Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

figa84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez figa84

  1. Sanki dla bliźniaków:-) A serio to tak jak basia pisze:-) Co do laktatora to ja mam ręczną medelę Harmony. I powiem tak. Z prawej piersi w 5 minut mam 120ml, z lewej w 10-15 30ml. A niedawno nie było różnicy i z obu tak samo. To chyba dużo zależy od osoby.
  2. Ale tu pusto:-/ A ja zamówiłam małej taką mate http://tiny.pl/hx335 Mam nadzieję, że się sprawdzi. I jak po świętach?
  3. Właśnie sama po raz pierwszy oprawiłam karpia:-) A Jagusia dziś po raz pierwszy chwyciła sama grzehotkę, po czym postanowiła ją zjeść:-) Dziewczyny zdrowych i wesołych świąt:-)
  4. też się ostatnio o mishę pytałam, bo coś cisza:-( Widzę, że i Wy macie jakieś kiepskie nastroje:-/ Mnie dobija to siedzenie w domu. Mam stąd wszędzie daleko i w dodatku nie mam samochodu, więc siedzę non-stop sama, nielicząc chwil, gdy teściowa wpadnie.... A z dobrych wieści to byłam dziś u mamy i mała w końcu nie płakała:-) Ona u mamy zawsze cyrk odstawiała, a dziś zadowolona uśmiechała się i gaworzyła:-) My na spacerki w tym mrozie chodziłyśmy. Mała w dres, kombinezon i śpiwór z wełenki, buźka nasmarowana i do wózka. 15-20 min, ja zmarznięta, ona cieplutka:-) Luby się teraz cieszy, że kupiłam taki śpiwór, a jak go zobaczył na początku listopada, to się mi dziwnie przyglądał:-) Ja magii świat nie czuje. Mieliśmy sobie sami robić wigilię, bo pierwszy raz razem w domku, a tu się okazuje, ze musiałam przejść na dietę. I nici z wigili, bo poza barszem nic bym nie zjadła... więc nie ma za bardzo sensu robic dla jednej osoby. I idę do teściów:-( A potem maraton rodzinny i jeszcze chrzest kuzynki Jagusi:-) Teściową już nosi, że ona młodsza i ochrzczona a my jeszcze nie:-) Tylko ja nie wiem jak oni to zrobią, bo mała jeszcze na spacery nawet nie chodzi, ale twardo chcą chcrzcić 20 dniowe maleństwo....
  5. Mi się wydaje, że strasznie szybko podajecie inne jedzenie (inne niż mleko). Ja swojej mam zamiar dawać dopiero jak skończy 6 miesiecy (dziecko piersiowe), ale nawet na butli chyba dopiero po 4 się daje. Pzynajmniej tak mi moja pediatra mówiła. NikaP: ja się teściowej nie słucham, bo ona wszystko wie najlepiej. Swoje dzieci na mleku krowim chowała i wszystkie zdrowe, więc się dziwi, że ja nie dokarmiam.... small size: dziwna ta instrukcja. Może się im z wisiadłami pomyliło:-) albo chcą zarobić na kółkowych:-) tak czy inaczej chustuje się nawet wcześniaki. A czy dziecko wisi. Ma być do Ciebie przytulone. Jak się pochylisz, to ma nieodstawać. Jak nie jesteś pewna czy jest ok, to możesz poszukać kogoś, kto Ci pokaże co i jak. Może są u Ciebie w okolicy spotkania klubu kangura?
  6. Dziewczyyny jakiś czas temu pisałam o kubeczkach menstruacyjnych. Jakby któraś była zainteresowana to są już te tańsze http://www.naszedziecko.org/sklep/index.php?cPath=157_164 Jakby się któraś decydowała to szkrobnijcie mi najpierw info na cafe. Ja mam zamiar sobie kupić, bo mi właśnie @ wróciła:-(
  7. Justa lekarka kazała najpierw dać LacidoBaby i zobaczyć co się będzie działo. I narazie nie wracać do mleka i nabiału, oraz unikać cytrusów. Dodatkowo dostałam skierowanie na badanie moczu. Jak przyjdziemy z wynikami to będziemy kombinować dalej. Tylko ta moja lekarka z tych co to twierdzą, że na piersi nic się nie powinno dziać:-) Tak czy inaczej przynajmniej nie straszy odrazu butlą. mamabelgie: zdjęcia, ja chce zdjęcia:-) a noszenie w tkanej po elastyku to bajka:-) Ja już się pozbywam mojego elastyka:-) Idzie narazie do kuzynki Jagusi. Jagusia waży już 5,500 i ma 60cm, czyli w 11 tygodni urosła 5cm i przybrała 2700:-) Lekarka mówi, że ładnie rośnie, a teściowa mi powiedziała, że to mało....
