca jesteś zimoludkiem :) nie musiałam się wyżalać ani studni ani przyjaciółce (nawet takowej nie mam :()ani księdzu przy spowiedzi :) poradziłam sobie z moim mega wielkim babskim problemem :)nawet nie będę pisała o co chodzi bo polewka była by nie zła :) a już tym bardziej dla faceta :D Idę robić obiad bo już druga :O
-
...studnia albo telefon do przyjaciółki :) No, dzisiaj się posmażymy a jutro to już popiół z nas zostanie :D Phill jak się na to zaopatrujesz nasz morsie :):D
-
Nie ,mam żal do siebie :(a Miseczka to chyba nad to morze nasze pojechała ,wnioskuję z opisu na gygy:( i się nie wyżalę i będę musiała przełknąć sama ten mój żal :( buuuu straszne to będzie :( buu
-
Najważniejsze ,że nie płacze z tego powodu :)reszta mnie nie rusza :) Muszę się Missce z czymś wyżalić :) ona mnie zrozumie :)
-
pfff...pokazuję tylko mężowi :)
-
pfff nie gadam z tobą :( pfff,pfufam się dalej :( :P i masz, jeszcze ci język wystawię :(
-
pfff :( pfufam sobie na ciebie :( pfff
-
łu mnie królowała dzisiaj szynka pieczona ,młoda kapusta zasmażana z boczkiem i posypana koprem i młode ziemniaki a na słodko to babeczki z budyniem i brzoskwiniami ,pierwszy raz robione i udane mmmmm wymiękasz ?:D(teraz ja się przekomarzam :D)
-
oj tam ,łaj ,łaj ...łaj not ?:D
-
nie przekomarzaj się :D
-
Właśnie cię doceniam i tobie to proponuję :) Wakacje :D
-
mogę iść :) ale zdajesz sobie sprawę ,że na żadną piętkę ani zaliczenie nie ma mowy :D
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ryjekkk odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
WAKACJE!!!!!!!!!:D -
no ba nie zaprzecza znaczy ,że prawda :D;) Kto jest chętny pojechać za mnie na basen z moją armią zbawienia ?:( Bo mi się nie chce a obiecałam :( Phill ty byś mógł ,wprawy nabierzesz albo co się odwidzi ojcostwo ,znając moich chłopaków doprawili by cię o nie jeden zawał serca :D No jak ,pójdziesz ?:)
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ryjekkk odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Beziu a proszę cię bardzo :) Pierwszy to chlebek bananowy http://whiteplate.blogspot.com/2009/05/chlebek-bananowy-sophie-dahl.html jakies dziewczyny z kafe go robiły i strasznie zachwalały :) Drugie to babeczki z budyniem mmmm już mi lanka cieknie na sam widok :D http://mniam-mniam.bloog.pl/id,4905327,title,babeczki-z-budyniem,index.html?ticaid=6a691 a te łabędzie dostałam kiedyś na dzień matki od syna http://mojewypieki.blox.pl/2008/01/Labedzie-z-ciasta-parzonego.html :) Magnum ,to masz zdolniachę w chacie jak ta lala:)musisz mu dużego loda postawić :) Pragnę się wprosić na te drożdżowce i kawkę wieczorową porą :) -
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ryjekkk odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
No mamusie ,która płakała podczas rozdania świadectw :D przyznać się :) bo ja ten ...no....sobie popłakałam u Patury :) i nie tylko ja :D Mam dwa fajne przepisy ,jeden na babeczki z budyniem ,drugi na chlebek bananowy:) chyba zrobię którąś z tych rzeczy ,bo aż mi ślinka cieknie jak patrzę :) -
taka się dzisiaj płaczliwa sytuacja wydarzyła :) jeden chłopczyk podchodził do pani Patrycje w celu odebrania dyplomu i wielkich uścisków od pani i ....i się maluch popłakał :) potem mamy łzami się zalały :) w tym ja :D potem tatusiom się oczka zaświeciły :) a pani ....dosłownie poryczała się :) no jak bóbr :) długo trwało to rozdawanie dyplomów ,oj długo :D
-
Patrz Miseczka, wrócił :Djednak tak źle z nami nie jest :) Phill ty się opaliłeś ?:D Znaczy na słońcu stałeś ?:D nie możliwe :D
-
Phill się nie odzywa ,bo pewnie same pały na świadectwie ma i boi się przyznać mamie :D albo ... ...z wariatkami nie gada:(