Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzenie255

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzenie255

  1. Ja też jestem zaj...ście gotowa........od conajmniej 2 lat.
  2. A klepma uszyłaby nastrojowe, czerwone firanki do pokoju wróżb dla lulu.
  3. Oj kazika, bardzo bym chciała. Byłoby super.
  4. Kazika, ale Ty masz wyobraźnię. Jak by tak się stało, to lulu musiałaby sobie wtedy kupić szklaną kulę i kasiorę trzepać na wywoływaniu i czarowaniu ciąż u ludzi.
  5. Kazika, nie kracz. Ja tak mówiłam o swoim mężu obecnym. Jak go poznawałam i potem już z nim z 2 miesiące byłam, to sobie mówiłam, ale jaja by były, jak bym za niego wyszła, i się smiałam będąc święcie przekonana, że to się nigdy nie stanie......a jednak..
  6. I dodam jeszcze, że to, że my myślimy, że mamy w danym dniu owulację, wcale nie musi oznaczać, że ona akurat w tym dniu jest. Ja po moich monitoringach odkryłam, że u mnie np. jest tak, że ja mam objawy owulacyjne tak na 2 , czasem 3 dni przed faktyczną owulacją, tzn. śluz czy jakieś pobolewanie.A w faktycznym dniu owulacji nie czuję nic. Objawy u mnie są oznaką zbliżającej się owulacji, a nie jej odbywania.
  7. A, Katarina, tak jeszcze mi się przypomniało co do testów i owulacji. Tu zgodze się z kaziką. To, że w danym dniu jest owulacja i się kotasimy, to nie znaczy że 6 dni później można robić test, bo po owulacji jajo musi jeszcze przewędrować do jajowodów, gdzie może \"żyć\" i czekać jakiś dzień lub nawet dobę, a plemniki muszą jeszcze mieć trochę czasu na dotarcie do jaja. Poza tym, nawet jak już dojdzie do zapłodnienia, to hormon ciążowy nie jest jeszcze wykrywany, bo on zaczyna się wydzielac dopiero, jak zapłodnione jajeczko zagnieździ się w macicy.a u jednego zagnieżdżenie może trwać kilka dni, u innego tydzień lub dłużej, dlatego zaleca się robienie testu nie wcześniej niż w dniu spodziewanej @. Tak że od kotaszenia i owulacji do pozytywnego testu jeszcze dłuuuuga droga.
  8. Katarina, to ja dołączę się do schiz bólowych - od rana dzisiaj co jakiś czas mnie pokłuwa na środku w podbrzuszu. Jak rano chciało mi się siku, to ból był bardzo odczuwalny, aż na brzuchu nie mogłam przez chwilę leżeć. Może to ten przyklejony kawałek lwarzywa na moim jelicie, o którym pisałyście ?:-):-)
  9. 4mala - bidulo,co się stało ???Ja też czasem ryczę bez wielkiego powodu,czasem przy mężu, czasem w ukryciu przed nim w łazience. Przed staraniami o dziecko tak nie miałam, jedynie ryczałam raz na ruski rok otwarcie z konkretnego powodu.Widac psycha siada w sytuacji starań. 4mala -popatrz na kudłacza, weź go na spacer, to się może humor poprawi.
  10. Kurna, ja się znów pożaliłam przyjaciółce, że taka kapa z tym zachodzeniem u mnie, że mi źle itp, że widzę wkoło na NK tylko te zdjęcia maluchów ( i mogę jej takie rzeczy wyznawac mimo tego, że ona sama ma małe dziecko ) i ona kurna mnie tak teraz tak fajniepocieszyła,że az mi naprawdę miło się zrobiło. Powiedziała że w nas ( mnie i męża ) wierzy bardzo i nigdy nie przestanie wierzyć w nasze powodzenie i że będzie się za nas modlić i że nie mam tracić nadziei i że choćmy nie wiem, co się strasznego działo, to nie pozwoli mi się tak zadręczać i smucić. Kazika, miałam hsg, po którym ponoć odkryli mi piekne drożne jajowody i piękną macicę, bez żadnych nieprawidłowości. Więc chyba mogę iść na tą insemę., Dziękuję z góry za kibicowanie i trzymanie kciuków. A co do niemożności zajścia w ciążę ze słabymi plemnikami, to nie o takich historiach już czytałam. Były przypadki, że facet dosłownie śladowe ilości i zero ruchliwościmiał, a zaszli naturalnie.
