Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kffiatki3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kffiatki3

  1. Hejka :) Miesia dobrze Ciebie poczytać ;) Masz jeszcze czas na czytanie książek przy małej? Podziwiam Cię normalnie, bo ja na nic nie mam czasu. Rano przed praca karmienie, po pracy jestem po 16, zanim odbiorę Hanię i dotrę do domu to już wieczór, kąpanie i spanie. Jak Haniula zaśnie to ja już nie mam siły na nic... A mała jest cudowna :) W przyszłym tyg. stuknie jej 10 miesięcy :) Rośnie mi cwana i strasznie gadatliwa rozrabiaka ;) Mówią, że będzie następna Hanka Bielicka...Nie wiem jak to zniosę z moja migreną ;p Ja tez jeszcze karmie piersią głównie wieczorem w nocy i rano i @ nie widać. Gramka - tez myślę o braciszku dla Haniuli ale jeszcze nie teraz, bo bym chyba padła z wykończenia :) Pinki Ty jeszcze pracujesz?? Podziwiam normalnie :)
  2. Hej :) Zajrzałam z ciekawości ale widzę, że nie ma dużo do nadrabiania. Migotko ja na suchą skórę małej stosuję Emolium krem specjalny do buźki i emulsję do kąpieli od urodzenia i zero problemów z skórą - polecam, warto :) Moja też z deczka ulewała tylko, że przy piersi była i po 6 miesiącach jej przeszło. Na kolki tylko pomagały kropelki sab simplex - te z Niemiec ale jest już ponoć polski odpowiednik. Moja Haniulka wirusa załapała, kaszle aż strach i nie śpi mi prawie w nocy tak ją męczy. Masakra. Pozdrawiam Was wszystkie :)
  3. Hej :) Na początek Migotko - gratulacje!!! DZIDZIA PRZECUDNA - Z DEKA PODOBNA DO MOJEJ HANKI MI SIĘ WYDAJE :p Ja od 2 tygodni pracuję. Hania zostaje ze swoja ciocią i muszę przyznać że znosi to całkiem dobrze. Po pracy karmie ją cycem nadal, w dzień zajada deserki i obiadki i jest na razie ok. Mnie w pracy przywitano zmniejszeniem etatu i pensji - bez komentarza. Atmosfery świątecznej jakoś nie czuje, a szkoda bo to pierwsze święta Hanki i chciałabym żeby były wyjątkowe :) Fafina - na moje posty tez mało kto odpisuje i generalnie już mnie to wisi. Nie łam się - jeszcze Tobie zaświeci słoneczko :) Gramka - Ty jak zawsze masz dobre słowo dla wszystkich i chwała Ci za to :) Pinki jak tam samopoczucie? Pozdrawiam resztę odwiedzających jeszcze ten topik dziewczyn! Miłego dnia :)
  4. Hej dziewczeta :) Znowu coś pustawo. U nas zima :) Hania na spacerkach patrzy zainteresowana. Został nam tydzień i wracam do pracy... Mam dużo watpliwości, mieszanych uczuć i zal mi maluszka, ze az beczec mi sie juz chce :( Mamuśki po powrotach - proszę o wsparcie psychiczne :) Migotka - zbieraj siły, bo teraz będzie Ci potrzeba duuużo energii ;) Ja tez bałam sie rodzic w swoim szpitalu ale wbrew poprzednim doświadczeniom byłam i jestem zadowolona. W ogóle to myslę juz o rodzeństwie dla Hani ale trzeba troszkę odczekać ;) Pozdrawiam cieplutko w ten zimowy weekend :) Będę zaglądać, moze się ktos odezwie...
