Ewe

odpadl mi paznokiec z malego palca:( no to mam juz pretekst zeby dzis sobie uzupelnic...:)

krwawa mary------->taaaa....jak sie pol dnia spedzi przy robieniu paznokci(czy tez caly;))to nie ma sily zeby nie wyszly;)najgorsze jest to nadawanie ksztaltu,pilowanie...mam zwykle pilniki wiec troche czasu przy tym schodzi.szczegolnie jak sie nie zaluje akrylu;)ale to pierwszy raz...wiec przymknij na to oko;) z reszta...to dziwne...kiedys mialam akryle i byly grubsze.nie lamaly sie,wszytsko bylo ok,ale pomyslalam sobie,ze na probe zrobie sobie ciensze.i tez sie trzymaja...(tfu!zeby nie zapeszyc) tak czy tak:nie moglabym sie tym zajmowac zawodowo-jestem perfekcjonistka i wiem,ze przy jednej klientce spedzilabym z 10godzin:)a ciekawe kto by na to poszedl;)nie,to nie dla mnie...nawet siostrze odmowilam i dalej chodzi do salonu... tez juz musze sobie uzupelnic ale jakos ciagle czasu brakuje:I np teraz ...wlasnie biore sie za sprzatanie mieszkania(najbardziej sie ciesze na mycie podlogi:()jestem sama w domu,a jutro moje dziecko nic mi nie da zrobic...spadam...

beti31-co nas nie zabije to nas wzmocni! zdrowas,pieknas-dasz rade!:)

TTTT?nie ma Cie nie posterunku???????????

a moje akryle nadal sie trzymaja:)w szoku jestem normalnie(tfu!zeby nie zapeszyc!) jestem mama,sprzataczka,kucharka a one nadal sa:) to jeszcze nic;)nie chcialam nic gadac bo dopiero byscie na mnie naskoczyly,ale akryl nakladalam zwyklym pedzelkiem do malowania farbkami-za 2,50:)(tylko nadalam mu ksztalt podcinajac go) nie chcialam czekac az przyjdzie pedzel do tipsow z allegro.(taka jestem niecierpliwa;))jak kobieta w potrzebie to zawsze sobie poradzi;) nie mam zapowietrzen co tez mnie cieszy.ogolnie jest ok. dzieki Mary za przypomnienie co i jak:)

gadaj gdzie mam wejsc.....postaram sie

fajny ten moj monolog....

nie.nie ta.klamczuch z tego Mirka jednym slowem:)zeby sie wstydzic Wołowa? co nie zmienia faktu,ze doceniam Twoja ciekawosc swiata:).

hmm....moze spotkamy sie w...swoich snach?;) tam obgadamy co bedziemy robic. tutaj to tak...malo kameralnie;)no i swiadkowie sa..

ja mieszkam w miescie w ktorym urodzil sie Miroslaw Hermaszewski;) chcsz to dumaj;) tak czy tak-pare km do siebie mamy. ta milosc nie przetrwa:(ja Ci to mowie....

mimo wszystko moj plan jest taki:spadamy stad,bo jutro bedzie z nami nieciekawie... nawet te cudowne chwile ktore tu razem spedzamy nie sa tego warte..

a swoja droga..moze jestesmy sasiadami a o tym nie wiemy? obeszloby sie bez miotly...

zrobilam sobie akryle 3 dni temu.jestem bardzo zadowolona bo wyszly mi naprawde ladnie.(zielona brokatowa koncowka+koleczka CD). akryl nakladal sie b ladnie.moze dlatego ze jest (slyszalam)calkiem niezlej firmy-nsi. zobacze ile sie beda trzymaly -napisze Wam. to tyle:)chcialam tylko zdac relacje co u mnie;)

jestem.00:50 to dla mnie pozny wieczor;) program sciagnelam,\"kurs\"zobaczylam.wiem teraz co dokladnie trzeba zrobic przed nalozeniem tipsa,czego uzyc itp. jesli chodzi o samo nakladanie akrylu widze,ze same zdjecia nie pomoga-to jednak trzeba zobaczyc:)trzeba cwiczyc,cwiczyc i cwiczyc....szkoda tylko,ze nie mam na kim:) nic to!z czasem dojde co i jak.(mam nadzieje) fajnie,ze Cie spotkalam:):):)buziaki!

no cos Ty?:)to chyba zart?:) ale nawet jesli wyjde na naiwniare to co mi tam-zaryzykuje:) viorika79@wp.pl hmm....tos mnie zagiela....

