MarMi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MarMi
-
Ewelina, mnie się Fogg bardzo śmiesznie kojarzy:-) Kiedyś, daaaawno temu, jak jeszcze bylam panną i mieszkałam w rodzinnym domu, siedziałam w swoim pokoju a moja ś.p. Mama sprzątala kuchnię. W pokoju było włączone radio i ... śpiewał Fogg. I nagle slyszę jak moja Mama rusza w stronę pokoju ze słowami \"Śpiewa jakby mu sierp z dupy wyciągali\" :-D I leci przełączyć radio na inną częstotliwość:-D Trzymajcie kciuki, żeby w tym tygodniu byla ładna pogoda. Bo jak nie, to będę zamęczona przez znudzonego trzynastolatka i dwunastolatka:-D
-
Wpadam i ja żeby Was wszystkie pozrowić:-) Jutro zabieram chłopaków - mojego syncia i młodego Takisa - na działkę. Martwi mnie tylko ta paskudna pogoda. Biorę dla chlopców różne gry na wszelki wypadek, ale mam nadzieję, że pogoda jednak dopisze i będziemy mogli się w pelni rozkoszowac tamtą PIEKNĄ okolicą. Bossi, o co chodzilo z tym Foggiem? :D dla wszystkich:-)
-
Bosiu, ja jestem i nauczycielką i matką ucznia, więc ten wakacyjny odpoczynek należy mi się podwójnie hi hi. Moje dziecię zakończyło podstawówkę z wynikiem 36 punktów na 40 możliwych. A na teście próbnym miał 40/40. Już się nie mogę doczekać, żeby bryknąć na działeczkę. Mam trochę spraw różnistych do pozalatwiania w wakacje, ale i tak przede wszystkim odpocznę tam, wśród zieleni. Czego i Wam życzę;-)
-
O ja pierdziuuuu :D :D :D Naszata, naprawdę czaderskie to wesele :D Muzyka pasuje do reszty jak kwiatek do kożucha:-D Mam kolegów, którzy mają zespół weselno-dancingowy (bardzo dobry zresztą) Dam im link, może dołączą tę melodię do repertuaru :D :D :D (nie daj Boże :-D) Wspomnę tylko, że moje dziecię skończylo podstawówkę z wynikiem 36 punktów na 40 możliwych :-) Mnie tu teraz trochę mniej bo w tygodniu praca a w weekendy siedzę u siebie na dzialce, a tam nie mam netu.
-
Pozdrawiam:-)
-
Spinky, to widać, że w naszym regionie dbają o zdrowie kobiet - ja też dostałam zaproszenie na bezplatną cytologię. Nie skorzystam, bo robię regularnie u swojego ginekologa. Naszata - ja mam do zagospodarowania 650 metrów terenu (na dzialce) ale ja dopiero zaczynam - będę teraz robić ogrodzenie. Na razie mam tylko zasadzone pnącze - Clematis, żeby mi się pięło po \"domku\". W piątek jadę znowu na dzialkę (to jest 120 km od miejsca, w którym mieszkam) Jestem strasznie ciekawa czy mój Clematis już zakwitł , bo ostatnio jak go widziałam, to miał wypasione pąki:-) Jak tylko będę miała ogrodzenie, to roślinek pojawi się znacznie więcej :-) Czekam na to :-) Witam nowe bywalczynie Poczekalni:-) A teraz uciekam spać - rano trzeba wstać do pracy.
-
No, pora wrócić do rzeczywistości po dłuuugim pobycie na łonie natury:-) Najpierw 5 dni spędzonych na działce w towarzystwie dwóch \"młodych mężczyzn\" czyli mojego syna i młodego Takisa. Potem powrót na jeden dzień z listą ważnych spraw do pozałatwiania i znowu na dwa dni w plenerek w zmienionym nieco składzie:-) Ktoś pytał jaką mieliśmy pogodę - przez ten czas, kiedy byłam tam z chlopcami bywało chłodno, ale przynajmniej nie padało. Wczoraj mialyśmy z Takisem ładną pogodę, za to dzisiaj - caly dzień deszcz. A od jutra -bieganina i obowiązki.