  5. Hej :0 Melduje sie i ja. U nas na razie oki. Hania rosnie jak na drozdzach zdrowa przede wszystkim i z dnia na dzień coraz bardziej kochana :) Podjęłam już trudną decyzję i 6 grudnia wracam do pracy. Żal mi tylko karmirnia piersia, bo pewnie nie da rady dłużej go pociągnąć, a tak mi malutka zdrowo rosła. Ale cóż... Po dyskusjach z pediatrą postanowliśmy przejśc juz na mleczko modyfikowane i od jutra zaczynam. Został mi miesiąc na te wszystkie zmiany i troszkę się boję. A karmienia piersia strasznie mi żal :( Musze tez porozmawiać z potencjalna kandydatka na opiekunkę i troszkę ustawic męża pod katem małej, bo pod jego opieką ja pozostawie z pomocą ciotki. Nie wiem jak to wszystko wyjdzie. Pewnie dostanę jakiejs nerwicy w pracy na poczatku ale nie ja pierwsza i nie ostatnia mam ten problem. Prawda mamuśki ? ;) Migotko sto lat i duuuzo zdrówka :) Pozdrawiam was wszystkie razem i każdą z osobna :)
  6. Pinki - moje gratulacje!!!! Tyle starań, czekania i w końcu dobre wiesci :) Teraz tylko dbaj o siebie - znaczy o Was :) Dużo wypoczywaj i nie przemęczaj się a będzie wszystko oki :)
  7. Hejka :) U nas na razie stara bieda :) Kończy mi się macierzyński i staję przed dylematem czy wracać do pracy, bo nie chcę.... Jutro napiszę więcej. Pozdrawiam wszystkie laski :) Gramka sto lat :)
  8. Hej :) Na początku powiem, że faktycznie Gabi masz rację - nasze topikowe dzieciaczki to sama słodycz :) Jeszcze dołączą Fafina i Pinki i będzie komplet. Bardzo w to wierzę i tego Im życzę :) Promyk ja mam macierzyński do połowy września plus 2 tygodnie i potem jeszcze urlop za 2 lata więc powrót do pracy wypada mi gdzieś w połowie listopada. Ale ja juz nie chcę wracać. Chciałabym jeszcze choć przez zimę pobyć z malutką ale chyba nie będzie takiej możliwości :( Mam pytanie do mamusiek: od kiedy zaczęłyście wprowadzać pokarmy stałe swoim pociechom? Bo na razie Hania na samym cycu i chyba jeszcze tak zostanie, bo chciałam próbować gdy skończy 4 miesiace ale doszłam do wniosku, ze to jeszcze za szybko. Aga - ogranicz teściowej dostęp do Emilki i będziesz mieć ja z głowy ;) Angela już będzie roczek u Martynki - jak to szybko leci. Dlatego szkoda mi zostawić Haniulę ale chyba nie będzie wyjścia, bo za wychowawczy to wyżyć się nie da. Masakra.
  9. Gabi brawa dla Nadii :) Moja Haniula od dwóch dni trenuje siadanie i nie chce za chiny leżeć tylko ciągle podnosi się do góry. Te maluchy to teraz rozwijają się w przyspieszonym trybie. Co do ząbków to też się zastanawiam czy nie idą bo strasznie się ślini i marudzi od dwóch dni. A czadu daje mi na co dzień, bo w ogóle w dzień nie chce spać tylko sobie podrzemie z 15 minut i już ma nowe zapasy energii. Lepsza niż terminator ;)
  10. Hej. Zaglądam z wieczora bo jakoś mało czasu mam ostatnio. U nas na razie wszystko oki. Dziś byliśmy z Haniulą u ortopedy na kontroli stawów biodrowych i wszystko jest dobrze :) Gramka dobrze że stawiasz nas na baczność bo przynajmniej jest motywacja żeby coś napisać. Też często podczytuję co nowego ale ostatnio jakoś mało słychać... Ciekawa jestem jak tam Repetka? Wiecie może co u niej? Migotka rozkoszuj się jak najwięcej odmiennym stanem, bo strasznie szybko przemija ;) Jak patrzę teraz na swoje zdjęcia i małej Hani, to zastanawiam się kiedy to minęło i jak myślę o powrocie do pracy to mnie mdli... Nasz remont ciągnie się jak flaki z olejem i już czasem tracę nadzieję czy w ogóle się przeprowadzimy. Pozostało nam tylko pomalować ściany i można się powoli rozkładać z meblami tylko agd brak. reszta już jest ale i tak opornie idzie. Masakra. Chciałabym jeszcze pomieszkać z Hanią i mężem na nowej chacie nim pójdę do pracy ale zobaczymy jak będzie. Dobra trochę się rozpisałam teraz mogę iść spać ;) Zajrzę jutro, pa!!!
  11. Hej :) Staraczki proszę się wybyczyć na urlopach, myślec o niebieskich migdałach, cieszyć się swobodą i pogodą piękną a skutki relaksu jeszcze Was zaskoczą :) U nas choróbska się uspokoiły u Hani i u męża tez tylko mnie jeszcze jakis wiruch trzyma od tego szpitala i coś nie chce mi odpuścić. Na niedzielę mieliśmy zaplanowane chrzciny i wczoraj okazało sie, że chrzestny nie będzie mógł być przez pracę :( Teraz albo zmienimy termin albo znajdziemy kogoś innego ale nie wiem czy sie wyrobimy. A tak już bym chciała mieć to za sobą i szkoda mi malutkiej. Ech życie jak nie sraczka to urok! I tym optymistycznym akcentem życzę wszystkim miłego dnia :)
  12. Hej. Jestem i ja. Nie zaglądałam dłuższy czas, bo miałam małe zawirowania zdrowotne z Hanią. W zeszły weekend wyladowałysmy w szpitalu gdzie spędziłam z małą 5 dni. Okazało się, że miała zapalenie oskrzeli a objawem był tylko katar i stan podgorączkowy. Wypisali malutką ze znaczną poprawą ale za to matka załapała jakiś wirus i tata i teraz wszyscy ledwie dyszymy. Najważniejsze, że z Hania już oki. Ogólnie nie mam nadal na nic czasu i zaglądam z doskoku. Poczytam co u Was a tymczasem miłego dnia życzę.