  8. Justa lekarka kazała najpierw dać LacidoBaby i zobaczyć co się będzie działo. I narazie nie wracać do mleka i nabiału, oraz unikać cytrusów. Dodatkowo dostałam skierowanie na badanie moczu. Jak przyjdziemy z wynikami to będziemy kombinować dalej. Tylko ta moja lekarka z tych co to twierdzą, że na piersi nic się nie powinno dziać:-) Tak czy inaczej przynajmniej nie straszy odrazu butlą. mamabelgie: zdjęcia, ja chce zdjęcia:-) a noszenie w tkanej po elastyku to bajka:-) Ja już się pozbywam mojego elastyka:-) Idzie narazie do kuzynki Jagusi. Jagusia waży już 5,500 i ma 60cm, czyli w 11 tygodni urosła 5cm i przybrała 2700:-) Lekarka mówi, że ładnie rośnie, a teściowa mi powiedziała, że to mało....
  9. andzia: szukam dalej:-( po odstawieniu nabiału mała nie drze się co wieczór, ale pieniste kupki mamy nadal. Jutro idę do lekarza, zobaczymy co powie. Produkty bezglutenowe: Gryka – kasza gryczana, kasza krakowska Proso – kasza jaglana Kukurydza – kasza kukurydziana Ryż - całe ziarna, płatki Amarantus (szarłat) – ziarna i popping czyli amarantus dmuchany Quinoa - całe ziarna różniste strączkowe Mąka ziemniaczana A także takie egzotyki jak: sorgo, tapioka, sago, kasztany jadalne (podobno jest maka kasztanowa ) Produkty zawierające gluten: Pszenica – Kus-kus, manna, bulgur, semolina Orkisz (odmiana pszenicy) – drobna i gruba kasza Owies – na pewno są płatki Jęczmień – kasza jęczmienna (perłowa i łamana), pęczak Żyto Basi net pada i dlatego nie piszę, przynajmniej tak ostatnio pisała.
  10. A czopki glicerynowe nie działają? Mniej drastyczne od mydła. Byliśmy wczoraj u kuzynki Jagienki:-) Ona jest leciutka jak piórko w porównaniu z moją niunią:-) A urodziła się o 400gram cięższa. aggie: mi na szkole rodzenia mówili, że depresję można mieć nawet do roku po porodzie... a do pół roku to standard:-(
  11. mambelgie: ja ją już 2 razy prałam, ale nadal twardawa... mam wrażenie, że noszenie te chusty bardziej zmiękcza. Moja bosko miękka grecja zrobiła się po praniu sztywna:-/ A ja nie daje płynów do płukania, bo raz że dziecku niczego w płynach nie piorę, a 2 to gdzieś wyczytałam, że niektóre robią się za bardzo śliskie do noszenia. A i sporo daje prasowanie z parą, dużą ilością pary... Stwierdzam, że kobiety w mojej przychodni mają nierówno pod sufitem. Dzwoniłam do nich przedwczoraj (8.12) o szczepienie i mówią, że nadal nie szczepią, bo jeszcze mają za dużo dzieci chorych. A dziś odbieram wezwanie na szczepienie wysłane 7.12. Zadzwonie do nich przed godziną podaną w wezwaniu spytać się czy przyjmują na szczepienia....