-
Ufff, zabiegany tydzień miałam. Ale jeszcze tylko jutro do pracy a potem w sobotę fruuu - na działeczkę na kilka dni - do zieleni, lasu, ptaszków, słońca i świeżego powietrza....doczekać się nie mogę:-) Bosiu, zgadza się, ja też w sobotę odrabiałam 30. kwietnia. Dodatkowo mam jeszcze wolny piątek, bo nie jestem w ten dzień w zespole nadzorujacym przy maturze:-) Viki, wspólczuję problemów z zatokami, znam je aż za dobrze:( Naszata, przyjmujesz jeszcze spóźnione życzonka?;-) Przesyłam jak najlepsze:-)
-
A ja mam miłego gościa. Moja szanowna siostra do mnie zawitała hi hi hi. Była u Kaziczka w klinice (klinika jest w mieście, w którym ja mieszkam) więc przy okazji ja się załapalam na wizytę:-D) Aktualnie czytamy książeczkę :D Niebawem musimy kończyć arcyciekawą lekturę (pół-slodkie Liebfraumilch he he he) bo rano jadę ma ósmą do pracy a Takis wraca do domu do dzieci i wnuków) Pozdrawiamy. MarMi i Takis. Hej koleżaneczki...jutro napisze dlaczego mój Kaziczek jest w klinice a dziś delektuję się wizytą u mojej sostry. Naszatko my obie korzystając z tej okazji życzymy Ci spelnienia marzeń:-) Pozdrawiamy was wszystkie. Bosia, Marcelinka to laseczka pierwszej klasy, bez względu na fryzurkę...;-) pozdrawiamy obie:)
-
Spinky, bardzo to ładne:-) Dzięki:-) Jutro mój syn pisze egzamin na koniec podstawówki. Na próbnym wypadl bardzo dobrze, ale...zawsze ten stresik jest. Tyle, że u mnie, a nie u niego:-D Mam bardzo dużo pracy a kręgosłup mi szaleje. Byle do weekendu - w weekend uciekam na działkę, trochę się wyspać i zregenerować. A \"lulusiać\" faktycznie mnie...denerwuje:-D
-
Bosia, fajny ten misiaczek;-) Witaj Bolcia. Ja pracuję, ale w szkole więc jutro mam wolny dzień - dzieciaki mają ferie świąteczne. To chyba super sprawa mieć takie wnuczątko:-) Ja jeszcze babcią nie jestem (chociaż jestem tylko 4 lata młodsza od ciebie) i jeszcze dlugo nie będę bo moje dziecko ma dopiero 13 lat:-)
-
Dajenka mnie ubiegla i przekazała informację od Takisa. Ja cały weekend spędziłam na dzialce, malowałam swój \"pałac\". Była bardzo ładna pogoda, tak strasznie nie chciało mi się stamtąd wyjeżdżać! Wracając do domu odwiedziłam jeszcze siostrę - mieszka mniej więcej w połowie drogi między moim domem a dzialeczką, więc trudno tam do niej nie zajrzeć przy okazji:-) Jakie piękne firaneczki od niej dostałam w prezencie:-) Muszę wypróbować ten przepis na schabik. Ksymcia, trzymam kciuki, żeby kryzys szybko minął.
