Z tym staraniem to tak jest, że naprawdę nigdy nie wiadomo. Moze nam sie wydawać, że wszystko ok, a organizm i tak swoje. Wiadomo - wszystko siedzi w głowie. Za pierwszym razem udało sie nam po 6 cyklach, czego w ogóle nie oczekiwałam bo doszłam do wniosku, że jak 5 poprzednich było do niczego to czego sie spodziewać po kolejnym? No i było zaskoczenie. Więc wszystko w swoim czasie i najlepiej się nie nakręcać - chociaż łatwo to sie tylko mówi :)