dobra dupa

Koci -- :D :D :D niestety sama sapiechdalam... Amorek nie wytrzymala na zakretach, zostala przy Matejce.. nie wiem, zawiesila sie? Teraz to juz naprawde spiech... :)

Heyka.... Teraz to juz tyram po dwie taczki naraz... Jeszcze chwila i padne... Koci -- dopalacz mi montuja bez pozwolenia :D nawet nie wiem kiedy... Wieczorkiem za to R E L A X... z moim Panem ;)

Ja tak czybciutko wszystkim i znikam.... Zapiechdol mam taki, ze taczki nie nadazam ladowac :D

Koci, jesli chodzi o pachowki to jestem taaaaaka powazna... ;) amorek - zaczachuj pachowke na kchakowska... moze byc podsuszana ;)... skoro o czarodziejkach mowa... Ide spac, bez pachowki , bez kchakowskiej , z tym samym chlopem bo mnie juz wola, qrde, znaki dymne daje...:) acha, mleczko kupie, taki mam chytchy plan na jutro ;)

wczochajsza pachowke :P z nadzieja ze zrobi sie jedrniejsza :D

Koci --- mysle ze on w tym domowym zapiechdolu nawet nie zna dzisiejszej daty :D. Mysle ze jutro Ci to wynagrodzi, w dwojnasub :D

ja się przyznaję - pracuję w muzeum narodowym jako pani pilnująca pań pilnujących :D. A czasem jako kapcie (lub kapeć). Bierze mnie niesamowicie M_S i już wyobrażam go sobie siedzącego za biurkiem (urzędas - biurwa :) )z ta swiecącą glacą i w rogowych okularkach... Ach...a te jego plamy wątrobowe na dłoniach... Ups, chyba trochę za dużo napisalam :D Niech reszta różnież ma odwagę się przyznać... :D

brutalny*

czuje sie obrabiana :D

wychodzacym, ja zostane, popilnuje :D wredne suczydło - nie zaluj na nich bacika :D

:)

MS - ty jednak kochany misio jestes. Wzruszylam sie :)

amorku*

amorki moze byc nawet w proszku :D, dzieki, dzieki. Ja dzis tez z boczu, jak codzien ;)

wredne suczydło , reszcie. Ja tez z kawka, siade z boku i popatrze, poslucham. Tylko nie mowcie szeptem :)

podnieca sie fotkami komedianta i instaluje je na kazdym topiku?