Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

figa84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez figa84

  1. Hmmm... ja się chyba zapisywałam na 4 wysyp, a tu cicho u mnie:-/ Właśnie napiszcie czy lekarz Was tak z nienacka wziął? Mnie boli jak mnie tylko dotknie:-/ Dla poprawy humoru. Widziałyście ten filmik? http://www.youtube.com/watch?v=7gHvATmUsSg doszli chyba do finału. U nas by ich pewnie na dzień dobry wyrzucili...
  2. Ja bym wolała wiedzieć. Wogóle zawsze miałam wszystko poukładane, dopiero w ciąży sobie odpuściłam, żeby później nie sfiksować. Tzn. nie wszystko mam dokładnie poukładane, ale choćby rzeczy w szafce muszą być równiutko;-)
  3. Kurcze ja mam umowe do 30 września i jak nie urodzę, to i tak będzie mi lecieć macierzyńskie;-( Mi z USG w okoliach 10 tygodnia wychodziło 23 września i to by się nawet zgadzało, bo albo zrobilismy dzidziusia z tydzień wcześniej, albo 2 tygodnie później. Tylko to 2 tygdonie później nie jest możliwe, bo szybko robiłam test ciążowy. Więc mam nadzieję na okolice 23. Luby mnie prosi co bym nie urodziła 21 września, w moje urodziny, bo wolałby żebyśmy osobno świętowały;-)
  4. Ok, to ja lecę, ale zabiore z sobą śliwki na knedle;-) MamaNikoli: ja ogólnie mam wszystko, ale tak w umiarkowanych ilościach. I dobrze, bo w sb dostałam co nieco ubranek dla małej;-) choć miałam nic od nikogo nie dostać. W łóżeczku narazie tylko prześcieradło, bo na początku nic wiecej nie potrzeba. Co prawda moja mama mi kupuje komplet pościeli. Poglądała co nieco i stwierdziła, że muszę mieć;-) Wózek też jest, fotelik, ciuszki, wanienka. Jakoś nie wyobrażam sobie zamieszania jakbym nic nie miała....
  5. O:-) Misha już urodzila:-) Anulka pozdrów ją od nas. Mam nadzieję, że tym razem potraktowali ją ok, jeśli rodziła w tym samym szpitalu. Wiecie co ja już sama nie wiem co chce zjeść. Teraz mi się zachciało knedli ze śliwkami;-) Normalnie nie wiem już czego się chwycić;-)
  6. Przepis jest na stronie: http://www.piatnica.com.pl/przepisy2.htm więc podaje, bo sporo innych rzeczy trzeba mieć, ale moim zdaniem naprawdę warto. I radzę ograniczyć porcję do mniej wiecej połowy. Ja robię tak juz na oko 1/2 lub 2/3 na duże naczynie żarodporne. Pamiętam jak siostra zrobiła pierwszy raz całość, to w 4 osoby przez 2 dni było co jeść;-)
  7. hmmm... zrobię jutro:-) tylko seler muszę dokupić. Ja też takie rzeczy lubię, mój luby też. Ostatnio robił sos do piersi z kurczaka. Normalnie padłam jak spróbowałam. Jak lubisz zapiekanki, to polecam spróbować przepis z serka wiejskiego. Na dużym opakowaniu (niebieskim) jest. Co prawda co nieco czasochłony i sporo rzeczy trzeba, ale jest wyśmienita. I porcja o której piszą jest na duże naczynie żaroodporne, więc ja robie połowę. Kurcze zaczynam nabierać smaków. Przeglądałam wczoraj gazetkę "przyślij przepis" i też na co nieco mam ochotę.
  8. Ja che gołąbka!!! Puchatku czy na imprezie będą gołąbki?
  9. MamaNikoli: ja sama nic z tego nie wiem:-/ Do czwartku brałam fenoterol, bo mi się skurcze zaczeły na początku piątego miesiąca i szyjka mi się wtedy skróciła. Miałam zagrożenie wcześniejszego porodu, liczyłam ilość skurczy na dzień i czy nie mam 2 na godzinę. I jak odstawiłam ten fenoterol, to skurcze są bardziej bolesne, ale nic poza tym. A już się zapowiadało, że urodzę odrazu po odstawieniu, bo przez tydzień przed odstawieniem to i ten fenoterol na mnie nie chciał działać... a tu figa....
  10. Puchatek jak robisz tą potrawkę? Ja dziś mam leczo (chyba ostatni raz w tym roku), ale nie mam pomysłu na jutro. Dziewczyny jak to jest z tym czopem. Mi się kiedyś o uszy obiło, że jest wielkości 1zł. Jakiś tydzień temu zaczeła ze mnie schodzić taka galaretka wielkości 1 grosza, myślałam, że to normalnie gęstszy śluz. I teraz sama nie wiem:-/ Czy tego jest dużo, czy mało i jak dużo to mniej wiecej ile.
  11. nika: wystraszyłaś mnie:-/ a w mojej dziurze lab o tej porze już zamknięte:-( do miasta się nie dostanę, bo sama się boje jechać autobusem. Będę czekać do jutra rana. Co do męża. Ja się sama boje jak to będzie. Jak mi wczoraj luby powiedział (tzn. do Jagienki mówił), że ma już wychodzić, to ją będzie kąpać i tulić to mnie dreszcze przeszły. Do niedawna twierdziłam, że będziemy się dzielić obowiązkami, a teraz widzę tylko, że on jest wielki i niezdarny (choć nie jest) i ma nosić i kąpać taką kruszynkę:-/ Chyba się musisz przełamać, bo możesz go zniechęcić do zajmowania się dzieckiem, a to się może jeszcze przydać.
