Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kffiatki3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kffiatki3

  1. A u nas nie ma żaru z nieba tylko burza i ulewa :( Voltka - powoli, powoli i będzie dobrze. Nie dziwie się wcale, że jesteś ostrożna - w koncu masz ku temu powody. A może to ten teraźniejszy materiał genetyczny jest Ci przeznaczony ;) Angela mam mnóstwo koleżanek które pozakładały wkładki i nie maja jak na razie żadnych skutków ubocznych - ewentualnie mniejszy pociąg seksualny. poza tym chwalą sobie bardzo wkładki, zwłaszcza że zakończyły starania o potomstwo :)
  2. Hej Angela - szmat czasu ;) Martynka ma 13,5 kg a moja Haniula 12... Nie jest gruba ale jest nabita, nie wiem jak ze wzrostem a ubranka juz kupuje jej na 80-86. Tylko ona kończy za pare dni 16 miesięcy. Ja mysle o drugim dziecku, bo ja jestem jedynaczka i nie chce żeby Hania była sama. Ale jeszcze nie teraz. Jak pomyślę, że musiałabym leżeć ponownie całą ciążę to na obecna chwile Hania jest za malutka. Poczekamy :)
  3. Witam z rana. Przetrawiłam jakoś tą wiadomość, która wczoraj dobiła mnie zupełnie :( Witaj Winetka :) Miło poznać kogoś nowego. Może w końcu ten topik troszkę ruszy ;) Ja dzis czekam na @. Mam nadzieje, że nie da mi znowu czadu...
  4. Hej. Wchodzę, czytam i nie wierzę... Migotka... Brak mi słów...
  5. Hejka :) Nastroje coś widzę pochmurne a pogoda nam się w końcu słoneczna robi ;) U nas na razie oki. Hania rośnie i szaleje po swojemu - jest kochana :) Jeszcze nie miałam urlopu w tym roku i nie wiem czy go wezmę. Marzy mi sie zmiana pracy, bo ta mnie dobija i nie mam juz motywacji na jakies działania. Mamy z mężem dół finansowy i w ogóle do dupy to wszystko... Tylko Hania mnie trzyma w pozytywnym widzeniu czegokolwiek. Co za czasy... Migotka - co u Ciebie? Napisz coś... Reszta dziewczynek - co u Was? Pozdrawiam gorąco
  6. Migotka - tulę z całego serca... Zdrówka kochana.
  7. Gramka a może udaj się do lekarza i coś Ci poradzi, bo nie wiem co z tym fantem zrobić. No albo jeszcze raz poskacz i samo wskoczy na miejsce... Banalne ale może akurat.
  8. Znowu coś cichawo... Gramka, u mnie z moczem oki, ale moja szwagierka po porodzie (5 lat) nadal ma problemy i np jak chce siusiu to musi od razu biec. Niby miało się ułożyć. Nie wiem czemu tak ma :( Pinki - w końcu masz maluszka przy sobie :) Ja osobiście polecam karmienie piersią :) Laski ja powoli zaczynam mieć parcie na 2 starania, ale że mi tak pomału wszystko wraca do normy się wstrzymam ;) Poczekam aż Hania skończy 2 latka i pomyślę ;) Fafina - już nie masz wyjścia ;) Teraz czas na Ciebie :) Pozdrowionka dla reszty dziewczyn :)