  12. magdakate: musze zaraz Twoje foty obejrzeć:-) a jeśli chodzi o @ to się, aż tak nie przejmuj. Może Twój organizm tak mocno reaguje na hormony. Znam dziewczynę, która karmiła 2 razy dziennie, a miesiączki nie miała 2,5 roku. A przecież niektóre dostają jak dziecko nie je zbyt regularnie:-) mamabelgie: ja czekam na fotki papryczki:-) normalnie zachciało mi się kółkowej, ale nie wiem czy umiałabym w tym nosić:-/ pojadę do klubu kangura, to może ktoś będzie miał przy sobie kółkową, żeby spróbować. Normalnie kusi mnie kółkowa papryczka:-) nika: trzymamy kciuki:-) aśka: tak to już jest, że niektóre dzieci nie lubią:-/ puść chustę w świat:-) Wy testowałyście w nowy rok, a my niunię zrobiliśmy:-) A wszystko przez moją mamę, bo się jej zachciało imprezować i prosiła nas o pilnowanie psa:-)
  13. mamabelgie: fotka dodana, ale bez słońca a z lampą:-/ tak czy inaczej kolory w miarę te. Tylko mi coś wiązanie nie wyszło:-( aśka: nie noś malej plecami do siebie, bo to jej może zaszkodzić (tzn. jej kręgosłupowi). Jak się buntuje przodem do Ciebie to próbuj na biodrze, albo plecach. aggie: jasne, że pamiętamy:-) A wogóle to fajnie, że się dziewczyny odzywają:-) A wie ktoś co jest z Mishą?
  14. mamabelgie: masz już te chusty? Czekam na fotki:-) a sama zaraz dorwę aparat:-) nika: czuję się wywowłana do odpowiedzi:-) tak sobie poczytałam o tych skokach rozwojowych i moje dziecię, to chyba jakieś inne jest:-) a dokładniej to ona nie wyciąga jeszcze rączek do przedmiotów, ale jak się jej da to np. grzechotkę utrzyma (podbiła sobie oko dziś:-( )... za to robi już co nieco z 12 tygodnia i to od przynajmniej 2 tygodni:-/ np. ■Odpycha sie obiema nózkami lezac w foteliku lub na kocu, ■Potrafi skoordynowac ruchy oczu i glowy sledzac ruch , ■Robi bąble ze śliny, a wczoraj ją przyuważyłam jak bawiła się swoimi rączkami. Tak więc dla niej grzechotka to tylko jak ja ją mam w ręku, ale zaczyna powoli koordynować rączki. W dodatku od tygodnia bardzo dużo mówi. Najczęściej do mnie, ale potrafi czasem nawet pół godziny nieznudzona opowiadać, a na przewijaku to już standart.
  15. Hey:-) Mojej małej niuni Mikołaj w postaci mojej mamy przyniósł śliczne ubranko:-) Za to mamy problem z teściami:-/ Mojemu lubemu aż jest przykro, bo oni jeszcze małej nic nie dali. Nie chcemy, żeby nie wiadomo co, czy ile dawali, ale mogliby przynajmniej pamiętać, dać choćby grzechotkę, czy wpaść na chwile do wnuczki.... Szkoda słów, bo pół wsi twierdzi, że oni na naszym dziecku bankrutują.... edyta: tylko się nie śmiej z tego co napiszę. Spróbuj dzieciaka wysadzić na nocnik (tzn. złapać jakąś kupke do pojemnika, albo przynajmniej rozpiąć pieluszkę i zobaczyć w momencie gdy robi kupkę). Ja miałam niedawno przeboje z dzieckiem, dawałam Infacol na kolki i parę dni było lepiej, a potem znowu jazda. I w tamtym tygodniu złapałam kupke do pojemnika. I mała robi taką piankę. W pieluchach tego nie widać... Teraz szukam co powoduje taki stan rzeczy.. narazie do odstrzału poszło mleko, sery, jogurty i mam wrażenie, że jest lepiej, choć pianka się nadal zdarza, ale bez przeboji. Dodam, że mała nie miała innych objawów, tylko zaczynała ryk po kąpieli i potem pół nocy niespokojnie spała. geoge: pomysłowy ten Mikołaj:-)
  16. mamabelgie: nie obfociłam się, bo non-stop pada i mam ciemno w domu:-( i i tak musiałoby pójść z lampą small size: ja mam 1,64 i chusty 4,6 metra. Zależy w jakim wiązaniu, ale maks ogony wiszą do kolan. A mój luby 1,9 i jakimś cudem też się wiąże:-) Spytaj może sprzedawcę, albo na jakimś forum chustowym czy sklepie z chustami.