  12. I na mnie seks nie działa. Mi po tym skurcze przechodzą, dzidzia się uspokaja i po sprawie. Moja teściowa się uaktywniła. Z pytaniami czy już mnie bierze....
  13. Hey:-) U mnie humor ciut lepszy, ale fizycznie nie najlepiej. Zaczynam puchnąć. Kostek już nie widzę, palce u rąk też mi zaczynają puchnąć. Buzia jużteżtrochę opuchnieta. Jutro sprawdzę mocz, tak na wszelki wypadek. Ciśnienie mam w normie (110/60, 120/80) więc się nie martwie. Co do termometra. Ja mam w domu taki zwykły. Coś a'la jak pokazała Szkrabek. Z pół roku temu musiałam mierzyć temperaturę, bo się kiepsko czułam a termomentr mi padł. Poszłam do apteki i okazało się, że nie było już rtęciowych, więc wziełam najtańszy elektroniczny z myślą, że będzie trzeba kupić porządny. Ale na szkole rodzenia mówili, że wystarczy najtańszy, bo różnie pokazają, tylko potestować na domownikach;-) Aggie.sept i Magdakate gratuluje:-) Trzymam kciuki za Mishę:-) Wie ktoś może co u Small size i Ruth?
  14. No to widzę, że wszystkie mamy wisielczy humor;-( Puchatek: trzymam za słowo, że jutro będzie lepiej, bo jak nie to.... MamaNikolki: witam:-) jeśli chcesz do nas dołączyć (choć dziś u nas nie wesoło) to zaczernik nick i wpisz się do tabelki (trzeba skopiować ostatnią i się dopisać po dacie porodu). Ja mam termin dzień po Tobie. W sumie to dobrze, że jesteś bo nie będziemy same czekać.
  15. aga ja mam tak samo:-/ a do tego tu już nikogo nie ma, bo się wszystkie aktywne rozdwoiły. Ja KTG też nie miałam robionego, a u mnie szpitale przyjmują w 8 dobie na badania....
  16. A ja spojrzałam źle na daty:-) Gapa się ze mnie zrobiła:-/ Moja mała chyba też wykończona, bo tylko co jakiś czas się przewraca z boku na bok.
  17. Sylwinka 25: gratuluje:-) musimy Cię dopisać do tabelki, bo nam gdzieś umnknełaś, więc proszę podaj ile mała ważyła i mierzyła. akna: ja zawsze o czymś u lekarza zapomnę;-)
  18. Asia: współczuję, mam nadzieję, że będzie ok. Szkrabek to masz sporego dzieciaka:-) Mojej niuni odwidziało się rośniecie i wychodzi koło 3kg. W sumie to chyba nawet lepiej, bo łatwiej będzie urodzić.
  19. akna: ja wpadam na ciasto. Mam takią ochotę na coś słodkiego:-) MamaIzia: gratuluję:-) Aśka: mam nadzieję, że jak najszybciej się u Ciebie wszystko ułoży. Spróbuj się dogadać w szpitalu, żeby mała była z Tobą. Puchatek i Magdakate: trzymamy kciuki;-) Dziewczyny ja padam:-/ Mam już dość, mnie wszystko boli...
  20. misha: ja wczoraj wieczorem weszłam do wanny, żeby się rozluźnić i nie wiem czy zrobię to choć raz jeszcze w ciąży. Ta wanna była taka malutka:-/ ( a mała nie jest) Marzyłam o kąpieli, a miałam dość. Wstanie z wanny graniczyło z cudem... Normalnie jak kaleka... aniabuu23: znalzłam stronę, na której napisali, że to lęk przed porodem:-)
  21. aniabuu23: szukałam po necie co i jak, ale nic konkretnego nie znalazłam. Znalazłam tylko, żeby sporo pić, aby się nie odwodnić. Temperaturę masz trochę podniesioną, więc ja bym wieczorem jeszcze z raz zmierzyła. Misha ma chyba rację, żeby się z izbą przyjęć skonsultować. A jak nie, to sprawdź wieczorem temperaturę czy nie rośnie. Misha: nie ma co się nastawiać, że będzie źle. Jakoś musimy dać radę.
  22. Misha pocieszę, że ta koleżanka potem urodziła w 4h:-) a też się strachu najadła, że to wcześniej to tylko przepowiadające.
  23. Misha: u mnie na szkole rodzenia mówili, że często przyjeżdżają dziewczyny z skurczami co 5 minut. Wchodzą do szpitala i wszystko mija. Podobno ze stresu może się tak stać. To jest podobno gra hormonów, a inne są w stresie wydzielane, a inne powodują skurcze. Tak czy inaczej sama znam dziewczynę, która pojechała ze skurczami co 5minut, a urodziła tydzień później:-/ aniabuu23: może się przytrułaś, a może się oczyszczacz. Sprawdź temperaturę tak na wszelki wypadek. A ja dziś umieram znowu:-( boli mnie brzuch non-stop jak na okres. Brzuch się spina, ale nie regularnie i do krzyże padają. Normalnie mam dość i jestem już wykończona... Gdyby to chociaż było coraz mocniej:-(
  24. mamabelgie: pytałam:-) ostatnio doszłam do wniosku, że jednak elastyczne i skoro piszesz, że nie aż tak ciężko to kupuje:-)
×