  13. Hej Mogotko :) No moja Haniula to strasznie się męczy w ta pogodę. Jest tylko na cycu i nie mozna jej niczym dopajać. Pije na żadanie czyli znacznie częściej niz zazwyczaj i więcej z tego powodu ulewa. A jak jej nie dać pić jak woła? Błędne koło z tym karmieniem. Na dodatek dzis rano obudziła się z kaszlem i katarem. Teraz juz śpi od 3 godzin co u niej nie jest normalna sytuacja, bo zazwyczaj w dzień ma tylko króciutkie kilkunastominutowe drzemki i ciężko ja w dzień uspic. Ja podziwiam teraz laski w ciaży - mozna przecież oszaleć z tego upału a jeszcze w stanie 2w1 to podwójne uderzenie goraca ;) Laski gdzie się podziewacie? Ostatnio tu tak pusto, że chybo tylko echo słychać. Ale i tak wszystkie pozdrawiam, czytajace i niepiszace również :) Staraczki nie poddawać się tylko wyluzować wakacyjnie i walczyć dzielnie dalej :)
  14. Hej :0 U nas też masakra z tym upałem. W pokoju mam 27 stopni... Pozdrawiam wszystkie :)
  15. Hej :) Pinki - zapuka, zapuka i to wtedy kiedy najmniej się go spodziewasz :) Hania rosnie jak na drozdżach. Wczoraj skończyła 2 miesiące i wazy juz 5 kg :) Jest coraz kochańsza i ciągle się śmieje. Tylko ten brzuszek... Nie widzę różnicy po odstawieniu nabiału więc zobaczymy co będzie dalej. U mnie po cesarce jakieś krwiaki w brzuchu się porobiły mam nadzieję, że się wchłoną. Brzuszek zmalał, tylko parę rozstępów z którymi ostro walczę i nawet blizna niezbyt widoczna. Angela - kupiłam cepan i jeszcze bardziej ją minimalizuję ;) Mogotka - dużą już masz fasolkę :) Anemia się nie przejmuj - też to miałam i wszystko jest ok. Fafina - najlepsza metoda na zaciążenie - święty spokój i numerek co 2 dni ;) Gramka - Lenka super dziewczynka :) Promyk - ładnie Was niania urządziła. Jak pomyslę, że ja za pare miesięcy też będę musiała wrócić do pracy to mnie ogarnia panika... Gabi - faktycznie miałaś niezłe przejścia z malutką, najważniejsze, że powoli robi się ok. Szkoda, że nie możesz dawać cyca. Ja sobie nie wyobrażam karmienia butelką i choć mam straszne ograniczenia żywieniowe, to z cyca nie zrezygnuję. Pozdrawiam wszystkie laski, których nie wymieniłam
  16. Pinki - ściskam z całego serducha, bądź dzielna. I nie trać nadziei, bo Bóg zabiera ale zawsze w zamian coś daje. Fafinka - mnie tez ta dieta lekko zdołowała, bo ja praktycznie na nabiale chowana od małego a teraz zero mleka i jego produktów. Szoka ale na razie daje radę. I tak myślę, że za 2 tyg spróbuję coś z nabiału i zobaczymy jak będzie. Teraz nie jem żadnych zakazanych rzeczy a bóle brzuszka jak były tak są. Nieraz jak myślę że przegięłam z jedzeniem, to brzuszek Hanię nie boli. Zwariować można. Jeszcze teraz te upały... Współczuję tym niemowlaczkom. Pozdrawiam Was każdą z osobna i wszystkie razem :)
  17. Jak już znalazłam czas to tu samo echo.... :(
  18. To wyżej to ja, tylko nick mi kolor zmienił ;)
  19. Hej :) Ja wpadam na chwilkę, bo ostatnio oprócz bólów brzuszka dopadło nas jeszcze odparzenie i jest masakra. Od tych kropli mała ma rozwolnienie i nie idzie zaleczyc tych pierniczonych odparzeń. Masakra! Co do działania kropli to nie wiem co powiedzieć. Mała dostaje je 2 razy dziennie od tygodnia i jakby pomalutku odpuszczało. Ale nie wiem, bo wciaż często sie pręży od brzuszka i płacze. Jezu jak trudno ulzyc takiemu maleństwu :( Od jakiegoś czasu zaczęła mi tez wymiotować i ulewać, musiałam ograniczyć jej jedzonko ale nie wiem jak teraz z tym cycem przez te upały :( Znikam, bo własnie pora jedzenia. Pozdrawiam wszystkie cieplutko- albo lepiej wietrzykowo ;)