-
Bardzo wszystkim dziękuję za piękne życzenia, kwiatki i piosenkę:-) Bardzo mi miło było jak zajrzalam na topic:-) Oczywiście wszystkim stawiam wirtualne wineczko:-)
-
Ewa, przydasie to te wszystkie drobiazgi, które kiedyś odłożyło się do szuflady z myślą \" przyda się\" ;-) Dajenko, lot samolotem to cudowna sprawa. Nie bój się - pamiętaj, że samolot to najbezpieczniejszy środek transportu. A lot do Wielkiej Brytanii trwa tylko około 2.5 godziny, nawet nie zauważysz jak będziesz na miejscu:-) Pozdrowionka dla wszystkich:-)
-
Wielki bukiet kwiatów dla Ofki:-) Na dzialce jednak byłam i okazało się, że pogoda nawet dopisała. Bylam z synem i moim tatą, a w drodze powrotnej odwiedziliśmy moją szanowną siostrę:-) Tak się fajnie składa, że mieszka w miejscu, które mijam jadąc na działkę lub kiedy wracam, więc zawsze mogę wstapić:-) Niedziela byla bardzo miła w poniedziałek - wiadomo - szara rzeczywistość; do pracy trza wracać:-) Teraz siedzę nad drugą pracą, czyli nad zleceniem i czas mija. Byle do niedzieli a w niedzielę - fruuu znowu na działeczkę:-)
-
Witam wszystkie koleżanki:-) Wybiram się jutro na działkę a tu coś pogoda się zrobila fatalna. Ale podobno jutro ma być ładnie. Pochwalę się, że mój syn napisał próbny test na koniec szóstej klasy z maksymalną ilością punktów:-) Naszata fajne te kawały:-) Ksymcia dziekuję za kwiatek. Dla wszystkich też
-
Forever, oplułam monitor ze śmiechu jak zobaczyłam ten twój \"przeinaczony\" wpis do Żagla :-D Bosia, ja też się muszę nauczyc kupowania tylko tego, co zaplanuję bo póki co, to kipesko mi to wychodzi.
-
A mnie ścięło z nóg. Dosłownie. W piątek po południu dostałam gorączki - dochodziła nawet do 39.6 Byłam strasznie słaba. Leżałam po prostu jak placek. Cała sobota - to samo - temperatura nie spadala poniżej 39 stopni. Pisalam pewnie, że syn wrócil od dziadka chory. No i najwyraźniej przekazał wirusika mamie. Teraz sobie chórem kaszlemy:-) Wstałam dziś po południu. Słaba dalej jestem ale przynajmniej gorączki już nie mam. To wcale nie jest śmieszne jak się weźmie pod uwagę, że od mojej ostatniej choroby minęły...2 tygodnie. Zaliczylam wtedy 3 antybiotyki. Coś mi się pechowo ten rok zaczął, jesli chodzi o zdrowie. To pewnie przez te anomalia pogodowe tak wszyscy chorują. Naszata - kwitniesz na tych zdjęciach:-) Widać, że jesteś szczęśliwą, zadowokoną z zycia kobietą :-) Dajenko i Ewo, jesteście nieocenione z tymi przesyłkami żartów. Dziękuję bardzo.
-
O, widzę, że Takis ma wielbicielkę :-D Dziewczyny, głupie wpisy powinny otrzymywać tyle uwagi, na ile zasługują, czyli zero. Olewka i tyle. Tym razem moje dziecko się pochorowało. Przywiozłam go od dziadka z gorączką. Chyba jakieś wirusisko krąży dookoła, bo co z kimś gadam, u każdego w domu ktoś chory. W związku z tym, życzę Wam wszystkim zdrowia.
-
Próba wyszla pomyślnie. Obie wersje pisowni \' wchodzą\" :-)
-
A ja chyba wpisalam bez polskich liter i poszło. I tak i tak się da? Spróbuję.
-
Do biblioteki czy \"po książeczki\"? :D Pogoda dziś mocno barowa :-D Dziękuję za objaśnienia. No to :)
-
Ewelina ja też chcę :-D
-
Nie lubię pączków a faworków to już w ogóle:-) Siostra mi wczoraj postawiła przed nosem talerz faworków i jakieś pączki ale skupilam się na zjedzeniu obiadku :-)
-
Jak jechalam po mlodego Takisa, to specjalnie zabrałam aparat, żeby mogla Wam wysłać obiecane zdjęcia wnuczątek:-)