  11. Ja tam jeszcze miesiąc i biegnę na inseminację. Skoro plemniki mojego m się opier...ją, zamiast dzialać., to trzeba je popchnąc do roboty. Normalnie tak samo, jak faceta, jak go nie popchniesz i nie podasz mu na tacy, to za nic się nie weźmie !
  12. Lulu też miała podobne dolegliwości żołądkowe i proszę, jest ciąża, więc Kazika wszystko mozliwe !
  13. Kazika, czy to sushi poprawia humor ? Jeśli tak, to się niegrzecznie wproszę do Was na nie.
  14. A ja mam doła. Zobaczyłam kolejne zdjęcia moich znajomych z ich bobasem na NK - szczęśliwa rodzinka, czułe podpisy i mi łza się zakręciła w oku. Po jakiego dziadowskiego pieruna los mnie i męża tak ukarał i nam na to nie pozwala, tylko każe patrzeć na szczęście wkoło ?
  15. Witam Was, ja już z biegunką chyba wygralam, ale nadal został wilczy apetyt. Dziś rano zapakowałam sobie taką wałówkę, że hej, by czasem mnie głód nie dopadł.Jeszcze Wam powiem, że wczoraj mieliśmy spontaniczne kotaszenie, tak z czystej próżności i chęci, bo płodniaków przecież nie ma. Jakaś taka byłam nie do życia i jakiś taki smutek mnie wziął, a po tym przytulanku jakby odzyłam :-)Wiem, bardzo istotna to dla Was wiadomość :-) O kurna, coś tam czuję znów w tych jelitach, kurka wodna, chyba jeszcze nie do końca się podleczyłam........Jak by co to przejdę na sucharki i kleik ryżowy....
  16. Ja mam w szafie od kilku miesięcy 3 ciążowe testy, które dostałam gratis do owulacyjnych i ani jednego nie wykorzystałam do tej pory...bo dla mnie najlepszym testem jest @.
  17. Apropos, zjadłabym kebaba i wypiła zimne piwko :-) Mimo tego, że właśnie jestem po paczce chipsów :-)
  18. A co do obrazowych opisów :-) to my błyskawicznie przechodzimy tu na forum od obiadu do opisów intensywności @.:-) Tak że normalka:-)
  19. 4mala - na moje to oznaki owulacji. Śluz podbarwiony krwią i ból w podbrzuszu. Pisałaś, że cykle trwają u Ciebie czasem długo bez leków, to może teraz w 17 dniu masz dopiero owulację ? Corina, chyba do lekarza lepiej z tym ukąszeniem, skoro tak mocno puchnie.
  20. Kazika, a jak dokładnie przyrządzasz ten ryż z truskawkami i smietaną, bo to coś, co mojemu m by smakowało.Może bym mu zaserwowała kiedyś.Ja właśnie z kolei preferuję ziemniaki i mięcha.
  21. Tak, w drugiej. Na szczęście dorwałam jakieś chipsy, to się zapcham :-)
  22. To nie wiem, co z nami. Z żołądkiem ja np. nic nie mam. Nie jest mi niedobrze ani mnie nie boli. Tylko w jelitach coś. No i z tym rozwolnieniem łączy się u mnie olbrzymi apetyt. Zjem coś i po chwili jestem głodna. Teraz własnie nie mam możliwości nic kupić do zjedzenia,a siedzę głodna jak wilk po 4 kanapkach, podczas gdy normalnie 2 mi starczają na pół dnia. !Normalnie mnie ssie i kombinuję co zrobić.
  23. Owoców surowych prawie wcale nie jadam, bo nie lubię. Zresztą w ostatnim tygodniu nie jadłam żadnych owoców oprócz tych przetworzonych w soku czy kompocie.Wiecie, może ja jestem dziwna, ale nie lubię owoców i prawie wcale ich nie jem. Jedynie takie przerobione w cieście, drożdżówce, jogurcie czy kompocie. A tak, żeby jeść jabłka, brzoskwinie arbuzy czy cokolwiek, to nie lubię. Za to warzywa uwielbiam pod każdą postacią.
  24. Hej, co tu dziś tak cicho, umieram z głodu. Właśnie pożeram ostatnią kanapkę. Ma ktoś może pod ręką jakiegoś kebaba ?
  25. Przepraszam, już mi chyba mózg z tej biegunki siada, napisałam wyżej męża przez "rz"............
×