  9. Hejka ;) No Pinkuś - teraz będzie już tylko miód ;) Fafina - do roboty, goń brzuszek póki wolny :) U nas na razie jest oki. Hania ma 2 zęby i widać jej już na górze szykują się do wyjścia. Poza tym każdy dzień to coś nowego. Nie przypuszczałam, że taki mały człowieczek jest tak fascynujący. Teraz jest cudowny okres w rozwoju dziecka, to jak szybko i łatwo się uczy wszystkiego, jak zaskakuje swoimi pomysłami - rewelacja ;) Repetko masz rację, że mnie wyczuła z tym cycem - na razie już zostało nam tylko wieczorne karmienie, choć mała uparcie pokazuje mi przy każdej nadarzającej się okazji, że mam się z nią położyć na cyca ;p Moja hanie jest w ogóle juz tak "wygadana" że szok. Komentuje wszystko i wszystkich po swojemu- mamy z niej prawdziwy ubaw :) Dobra kończe na razie, bo siedzę w pracy, wpadłam na chwilę popatrzec czy cos sie ruszyło i tyle tu nowego, że tez zachciałam skrobnąć ;)
  10. Witam z rana :) Noszę się z napisaniem już od kilku dni i zawsze coś mi przeszkodzi wiec dziś zaczynam od samego rana :) U nas na razie oki w końcu nie chorujemy i mam nadzieję, że tak pozostanie. Hani idą ząbki cały czas ślini się i gryzie co popadnie. Co do rozwoju dziecka to każde idzie swoim rytmem i gadanie babć i cioć ja osobiście puszczam mimo uszu. Hania już chodzi ale wciąż nie ma odwagi ruszyć sama jeszcze musi czuć chociaż paluszek mamy ;) Tak na marginesie dziś kończy 14 miesięcy :) A gada po swojemu jak najęta. Komentuje wszystko i wszystkich i mamy z niej niezły ubaw. Czasem myślę jakie to życie bez Niej było puste... Wczoraj dopadła mnie druga @ po ciąży i miałam małą jazdę - a już myślałam, że się poprzestawiało i będzie lepiej. No cóż może następna będzie lepsza.I trochę długi był ten cykl - prawie 2 miesiące. Mam troszke problem z odstawieniem Hani od cyca, bo ograniczyłam go już tylko do 1x z rana i 1x z wieczora ale ona jakby się z cycaniem na nowo rozkręciła! Najgorzej jak jestem z nią w domu, bo w tygodniu jak idę do pracy to nie ma problemu. Alem się rozpisała :p Zajrzę jeszcze później. Na razie miłego dnia życzę
  11. Hej :) U nas na razie oki. Mąż powrócił z wygnania i już zostaje z nami :) Choróbska niby odpuszczają - niby bo Haniula była na szczepieniu i nic z tego przez biegunki. We wtorek drugie podejście. Fafinka - ja trzymam kciuki i mocno wierzę, że będziesz następną mamuśka tego topiku :) Co do wypoczynku to marzyłby mi się urlop - przeprowadzka ale pewnie jeszcze nie teraz... Poza tym jestem wymęczona i tez marzy mi się odpoczynek. Angela brawa dla Martynki :) Ja nauczyłam Hanię schodzenia z tapczana, łózka itp. Bardzo szybko załapała i teraz ciagle muszę ją ganiać ;) Chodzi juz pomału ale na razie ciągle ze wsparciem. Nie ma odwagi sama ale rozpędza się coraz lepiej. Pewnie lada moment ruszy sama :) Pozdrawiam Was wszystkie gorąco :) Mam nadzieję, że się odezwiecie.
