

enamorada
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez enamorada
-
A dobre uczynki bez wiary? Ten fragment nie mowi: \"blogoslawieni, ktorzy ze wzgledu na wiare sa milosierni...\", tylko \"Blogoslawieni, ktorzy sa milosierni\".
-
\"5. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.\" (Mt 6, 5-6) Z tego wnioskuje, ze lepiej sie modlic w domu niz publicznie???
-
A co z tym? Moze jednak dobre uczynki maja znaczenie? \"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 4. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. 5. Błogosławieni cisi. albowiem oni na własność posiądą ziemię. 6. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. 7. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. 8. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. 9. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. 10. Błogosławieni. którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 11. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was.\" (Mt 5, 3-11)
-
Kamelio, czyatalam kiedys artykul o tych, co wygrali w totolotka i w wiekszosci przypadkow nie bylo happy-endu ;)
-
Zastanawiam sie dlaczego chrzesciajanie nie wypelniaja Prawa zydowskiego? Wg tego, co znalazlam w Bibllii popelniaja smiertelny grzech: \"17. Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.\" (Mt 5, 17-19) A, zapomnialam, chrzescijanie wybieraja sobie z Biblii te cytaty, ktore im pasuja, hehe, drobna zlosliwosc :P
-
Kamelio, czy nie zauwazylas, ze wszystkie sekty kaza bezgranicznie uwierzyc Biblii, a wszelkie watpliwosci uwazaja za dzielo szatana? I ze tylko ludzie trzezwo myslacy potrafia sie im oprzec? Nie pozwol slowom z Biblii stac sie wazniejszym od blizniego. (Pewnie powiesz, ze to niemozliwe, ale to sie dzieje ciagle, zaslaniajac sie Biblia potepialo sie i potepia heretykow, homoseksualistow, uczonych wiernych teoriom sprzeczym z tym, co napisano w B. itd itp... slowa okazuja sie wazniejsze od ludzi, czy to naprawde slowa Boga?)
-
Hello wszystkim :) Kamelio, uwazaj, bo niezachwiana wiara, nawet oparta na Biblii, czasem prowadzi na manowce... Jakze musieli zaufac Slowom Bozym rodzice posylajacy swe dzieci na krucjate przeciwko niewiernym... Goraco wierzono, ze ich niewinnosc zwyciezy zlo, ale niestety stalo sie to, co od poczatku podpowiadal rozum: dzieci padly z wycienczenia, chorob, lub po prostu zostaly zabite albo wziete do niewoli zanim zdazyly zobaczyc Swieta Ziemie. Kamelio, uwazaj zeby Twoja wiara nie zaslepila rozumu. Bo moze sie okazac, ze zupelnie opacznie zrozumialas zawilosci Biblii lub ze po prostu jest to zbior basni i przypowiesci i nie trzeba wszystkiego brac doslownie. W moim zyciu doszlam tylko do jednego madrego wniosku, ktory zawsze sie sprawdza: wiem, ze nic nie wiem ;) Ratunkiem jest zawsze pokora wobec swojej wiedzy i dystans do wlasnego swiatopogladu. Kamelio, czy wyobrazalas sobie kiedys siebie urodzona np. w Iranie? Myslisz, ze przyjelabys nauki Biblii? Myslisz, ze nie uwazalabys sie za dziecko Boga? Mysle, ze bylabys rownie zaciekle przekonana o swojej racji jak teraz... Czy to Ci naprawde nie daje do myslenia? Bo mi bardzo...
-
Widzisz Kamelio, jestes tak samo swiecie przekonana o swojej slusznosci jak Swiadkowie Jehowy, jak zagorzali katolicy, jak gleboko wierzacy muzulmanie czy hindusi... Kazdy z Was uwaza, ze on ma jedyna racje, a inni bladza. Kamelio, nikt z Was nie posiada monopolu na Boga. Ty wierzysz w Biblie, ktos inny w Koran. Skad wiadomo kto ma racje? Czy te roznice to tak naprawde nie sa drobnostki w obliczu Boga? Jestem szczesliwa z moja wiara, ale to nie znaczy, ze poczelam na laurach. Czlowiek sobie wyrabia opinie na temat Boga i wlasnej wiary przez cale zycie. Dlatego jestem na tym forum. Dobranoc wszystkim
-
Kamelio, Bog jest moim przyjacielem. Widzisz Kamelio, my wierzymy w 2 innych Bogow. Twoj wymaga chrztu i kosciola, a moj nie. Mimo wszystko wierze, ze Bog to po prostu Dobro i Milosc i moze miec wiele twarzy. Kazdy wyobraza Go sobie inaczej i nikt nie ma na Niego monopolu. Bog jest Miloscia. Wiec kazda osoba noszaca milosc w sercu, nosi w sercu Boga, nawet jesli jest ateista, lub nazywa go Pozytywna Materia.