a jesli juz pepek masz jakis taki nie tego,to kolczyk Ci go zakryje(taki z jakims wiekszym,wybajerowanym \"oczkiem\"czy zawieszka...czy jak tam to sie zwie)

nie wiem czy wiesz,ale nie przebija sie PĘPKA,a po prostu SKÓRĘ:) wiec nie kumam w czym masz problem:)

a ja dalej pytam o akryle:) uzysakalam tylko jedna odpowiedz:idz na szkolenie. :)tylko,jakos szkoda mi kasy jesli mam robic paznokcie tylko dla siebie. do tej pory mialam robione zelowe wiec nawet nie mialam gdzie podpatrzec jak sie to robi. jeden ,jedyny raz mialam akryle-6 lat temu,ale nie pamietam nic a nic:) chodzi mi tylko o nakladanie akrylu:)to sie naklada jakimis kuleczkami czy tak jak w zelu przeciagajac pedzelek?:) nikt nie robi sobie sam akryli?:)

ja pepek przebilam we wrzesniu a za pare miesiecy okazalo sie,ze jestem w ciazy(rana nie byla jeszcze zagojona)).brzuszek rosl a wraz z nim...zmieniala sie moja blizna po przekluciu:(.dlatego bardzo zaluje mojej decyzji o kolczyku...... gdyby nie to,mialabym dzis nadal super cialo. co z tego,ze nie mam zadnych rozstepow po ciazy jak moj brzuch szpeci paskudna ok 3 cm blizna?(przebiega w góre od dziurki po kolczyku). a kolczyka i tak nie nosze,bo jeszcze bardziej zwracal by uwage na ten mankament...

a co sadzicie o tym zestawie akrylowym?http://www.allegro.pl/item105615534_zestaw_do_akrylu_na_tipsach_powiekszony_.html

po pierwsze:Loli super te kolczyki:)najb spodobaly mi sie te niebieskie/turkusowe. moglabys zrobic jeszcze wieksze te kola? i czy one musza byc na tej zawieszce?nie moze byc samo kolko? spraw z alimentami nie kumam...ogolnie Twojej sytuacji..... ale glupia sprawa...w niedziele bylam na komunii u syna brata mojego meza. najpierw matka mowila dziecku,ze tata nie zyje(bo wyjechal,znalazl sobie inna kobiete)a tu tata pojawia sie w kosciele...powalona sytuacja(i szok dla dziecka:() nie wiem jak jest u Ciebie,ale dobro dziecka jest najwazniejsze i widze,ze tym sie kierujesz.wspominalas cos ostatnio o \'widzeniu\"z rodzina...sama nie wiem jak ja bym sie zachowywala w takiej sytuacji... sprzatacie,gotujecie,leniuchujecie,ze tu tak pusto?

i jeszcze cos....fajnie sie czyta co tam u Was slychac. a te Wasze teksty;) zastanawiam sie...z ktora z Was w realu bym sie jakos dogadala a na ktora nie moglabym patrzec;););) w ogole mialyscie tutaj choc jedna sprzeczke,zgrzyt?

Dzien dobry... ja jak zwykle z pytaniem:) tym razem brzmi ono tak:czy dodajecie do potrawek dla swoich dzieci Vegete,Kucharka itp?:) slysze ze sa rozne zdania na ten temat.przestrachalam sie troche opini,ze to\"trucizna\"itp i od jakiegos czasu tego nie stosuje. ale czy slysznie? aha,i przypomnialo mi sie,ze Antek poczynil jednak jakies postepy;) od miesiaca nie uzywa smoczka.sam przestal i tyle.(a tak sie balam,ze bedzie go ssal do 6 lat) dlatego z sikaniem do nocnika tez poczekam na \"odpowiedni\"moment.przekonalam sie,ze nic na sile...

no wlasnie:)jakies wyniki? poza tym co nalezy jesc pozniej zeby nie przytyc? i czy w ogole jest to mozliwe?

Loli,wiem,ze zaden ze mnie kupiec,ale pochwalic sie chyba mozesz swoim dzielem,co?;) mam nadzieje,ze wezmiesz mnie pod uwage:)czekam na fotki:) ja dalej o nagosci;) wiecie...Antek to nas do tej pory widzial i bez bielizny...tak bylo od poczatku dlatego teraz zadnego wrazenia nie robia na nim moje piersi np.Ale jak juz wczesniej pisalam,od dzis przystopuje troche,bo faktycznie pozniej sie moze takim zbytnim luzem namieszac dziecku w glowie. a trawa mnie ominela,padalo.....