  12. Hej. Nas opanowały choróbska az strach. najpierw 2 tygodnie walki z Hanią a teraz ja - angina ropna. Miałam tydzień zwolnienia i oddawałam małą do niani bo nie mogłam się nia opiekować i zbic gorączki przez 4 dni. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak mnie rozłozyło. Już chyba przechodzi, bo dziś mogę łykać i jeść bez końca. I znowu pojutrze do pracy... Fafinko - jeszcze przyjdzie czas na Ciebie i pomyslisz, że warto było cierpieć i że jeszcze wiele mozesz znieść - taka kobieca uroda. Będzie dobrze. Pinki wielkimi krokami zbliża się ten dzień ;) Masz stracha? Dziś sąsiadka urodziła synka - a miały być bliźnięta :)
  13. Hej. U nas juz lepiej. Goraczki nie ma od wczoraj i już Haniula zaczyna szaleć po swojemu. Tylko te smary z nosa są nie do opanowania. I jeszcze kaszel czasem ja pomęczy ale najwazniejsze, ze juz nie ma tej gorączki bo to było straszne. Gabi ja Hani nic nie dawałam i własciwie dopóki siedziałam z nia w domu wszystko było oki. Dopiero teraz tak jakos zaczęła podłapywać te choróbska :( Zwariować mozna normalnie. Miłego weekendu Wam zyczę laski :)
  14. Witam. U nas ciężko. Hania ma zapalenie oskrzeli okazało się i jeszcze te zęby teraz - masakra. Goraczka po 39 stopni i tak skacze, że chwilami płakać mi się chce zwłaszcza w nocy. Nie chce brać leków, mało je i pije. Tak mi jej szkoda... Jak nie bedzie poprawy do jutra to idę znowu do lekarza, choć kazał przyjść po 7 dniach tj. po antybiotyku. Jeszce na to wszystko nakłada sie cała masa innych problemów i juz powoli zaczynam mieć dosyć... Potrzebuj e zmiany klimatu o czym pomyslę jak juz Hania wyzdrowieje. Tyle u mnie.
  15. Hejka. I moja Niunka chorowita. Wczoraj wylądowałyśmy na pogotowiu, bo myślałam, że ją kaszel zadusi... Dzisiejszej nocy tez nie było lekko :( zawsze coś...
  16. Hej Repecia :) Więc ja na urodziny dostałam dwa prezenty od losu: @ i zęba u Hani :) Pierwszy raz w zyciu @ była bezbólowa - byłoby cudnie jakby tak zostało. Dalej karmię cycem ale juz coraz mniej. Hania coś mi marudzi - pewnie przez te zęby no i lekarz stwierdził jakąś alergię bo juz dłuzszy czas walczymy z zaropiałymi oczkami, pojawiającym się katarem i kaszelkiem :( Haniula jest kochana i taka słodziutka, że mogłabym ja zjeść. Jakos sobie radzimy bez taty, co dzień gadamy przez skypa a mała już tatę pokazuje tylko na kompie i co wieczór przed kapaniem prowadzi do kompa i czeka na tatę ;) Tyle u mnie. Gramka jak praca? Ja chciałam swoja pierdyknać w pieruny ale wakuratnie zauwazyli, że podniosłam kwalifikacje i dali mi jakiś projekt i teraz dodatkowo prowadzę grupę wsparcia dla kobiet :) I wyszło mi to korzystniej bo mam 3/4 etatu, i z projektem wychodzi mi tyle kasy co na całym etacie ale mam wolne piątki - dłuzszy weekend i więcej czasu dla Hani :) Dziewczyny a co u Was? Popiszcie troszkę :)
  17. Gramka - kura domowa - też piekielnie ciezka robota ;) Jeszcze znajdziesz coś ciekawego. Voltka - bez komentarza po prostu...
  18. Więc u lekarza źle nie było tylko ten brak @ jest spowodowany tym spadkiem wagi. Jakos nie mogę wrócić do dawnego stanu. Mąż mi wyjechał na 3 miesiące (wstępnie) Hania się rozchorowała na gardło i po raz drugi w ciagu miesiaca ma antybiotyk... Jakos nie widzę poprawy, zobaczymy jeszcze jutro. Na dodatek mama moja jest w szpitalu i czeka na operację więc swięta spędzę sama z małą i chlejącym bratem matki, z którym niestety męczę się prawie całe zycie. Mówię Wam dziewczyny powoli mnie wszystko zaczyna przerastać.Boję się o Hanię :(
  19. Hejka :) Mocik - gratulacje - w końcu czas na Ciebie :) Angela - gratuluję samozaparcia, zawsze twierdziłam, że w diecie najwazniejsze nie jeść kolacji. Co do mnie się nie ima bo niby jem normalnie i ważę 43 kilo... Jestem trochę tym podłamana. Wygladam jak szkielet, nie mam tyłka i same kości widacć Wszystkie portki ze mnie spadaja. I byłam u gina i powiedział że przez to nie mam @ ani nawet nie widać na horyzoncie i muszę przytyc. Źle się czuję z ta wagą :( Zawsze było 49-52 i tak było mi dobrze, a teraz masakra. Mam jeść witaminy i starać się przytyć a jak za 3 mies. się nie uda to jakieś hormony mam brać. Co do karmienia to juz karmię Haniulę tylko wieczorem i w nocy, juz nie mam tyle pokarmu. Hania za 3 tyg. skończy roczek i nie ma ani jednego zęba, choć coś tam szumi w tych dziąsełkach ;) Mąż mi wyjechał do pracy za granicę i mam dolinkę małą tak ogólnie jeszcze mnie wizyta u lekarza przybiła. Ech, zycie.. Dobrej nocki Wam życzę :)