-
Kamelio, ja wierze, ze Bog jest Miloscia. A powyzej tylko przedstawilam taki obraz Boga, jaki wylania sie z Biblii. Oczywiscie, ze wszyscy jestesmy grzeszni. Ale sadzenie kogos po rytualach jest jeszcze glupsze niz sadzenie kogos po uczynkach. Mowisz, ze Bog na nas czeka, musimy tylko do Niego isc. Ale gdzie mam niby isc, zeby go spotkac? do kosciola? Wierze w Boga, ktory zawsze jest przy mnie, w kazdej chwili mojego zycia, nawet tej najbardziej ohydnej. Tak po prostu wyobrazam sobie Milosc. Nie przekonuja mnie opowiesci o Jezusie i zyciu wiecznym. Po co mi posrednictwo Jezusa, skoro moge mowic do Boga? A zycie wieczne... jakos wole sie skupic na tym, zeby przezyc dobrze to doczesne. Biblia jest dla mnie niezrozumiala, poza tym jest dla mnie taka sama swieta ksiega jak wiele innych. Moze kiedys bede potrzebowala jakiegos kosciola, nie wiem. Wiem tylko, ze dobrze mi z Bogiem w sercu, latwiej, lepiej. Zycie czlowieka jest trudne, a grzechy to bledy, ktore popelniamy i ktore na pewno nam tego zycia nie utrudniaja. Ten, ktory wyzwoli sie z zazdrosci, nienawisci, obludy i innych grzechow, jest po prostu szczesliwszym czlowiekiem. To dla mnie wystarczajaca nagroda za dobre uczynki. Wierze, ze Bog wie, jak ciezkie mamy zycie. Dlaczego mialby jeszcze czegos od nas wymagac, za cos nas potepiac? Juz w zyciu doczesnym placimy slono za wszystkie nasze slabosci, za wybranie zlych drog. Po co nas jeszcze oceniac? I na jakiej podstawie? Czy to nasza wina, ze jestesmy niedoskonali? Dla mnie Bog ma tylko jedna definicje: Milosc. A reszta jest tylko tego wynikiem. I niestety w Biblii odnajduje Boga bardziej wymagajacego niz kochajacego.
-
Kamelio, czy nie uwazasz, ze to bardzo warunkowa i ograniczona milosc? Czy tak naprawde wyglada milosc Boga? Jakim trzeba byc ojcem by potepic prawie wszystkie swoje dzieci, a przyjac tylko ta niewielka, slepo posluszna czesc? Jakim trzeba byc tyranem, zeby dac czlowiekowi wolna wole i rozum, a potem nie pozwolic z nich korzystac? To juz moi rodzice bardziej mnie kochaja, bo nawet gdy nie akceptuja moich wyborow, to pozwola mi ich dokonywac. Myslec inaczej niz oni. Popelniac bledy. Zyc wg wlasnej woli i wlasnego rozumu. Nie wierze, ze Bog stawia takie warunki: bedziesz moim dzieckiem gdy bedziesz czcil mego syna, sluchal moich slow i spelnial kilka rytualow jak chrzest, komunia itp (w zaleznosci od kosciola). A jak nie, to nie chce cie znac. To przeciez zupelny bezsens. Co to ma wspolnego z miloscia?
-
Kamelio, czy nie uwarzasz, ze w takim razie bardzo malusienski procent ludzkosci bedzie zbawiony? Zakwalifikuja sie do tego procencika tylko pierwsi chrzescijanie chrzczeni jako dorosli oraz protestanci, ktorzy jak wiadomo, wystepuja na swiecie dopiero od XVI wieku. A co z cala ogromna reszta na przestrzeni dziejow czlowieka? Czy to nie sa dzieci Boze?
-
Historio Kosciola - to bardzo interesujace, tylko ze tu sami nie-katolicy siedza dyskutujacy raczej o Biblii niz o KK :D
-
\"Zaprawde,zaprawde,powiadam ci,jesli sie kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie moze wejsc do Królestwa Bozego\" \" Zbawił nas nie dla uczynkow sprawiedliwosci, które spełnilismy,lecz dla milosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świetego, Którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego\" No to jestem zbawiona, bo mnie ochrzczono, niewazne, ze nawet nie wiedzialam o co chodzi. Jak to dobrze, ze nie urodzilam sie np. 5000 przed nasz era, albo w Tybecie, wtedy pomimo najlepszych staran nie zostalabym zbawiona. Czy tak mam rozumiec te slowa?
-
Musze oddac chlopakowi komputer, bo chce pracowac, zycze wszystkim milego wieczoru, Kamelio
-
Kamelio, bardzo sceptycznie podchodze do wszelkich kosciolow, bo uwazam, ze religia ogranicza, kaze myslec tak, a nie inaczej, a ja tego nie lubie.
-
Przeciez Biblia jest napisana przez czlowieka.
-
I widzisz Kamelio, ty patrzac na ptaki na niebie myslisz - dzielo Pana, ja widzac je mysle \"Dziekuje Ci Boze za to, ze je stworzyles i ze moge je ogladac\". Do tego wcale nie potrzeba mi Biblii, Koranu ani zadnych rytualow.
