drogie panie! Kiedys myslalam, ze kochanka to kur..i nie porafilam zrozmiec jak mozna w ten sposob postepowac. az do pewnego dnia, w ktorym zycie przewrocilo sie i zmienilo wszystko. jedno jest pewne; teraz nie moge nikogo potepiac i chociaz u mnie koniec, to bylo ciekawe doswiadczenie i pozwalajace zrozumiec. stwierdzic moge tylko tyle, ze zawsze bedzie to okupione jakims cierpieniem..pozdrawiam serdecznie