  17. nikaP: mam nadzieję, że szybko z tego wyjdziecie i to tylko jednorazowa akcja. żyrafko: czytałam, że te rapalu są całkiem, całkiem:-) geoge: trzymaj się dzielnie. Co do Twoich pytań, to mi się zdaje, że to jest możliwe. Ty się stresujesz, to może być pokarmu troche mniej, ale może być też inna przyczyna. Może mieć teraz np. problemy z trawieniem. Jaką ją brzuszek boli, to też się tak może zachowywać. Moja mała czasem się odrywa i marudzi jak nie może sobie odbić. Podnoszę ją do odbicia i wraca do cyca. Co do cieńszych chust, to nie wiem jak gruba jest ta rapalu, ale jak zobaczyłam swoją grecje to padłam. A nowa bb jest podobno jedną z cieńszych, a to i tak gruby kawał szmaty. Też się zastanawiam nad latem. mamabelgie: poprasowałam i jest znowu ciut miękciejsza:-) hmmm... indio rubin:-) jest trochę tych ładnych chust, szkoda tylko, że takie ceny:-/ Mojej małej właśnie urodziła się kuzynka (bratu od lubego). Mała ma 57cm i 3450, a prorokowali że bedzie poniżej 3kg:-)
  18. Zamotam się jutro z małą i zrobię fotę przy dziennym świetle. Teraz zrobiłam samej chuście, ale z lampą i kolor mocno przekłamany.
  19. mamabelgie: Hmm... ja się nie znam jeszcze na chustach więc wiele nie powiem:-) Sprawia wrażenie gęsto tkanej (bardziej niż ta moja grecja). Nosi się fajnie, choć jak pisałam trzeba się przyłożyć do wiązania. Tylko ja ją łamie jak mogę:-) Prała się, prasowała, nosiła bez dziecięcia i chyba się znowu będzie prać i prasować:-) Już conieco zmiękła, ale chce z niej więcej wyciagnąć. A mojemu dziecięciu się podoba i tak:-) Miałam ostatnio w ręce 2 didki. Jeden z jedwabiem, jeden z kaszmirem. I nie powaliły mnie na kolana. Wolę moją grecje i babylonie:-) Oba były mięciutkie, ale takie jakieś nijakie. Jak zwykłe kawałki szmaty. Może to złudzenie, bo kolory nie moje, ale po tylu pozytywnych opiniach myślałam, że będą fajniejsze.
  20. basia: wszystkiego naj:-) mamablegie: mam już swoją babylonie:-) i powiem w skrócie, fajna, ale musze ją złamać, bo jest dużo bardziej twarda niż grecja nati. Ta grecja była odrazu mięciutka, a tu takie coś sztywnego. Wiąże się też ciut trudniej, ale za to węzeł zgrabny:-) I jest tylko lekko ścięta po skosie, to ogonki mniejsze. Kolory Fruit Coctail są duzo bardziej intensywen niż na zdjęciach. geoge: trzymaj się i ucałuj maleństwo.
  21. koteczku ja dojeżdżam 30km. Czasem uda się w 25min przejechać, ale że jazda przez całe bielsko, to korki są i zwykle to trwa 40-50min. Hardcorowo jest w zimie, czasem 1,5-2,5h. Dlatego wolę małą z nami zabierać, bo inaczej musiałaby by być 7h + czas dojazdu z i do pracy z kimś. A tak miałabym ją jakieś 3 min od pracy. Mogłabym nawet wychodzić na karmienia.