  20. Myszko - głowa do góry. Przykro mi bardzo. Czasami cuda się zdarzają...
  21. Hej :) Moja laska za 3 tyg kończy roczek a ja jeszcze ją karmię piersią i @ nie ma ani nawet nie czuje, że nadciąga :) Zamierzam pokarmić tak do roczku potem zobaczymy, bo Hania to mamy cycuś jest i pewnie będzie trudno skończyć zwłaszcza, że karmie ją w nocy i wieczorem - to taki rytuał: kąpiel, cycyus i spanko. Choc parę razy dostała butlę i jakoś poszło. Zobaczymy. Z chęcią na seks tez u mnie kiepściutko, pewnie przez karmienie i też brak nawilżenia - niestety. Takie uroki :) Pozdrawiam wszystkie
  22. Jestem :) U nas powolutku. Hania troszkę chorowała na anginę ale już lepiej. Mąż mi wyjeżdża za granicę, przeprowadzka na wieś sie przeciąga i tak jakoś smutnawo sie robi.Do tego ucieli mi etat i szukam czegoś innego...
  23. Czy już po pospolitym ruszeniu?? Co tak pusto??? Znowu...
  24. Hejka :) Jak miło zajrzeć tu i poczytać w końcu :) Mieska - oszołomiona jesteś ;) ale ja tez już myśle o następnym dzieciaczku :P Hania jest taka kochana, że po prostu nie umiem tego opisać. Wczoraj skończyła 11 miesięcy - Boże jak ten czas zapierdziela.Tylko załapał znowu angine i przez 3 dni goraczka do 39 stopni ja trzymała - masakra! Ale już jest ok. To silna dziewczynka. Tez mam z niej ubaw straszny. Ciągle się śmieje, juz zaczyna decydować co chce i fajnie mówi "ne". Poza tym ciągle tata i tata. I zrobił sie z niej straszny przytulasek, zaczyna stawiac pierwsze kroczki choć nie raczkuje - myśle, że pominie ten etap. Uwielbia piloty od telewizora, telefony komórkowe i dziecięce teledyski na youtube ;) Angela - co u Martynki? Fafina - na Ciebie tez przyjdzie pora, nawet sie nie spodziewasz. Myszko - trzymamy kciukasy. Voltka - tak trzymaj! Myslę, że jeszcze trochę i wcale do banku spermy nie bedziesz musiała się udawać. Znajdzie sie jakiś potencjalny dawca w naturze ;) :P Pozdrawiam pozostałe dziewczynki ;) Migotka jak mała??
  25. Witam i ja :) Weszłam z nudów i mnie zamurowało - tyle do czytania ;) Voltka współczuję i podziwiam za siłę, bo nie wiele kobiet ma odwagę wystawić mężulka za drzwi. Migotko ja zaczęłam rozszerzać dietę po 6 m-cu od marchewki w słoiczkach,jabłuszka itp. Ogólnie stopniowo coś nowego i pomalutku Hańcia wpyla prawie wszystko ale tylko prawie, bo jeszcze nie ma zębów... Najbardziej chrupki kukurydziane i biszkopciki ;) Wiosenka, Angela - w końcu jesteście!!! Pozostałe dziewczynki tez ciesze się że wróciłyście :)
×