  20. Cześć dziewczyny :) Staraczki - Pinki i Fafina jak zwykle trzymam kciuki za powodzenie waszych starań. Może w końcu będą owocne. Mamuśki, dobrze ze tu zaglądacie, bo nie ma to jak rady koleżanek które pewne przejścia maja już za sobą i mogą teraz służyc radą :) U nas na rzie pomalutku do przodu. dzis byłysmy na kontroli i Hania wazy juz 4 kg :) Tylko pojawiły się jakieś bóle brzuszka i lekarz stwierdził, że to juz kolki... Choc na razie chwytaja tak co 2 dni. Ale juz dziś będę miała te kropelki nakolki i mam nadzieję, że juz bedzie oki. Mamuski co do antykoncepcji to od kiedy po porodzie zaczęłyscie? Ja w ogóle się zastanawiam czy brać tabletki, bo chciałabym za jakies 2 latka starac się o drugie dzieciatko i nie wiem czy warto mieszac w hormonach :( - zwłaszcza po tym wszystkim co przechodziłam by miec Haniulę. Musze się zastanowić. A pomarańcze znowu sieja zamęt... :p
  21. Hejka :0 Pinki ja zawsze przed @ miałam plamienie więc właściwy dzień nowego cyklu zawsze liczyłam nie od plamienia tylko od krwawienia. No i ból brzucha zawsze potwierdzał, że @ zaczyna się krwawieniem a plamieniem je poprzedza. Więc myslę, że powinnas zaczekać do krwawienia. Takie jest moje zdanie :) Migotko leż i odpoczywaj niech się fasolka dobrze zadomowi w brzuszku :) My dziś z Hania walczymy z bólami brzuszka. Na szczęście była położna i pomogła trochę więc małej ulżyło. I poleciła mi maść na cyce po której mnie nie bolą :) Mamuśki jakie szczepionki wybrałyście dla swoich pociech skojarzone czy zwykłe? Niedługo będziemy miały pierwsze szczepienie i nie wiem jakie wybrać :(
  22. Hej :) Angela ja ze swieżym szwem tez juz na drugi dzień byłam pod prysznicem i normalnie go myję do teraz. Cały czas staram się mieć go na wierzchu. Dzieki za te maść jak tylko zacznie mnie swędzieć to ja kupię i bedę smarować. Teraz lece do apteki po coś na brzuszek, bo zaczał się skurczać i jakieś parę rozstępów mi wyszło na samym przodzie :( Może jakos uda mi się je okiełznać. Migotko ja tez chorowałam na zapalenie gardła tylko w IV mc i brałam duomox. Dzidzi nie zaszkodziła, a gardło przeszło :) Pinki trzymam kciuki za powodzenie akcji ;) Gramka - spowszedniało Ci pozycie, a mój mąz liczy już dni do końca połogu ;) Biedny i tak długo wytrzymał - całą ciążę - masakra ;) Znikam do apteki bo w końcu mała usypia więc mam szansę :)
  23. Angela - długo Ci dokuczała rana po cesarce??? Mi niby juz lepiej ale momentami jeszcze czuję ją strasznie. Zwłaszcza przy wstawaniu z łózka... Długo tak bedzie?
  24. Te nieprzespane noce to masakra, ale dziś walnęłyśmy z niunia dzrzemkę po południu i juz mnie głowa nie boli :) Co do kolek to wszystko przede mną. U nas sa popularne jakies krople dostępne w niemieckich aptekach (u nas ich nie ma). Ponoć świetnie usuwają kolki i nawet położne je rozprowadzają. Nie mam obecnie ich nazwy ale sama się o nie będę pytać więc jak byś potrzebowała pinki, to napiszę nazwę. Dziewczyny - miała któraś z was problemy z sutkami przy karmieniu? Czy można coś przykładać (jakies zioło np.) na obolałe brodawki? Ja smaruję bepanthenem ale jakoś mało mi pomaga :(
×