Smof

fedek, ale podstawiaj sie do bolu, zycze wam s****astycznych doznan :D w koncu nie jestem pies ogrodnika :), co sam nie zje a innemu nie da :D:D dobra dobra ty mi tu na belgijskie linie nie narzekaj choc fakt lot za starych czasow to bylo cos dobrze karmili przynajmniej, ehhh tez bylo i minelo

lisica, nie wariuj skad do cholery ma ci ferdek znalezc prawdziwego mezczyzne?? ty moze lepiej sie wybierz w lot do innej galaktyki, albo co a nie mezczyzne..pfff, tez wymyslila :D

nie wiem :) moze nie sledze tego burdelu w polsce, mam wiecej swoich zmartwien, po cholere sie jeszcze antosiem wkurzac?/, czy tym calym cyrkiem??

zawsze to lepiej lamacze jak zlamasy masz racje :) a tak na marginesie..to nedznie sie bydle zaczyna jak by jeszcze ten poprzedni nad nim wisial :D

a wzajemnie cos w tym jest, moze faktycznie trzeba sie zabawic w pracoholika :) zawsze to jakies wyjscie :D..tyle, ze ja sie nie moge patrzec na tych buców, jakos tak nigdy do tej pory nie mialem:), owszem moglem kogos nie lubic, ale nie calej firmy :), a to sa buce s****astycznych

ojj tam, marudze w koncu co misiowi pozostalo poza marudzeniem:) mam sie zadolowac na smierc?? w koncu ten caly teatrzyk toczy sie dalej czy mi sie to podoba czy nie :)

pff ironio myslisz, ze misia stac tylko na pare klapsow?? :) pff :)

ojj tam ir, sama podasz, w koncu wystarczy kilka pieszczotliwych batow na tylek :) i podasz kod nie tylko do cyckow :D

ohh alez ja wierze w cycki ironii w dodaku odpowiednio zwiazane i dociazone bedz nie tylko cyckami ale super cyckami co nie zmienia faktu, ze pare batow by sie im przydalo :D...e co to ja mialem?? aa juz wiem, mowilismy o tym jak misiu delikatny i czuly jest, nieprawdaz??

oj tam brutal to grzecznie poprosze, zebys sie raczyla polozyc i wypiac tylek (rotfl) ...nie no jakos tego nie widze :D:D

i to ja jestem praktyczny?? sie zwiaze w baleronik, rzuci na pralke, a potem lancuch od obrozy zaczepi gdzies o ten sprzet agd, nie martw sie poki zycia pomyslow nie zbraknie :D

ojj tam kafelki rzecz nabyta :) poza tym przeciez haczyki przydadza sie nie raz wiec kafelkow nie szkoda :D

spoko poradzimy zawsze sie da gdzies zamotac a w ostatecznosci trudno zmasakruje sie kafeli i powkreca jakies haki

wiesz ir tak wlasnie kombinuje jak by to mialo wygladac w sumie akurat ten sprzet agd pozbawiony jest czegokolwiek na czym mozna by sznur zaplatac, ale w sumie to mysle, ze cos sie wymysli i obedzie sie bez wbijania hakow w kafelki nad pralka :D

bywa misiowe tez mocno pokiereszowane w dodatku monotematyczne:) life :D co tam bedzie dobrze :D

o tu mnie jeszcze nie bylo ale....a moze nic nie powiem troche za duzo brutalnej prawdy ironia w tym porannym poscie a tak se tylko machne, milego

coz bylo mi milo, ale powiem szanownym paniom dobranoc z pewnym takim rozzaleniem konstatuje fakt, ze jutro niestety trzeba trzeba wstac do pracy :( a wstawac to ja nie lubie, ojj nie lubie :( tak wiec dobranoc i milej zabawy

i to jest tragedia bo jest to myslenie zdecydowanie jednotorowe, ale coz jakos musze z tym zyc, niestety jesli cos by mnie rozsmieszylo tak, ze bym sie zwijal ze smiechu, to obawiam sie, ze o wzwodzie mozna raczej zapomniec :D:D

ano jakos samo wychodzi, nie mam umiaru:) ma to swoje dobre strony, w sumie jak zrobie np w niedziele to mam do czwartku spokoj z gotowaniem :):) niestety 4 dni jedzenia np kaszy gryczanej zdaje sie w jakis sposob odbijac na psychice :D

wyglada na to lisica, ze sie zalapiesz, jakos nie mam umiaru jesli chodzi o ilosc :D, 5 litrowy gar to nawet jak na jedenego malego misia odrobine za duzo, tak wiec, zaraz sie okaze, ze lubie miala jednak tym razem sluszna koncepcje i trzeba przerabiac na pomidorowke :D e tam sie nie dasz, juz ja swoje wiem, kryguje sie jeno wacpanna :P

po pierwsze to sie ofuczam, za niedocenianie moich talentow kulinarnych, bede mial focha jak stad do gent i z powrotem :P a po drugie nie wiem czy mialabys okazje dyskutowac, przypominam , ze z przywiazanymi lapami moglabys zostac po prostu nakarmiona :D:D w dodatku do chwili kiedy przestalabys protestowac i sama stwierdzila , ze pyszny rosolek :), nie martw sie troche go zostalo, byloby czym karmnic, biedne ciezko chore polamane stworzenie :):) lisica, nie szalej w koncu nie masz tam az tylu tych kabelkow :D

Ja??? sie nie chcialem podzielic?? to ty nie czekalas az sie zrobi tylko odplynelas, najlepszym dowodem na to jest fakt, ze z iskra sie podzielilem, choc odkrecala pyszczek i wykrecala sie jak mogla :D:D

ojj tam, trzeba bylo na krotko i dokonczyc pranie :):) a nie czekac az laskawie uda ci sie zakupic , pewnie najpredzej jutro :) poza tym to owszem stereotyp i to solidny juz nie p[owiem, ze moja zus jest pania inzynier eletryk a ja tylko zwyklym elektrykiem :D:D

dobrodusznie wybaczamy, ale litosci i tak nie bedzie :D lisica, nie wiem, zlam cos jeszcze w pralce, bedziesz miala wiecej interesujacych zajec:), swoja droga, az mnie skreca z ciekawosci coz takiego zepsulas , ze az musialas czesci zamawiac:) jakos stawialem na to ze ci sie po prostu filtr zatkal :P:P

taaa za chwile mi zasugerujesz, ze tu by sie bardziej LKT przydalo :D mhmm dobranoc udaje sie i ja w objecia...niestety tylko morfeusza