Smof

czyli co jako te stare dziady, usuwamy sie na te twoja nowa pralke?? w koncu sprzet nowy trzeba naprawde wyprobowac, kto wie czym nas jeszcze moze zadziwic? :)

oo teraz wlazlo znaczy kawa znowu zaczyna zdychac?? moze jeszcze wrocimy do czasow wpisywania jedyneczek w koncowke adresu? :)

no k... mac post nie wszedl?? a taki byl enteligetny...no moze troszke inaczej :) w kazdym razie clue bylko takie lisica, ze mozemy my stare dziady, jeszcze nie jednego nauczyc maloletnich i nie tylko o tym jak korzystac z pralki :D

ha ha ha ha znaczy ja wiem fedek ze to bylo do mnie :) ale ...lisica czujesz sie wiekowa?? tak sobie mysle, ze mlodych mozemy nauczyc nie jednego i nie tylko o pralkach :D

taka wiesz kinder niespodzianka :) oo i wyszlo mi przypadkiem nawiazanie do porannej jajecznicy :D

lisica ty sie tak nie wypieraj bo wiesz, wypadki chodza po ludziach pojdziesz na piwo zafalujesz cyckami potem bedzie nawet fajnie , a pozniej sie okaze ze niespodzianka :D

nie wiem fedek, ja sie komunizmu nie boje:) i nie dlatego, ze mam raka ale raczej nigdy nikomu niespodzianki nie zrobie..taka drobna przypadlosc genetyczna choc jak bylem mlody i piekny to mnie to cieszylo, a teraz jestem stary i jeszcze glupszy i k***a czasem zal :)

ojj tam lisica nie przeszkadzaj sobie kiedys w koncu dojde a to co jutro na obiad zrobic i ze dzieciaki trzeba z przedszkola odebrac, wiec niech juz konczy bo trzeba sie zajac waznymi sprawami :):) nie przeszkadzaj sobie jeszcze minuta :D:D

ha ha ha fedek a to co?? kon ferdynand z zakuzonej fahrenheita?? :)

tak zupelnie powaznie, to masz ironia troche racji czasem tak bywa, ze nic tylko rzucic na najblizszy mebel, zadrzec spodnice i 2 minuty i po temacie :D:D oj lisico lisico dla Ciebie :D bede twardy i dlugodystansowy prawie jak korzeniowski i nie jeden kilometr przekrocze choc by to mialo byc tylko takie banalne w te i nazad :D

5, 6 minut?? eee to moze ja zabiore swoje lego i pojde do innej piaskownicy?? w sumie to misiu wielogodzinnym dlugodystansowcem nie jest, ale 5 minut?? robisz sobie jaja teraz :)

ee no chwila lisica to tak nie funkcjonuje to ja mam cie przywiazac i w ramach lenia uwalic sie i wlaczyc ja na wirowanie :D

ha ha ha ha oj kusisz, oj jak kusisz :D wiesz to sie podniecenie nazywa, i czasem sie zdarza nawet najbardziej twardym pomaranczowym gosciom co to rznal godzinami a suki az jecza :D sorry, to nie zlosliwe, ale tak sie ladnie podlozyles:) az zal byloby nie skorzystac

czyli co?? zapraszam do mego malego teatrzyku, gdzie tylko pelgajacy blask pochodni, lancuchow brzek i dziewic niewinnych jeki :D fedek bez obrazy, ale ty nie jestes kepski jestes do bolu konkretny i zasadniczy a czasem trzeba odleciec, pobujac sie gdzies radosnie chrzanic rzeczywistosc :)

ir ty sie strasznie wygadana zrobilas odkad sie wyplatalas z tych sznurkow :P:P:P chyba trzeba bylo jednak knebel zalozyc :D:D

powarkujecie?? a skad, ja jestem chodzaca miloscia blizniego

kochany tyle lat spedzilem na bizonie:) to ma sie to doswiadczenie w kwestii jajek tezhttp://www.youtube.com/watch?v=WCn2fuJhbsg :)

taa i oba dumnie sie preza bo kazdy chce byc sprawca?? Fedek, bo nie jestesm w temacie, ty te swoje to chciales koncumowac w amach samoumartwiania?? czy jak?? :) a poza tym to podobno jajecznica z jajek 3 do szalenstwa burzy krew

pewien pan, postrach pan pragnal posiasc pare lan lecz pierozki tez mial w checiach wiec skonczylo sie na wzdeciach :(

no nie znowu przegralismy (tez na P:) ) tym razem z pierogami ehhh jakie smutne to samcze zycie

aa no i za[omnialem o radosnym pieprzeniu glupot ale to juz raczej na r nie na p :(

hmmm ale??? jak oczyszczenia bebna?? bo nie bardzo...to juz chyba za madry sprzet nawet dla misiu znaczy co?? mam ci glowe nizej wpychac, zebys sprawdzila czy sie oczyscila dokladnie?? :) a tak a propos jedzenia to nie kus, bo moze sie okazac, ze w konkurencji "to moze jeszcze jedno obciaganko, kontra jeszcze jeden pierozek" to pierozki wygraja w przedbiegach a wtedy puszystosc skompromituje sie juz calkiem :D:D:D

to pozwolisz lisico, ze ja sie ogranicze do ruskich i to bynajmniej nie z nieufnosci, ale rzeklbym, ze jesli chodzi o jedzonko to jest to prawie jeden z moich fetyszy :D:D autentycznie mam zajoba i nie wazne czy ze smietana, czy z maselkiem....OMG :D lepiej misiu nie karm bo sie nazre i nie bedzie sie nadawal do niczego, nawet pralka bedzie musiala poczekac :D:D

taa bledny to akurat jest wyjatkowo durny stereotyp, nie wierz w to owszem wszystkie sa jadalne tyle, ze niektore tylko raz ale nic poza tym z kapeluszem powiadasz??? moze ten trzeci to juz z takim zaawansowanym daszkiem :)

ha ha ha oj bledny wlasnie mji przypomniales...jak kiedys moje kochanie nakarmilo mnie "opienkami" wlasnorecznie zbieranymi :) a potem jeszcze krzyczalo, ze jak mi sie nie podoba to moge nie jesc (co mialem zrobic na takie dictum?? zjadlem) na szczescie okazalo sie, ze to nie trujace badziewie tylko po prostu gorzkie w smaku..teraz juz nie pamietam nazwy musialbym poszukac w atlasie, ale faktycznie podobne ...i jak widac na pewno nie trujace skoro jednak wciaz belkoce :D