-
\"Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.\" - przeciez wszyscy popelniamy grzechy, bez najmniejszego wyjatku. \"A on siepyta jak to mam wejsć do łona matki i na nowo się narodzić, aJezus mówi z Ducha musisz się na nowo narodzić. Chrzest wiary jest wiec symbolem umierania dla grzechu (całkowite zanurzenie) i ponownych narodzin (wynurzenie) już obmytym z wszystkich grzechów, które Jezus przebaczył człowiekowi umierając za niego.\" Skad pewnosc, ze \"z Ducha musisz sie narodzic\" oznacza chrzest? Zreszta chrzest przyjmuje tyle osob - ale czy to w jakis sposob wzmacnia ich wiare? W wiekszosc przypadkow - nie. \"Pan powiedział: \"Bądz goracy lub zimny...letniego wypluję z ust swoich\" - a wiec lepiej byc zimnym (w domysle calkowitym przeciwienstwem czlowieka oddanego Bogu), niz letnim - majacym watpliwosci? To mi sie jakos razem kupy nie trzyma. Nie znam niestety Biblii, ale gdybym ja miala pod reka i lepiej znalam to na prawie kazdy cytat moglabym odpowiedziec cytatem mowiacym calkiem cos przeciwnego. To jak balansowanie po linie - skad masz pewnosc jak to wszystko interpretowac? Nigdy nie masz pewnosci, ze sie nie mylisz. Wiara daje Ci szczescie i to jeszcze bardziej ja umacnia - bardzo chcesz wierzyc, bo to wbogaca Twoje zycie. Zreszta dlatego ludzie wierza. nikt nie kocha Boga bezinteresownie, taka nasza ludzka natura. Jezeli Bog istnieje i jest Miloscia (a ja osobiscie w takiego Boga wierze), to nie trzeba byc, a nawet nie mozna, fanatykiem slow. Mozna byc jedynie fanatykiem Milosci, kazda inna nagorliwosc i brak watpliwosci szkodza. Poza tym Kamelio, nie rozmumiem dlaczego nam wspolczujesz naszych watpliwosci. Moje watpliwosci sa moja madroscia. Moje watpliwosci nie raz uchronily mnie przed pojsciem zla droga. A zyjac madrze i dobrze jestem szczesliwa. I nie potrzeba mi do tego ani kosciola, ani Biblii, wystarczy mi Bog w sercu - Dobro i Milosc.
-
Witaj Kamelio, dreamerze, maalutka, wspaniale, gosia i reszta :) \"Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście.\" Jak te slowa sie maja do ptakow, ktore nie sieja nie orza, do zadnego kosciola tez nie naleza, a sa dziecmi Bozymi? Jak to sie ma z miloscia Boga do wszystkich ludzi? Wiec z kogo sa Ci, ktorzy nie sluchaja Slowa Bozego? Myslalam, ze wszyscy jestesmy dziecmi Boga...
-
\"Nie bedziesz mial bogow cudzych przede mna\" - w tym zdaniu chodzilo dokladnie o innych bogow wystepujacych w starozytnosci, w ktorych istnienie Zydzi jak najbardziej wierzyli. Teraz to sie metnie tlumaczy: bozkiem moze byc pieniadz, telewizja itp. A tu dupa, ludzie zyjacy w czasach biblijnych byli o wiele bardziej przekonani o istnieniu Boga, bo to, co dla nas jest teraz fizyka lub geografai, dla nich bylo Bogiem, i wierzyli swiecie nie tylko w swojego Boga, ale takze w boga innych narodow, zreszta imie roznych starozytnych bozkow przewija sie przez ST. Dlatego Biblia ich uczy: Ja jestem Twoim Bogiem i tylko mi bedziesz oddawal czesc (w domysle - pomimo ze istnieja tez inni bogowie). Na tym polegal monoteizm religii zydowskiej, dla owczesnych ludzi nie bylo najmniejszym problemem modlenie sie do Boga greckiego, egipskiego i babilonskiego zarazem, tylko Bog zydowski okazal sie zazdrosny. Przynajmniej tak mowia obiektywni naukowcy, ksieza, pastorowie i inni wykorzystujacy Biblie dla celow religijnych interpretuja ja jak im sie podoba i jak im pasuje, badz po prostu jak ja zrozumieja. Tak, Biblia jest pelna sprzecznosci. I na pewno jest dzielem czlowieka a nie Boga. Na dodatek czlowieka o bardzo malej wiedzy o swiecie, tlumaczacego sobie wszystko cudami.
-
Na mnie tez juz pora, dobranoc Milo porozmawiac z kulturalnym chrzesciajninem, choc rozmowy o religii maja to do siebie, ze nie da sie w nich nic udowodnic, wszak to kwestia wiary lub niewiary. No ale zawsze mozna sobie troche odsiwezyc poglady i przemyslec pare spraw ;) Pa!
-
Kamelio, podziwiam sile Twojej wiary i wiem, ze jestes dobrym czlowiekiem. I mam nadzieje, ze jesli kiedykolwiek Bog w Twoim sercu bedzie mowil cos przeciwnego niz Bog w Biblii, to ze jednak posluchasz tego pierwszego.
-
Nie zapominaj jednak, ze trzymajacy sie Biblii protestanci zamordowali w imie Boga rownie wiele osob jak wojujacy z nimi katolicy.