  22. Justa współczuje... mam nadzieję, że teraz już będzie ok. Koteczek jak tylko masz na to siły to walcz z nimi. To bez sensu w tej naszej służbie zdrowia, że na badaniach się oszsczędza. Dziewczyny chyba jeszcze jednego maluszka mamy w szpitalu. Czy mi się tylko coś wydaje? Jak czytam, że zaczynacia podawać soczki, to sobie myślę, gdzie my tam do tego mamy. Mała ma dopiero 9 tygodni i na piersi:-) Zaczełam poszukiwania opiekunki, ale w miejscu pracy. Mam tam mieszkanie, wiec będę mała dowozić.
  23. kasieńka moja mała z tego samego dnia i próbowałam ją z ciekawości teraz pociagnąć, ale główka leci w dół. A jak ją noszę, to trzyma ładnie. Hmmm.... do lekarza i tak narazie nie pójdę, bo przychodnia nie przyjmuje dzieci zdrowych. Teraz mnie nastraszyłaś.... Justa dobrze, że już jestesteście. Uciekam, bo dziś u mamy jestem:-)
  24. Hey:-) U mnie też kryzys laktacyjny albo skok wzrostu. Sama nie wiem. Mała co 2h wcina obydwie piersi, a do tej pory jedna i koniec. A drze się w niebogłosy, jak drugiego cyca nie dostanie..... U mnie nadal nie szczepią, ale w sumie to się nie dziwię. Do Żywca mam może z 10km, a tam już 3 osoby na tą grypę zmarły. Swoją drogą to jestem ciekawa kiedy zaczną szczepić:-/ Moja mała też zaczyna śmiać sie na głos. I rozmawia już z nami:-) Dziś się wierciła w łóżku, a mi się nie chciało jeszcze wstawać, to zaczeła do mnie mówić;-) I jak tu nie wstać i nie porozmawiać:-) Wczoraj kąpala się z tatą w wannie:-) Oj jaka ona była szczęśliwa:-) Doszliśmy do wniosku, że musimy z nią pójść na basen. Tylko to dopiero gdzieś w styczniu. trąbka: ja nie mam pojęcia co można już takiemu maluchowi kupić. W sumie pod choinkę byś coś mogła. Podrośnie jeszcze z 1 miesiąc:-) Ja narazie mam grzechotki i matę. akna: ja też poszłam po to becikowe i oczywiście zaświadczenie od lekarza chcą. Trochę sie z nimi pożarłam:-) Mi natomiast powiedzieli, że dobrze, że się przemeldowałam przed urodzeniem małej, bo tak to bym musiała przynieść zaświadczenie od mojego miejsca zameldowania, że nie pobrałam tam zasiłku. I odwrotnie, jakbym pobierała u siebie, to luby musiałby przynieść zaświadczenie, że one nie pobrał. Spróbujcie to może tak załatwić.
  25. Ja jestem ale jak tylko mała uśnie to mykam, bo mam bałagan:-/ Tak czytam o tych waszych cesarkach i powiem, że u mnie zupełnie inne standarty. Sala do CC za ścianą, i tylko tyle trzeba przejść. Sale 1-2 osobowe, po cesarkach dziewczyny razem leżą. Każda odrazu dostaje dziecie. Ja o 19 urodziłam, a przed 21 byłam z małą na sali. Nie wiem czy po szczyciu mnie czekałam na to z pół h. I była już ze mną do rana. Wiadomo, że ruszyć się nie można, ja do tego miałam obie ręce pokute, bo się odwodniłam i podawali mnie 2 kroplówki, ale mała była przy mnie. Pielęgniarki co i rusz zaglądały przez całą noc czy nam czegoś nie potrzeba. Przychodziły same z siebie, na zawołanie (dzwonek) oraz jak mała płakała. Przekładały mi ją, przewijały, przystawiały do piersi. A jeśli chodz i o dokarmianie, to tylko jeśli pediatra karze lub mama. Z ciekawostek, to na sali obok postawili dziewczynie inkubator z dzieckiem. Potem ją uczyli jak ma dziecku jeść podawać. I jak tylko się jakiś alarm włączył, to zaraz biegiem lecieli z drugiego końca korytarza. small size: jak będzie kładł główkę non-stop tak samo, to moze się odkształcić, ale to i tak zniknie, jak już zacznie sam siedzieć i cześciej będzie robić coś innego niż leżeć:-)
×