Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kffiatki3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kffiatki3

  1. Heloł ;) Niunia - trzymamy kciuki :) Repetka nic się nie bój, tylko odpowiednio ustaw się psychicznie i do roboty ;) Powalczyć warto :) PInki - widocznie jeszcze nie była na to najlepsza pora. Nastepnym razem sie uda :)
  2. Hej dziewczyny :) Wpadłam na chwilkę zobaczyc co nowego przez weekend. Smutna - trzymamy kciuki :) Angela - wierzę, że się wystraszyłaś, ale dobrze ze pomału przeszło. Fafinka - czasami tak bywa z tymi facetami. Oni nie czuja tego jak my - niestety. My żyjemy od @ do owulki i tak w kółko a oni niekoniecznie. Muszę Wam powiedzieć dziewczyny - Angela i Fafinka, że po waszych doświadczeniach z bromkiem zwiększyłam sobie dawkę i wyobraźcie sobie, że dziś mam dwudziesty któryś tam dzień cyklu i nie bolą mnie cyce! Po raz pierwszy nie pamiętam od kiedy. Cieszę się z tego powodu niezmiernie :p U mnie dzis takie słonko, że postanowiłam wywalić swoje wdzięki na słońce - pierwszy raz w tym roku i opaliłam się troszkę ale głowa to mnie tak boli, że masakra. Ale muszę szykować podkład nad morze ;) Pozdrawiam Was wszystkie :)
  3. Pa Pinki - udanego weekendu :)
  4. Oj repetka, jak nikt nie zwrócił uwagi - przecież świętowałyśmy twoją @ :p Z ta tabelka tez Cię rozumiem, bo mi także przez pewien czas ciążyła ale juz mi teraz bimba :) Staraczki dostają pomału bęcki i drużyna sie wykrusza ;) Może Miesia zaczęła następna serię zapyleń :p nigdy nie wiadomo ;) Czas pokaże, która następna, a na pewno nie zostaniesz sama w tej tabelce.
  5. Fafinka, ja na limity nie patrzę. Co ma być, to będzie i już :)
  6. Miesia pewnie, że przed weselem. Wesele to i tak emocje, stresik a tego teraz jak najmniej.
  7. Dam Ci fory, bo ja już sie tak nie śpieszę :p Ciekawe jak Niunia - cos cisza. Dominiczka i Nusia w kolejce.
  8. Pinki - teraz nasza kolej. Będa brzuchy trzeba łapać ;)
  9. Jeeeeezu, Mieśka!!!! A mówiłam, że z dyplomem zasiejesz na bank ;) Gratuluję, prowadź się zdrowo i oszczędzaj się :) Poproszę o sadzonki :p
  10. Gramka Dobrze że jestescie dziewczynki, bo nudno ;)
  11. No widzę, że w końcu coś się tu ruszyło :) Pinki - może nie bedziesz musiała już rozmawiać sama ze sobą ;) Nadziejko - przykre to wszystko ale takie nasze życie i mimo radości i smutków toczy się dalej.
  12. Znowu będziemy same dyżurować :) Ja jeszcze przyszły tydzień i tez skończę dyżur ;)
  13. Nie no tak tu pusto, że normalnie echo słychać!!! Laski gdzie się podziewacie? Przecież weekend dopiero przed nami ;)
  14. No ja myślę :) I tak trzymaj!!!
  15. Nastapi - zobaczysz :) Ja Ci to mówię :)
  16. Pinki, kiedy leżałam w szpitalu i mało mi serce nie pękło z żalu po stracie ciąży dostałam smsa: "Życie nie daje nam tego co chcemy, tylko to co dla nas ma". Dziś wiem, że to swiete słowa i to stwierdzenie idzie teraz ze mna dalej przez życie. Na niektóre rzeczy niestety wpływu nie mamy, a tylko od nas zależy jak sobie z tym poradzimy :) Głowa do góry:)
  17. no wiesz - doskonale wiem co czujesz, bo co miesiąc mam to samo. Ale naprawdę juz się przestawiłam i mam teraz olew na to wszystko.
  18. Pinki - nie łam się, nie teraz to za miesiąc. Zobacz ile brzuchów do wyłapania będzie ;) Fafinka, ja tez miałam ochotę parę razy zmienić męża na inny model ;) Czasem myślałam, że specjalnie omija te dni. Ale teraz wykorzystałam go na maksa, choc na nic nie liczę - jak zwykle :)
  19. No właśnie. I w koncu sprawdziłam jak mam ja ;)
  20. Gramka, matka mojego chrzesniaka (obecnie lat 3) jadła wszystko, nie ograniczała sie wcale i mały nie miał żadnych problemów z kolkami, kupami itp. Ja myslę, że jak przyzwyczajasz dziecko od małego, to nic sie nie stanie :)
  21. I powiem Wam, że w tym cyklu sprawdziłam moja owulkę testami i jestem zaskoczona, bo pokazały mi dopiero po dwóch dniach jak ustały bóle owulacyjne. A ja zawsze po bólach rezygnowałam ze starań, bo wydawało mi się, że juz nie ma to sensu... Głupia pinda ze mnie ;)
  22. Fafina tak to jest z tymi facetami. Raz dobrze, a raz źle... Ostatnio na spacerku mój maż stwierdził, że zawsze mozemy jeszcze adoptować dziecko i tez bedzie dobrze. On jakoś lekko do tego podchodzi. Ja taka byłam zaskoczona, dlaczego mam adoptować jak czekam na swoje? Widocznie do każdej decyzji trzeba dojrzeć i po kilkuletnich staraniach sie człowiek decyduje. Ja nie wybiegam jednak tak daleko myslami... Bez sensu to wszystko.
  23. Jestem - w razie jakby sie ktoś dzisiaj pojawił... :)
  24. Ja tez sie juz żegnam na razie, bo pakuje sie na autobus do domku :) Narazie :)
  25. Reszta ma urlop od topiku ;)
×