bez nazwy żadnej

hej ja sie z wami witam nadal jestem na diecie dodatkowo ćwicze a6w i takie inne na pośladki w pierwszej wersii napisalam wam tu o moim samopoczuciu i reakcji rodziny ale potem skasowalam bo po przeczytaniu wyszlo strasznie :D a strasznie wcale nie jest. Boże żeby chociaż te 50 kg wazyć.... Nawet te 55.... Nie wiem czy do czerwca mi się uda. strasznie wolno ta waga spada. Pozdrawiam

hej ja przed sniadankiem czyli kawą :D za to zrobilam juz a6w- zestawik na dzisiaj :D po 1 serii wczoraj mnie wszystko bolalo a dzis zrobilam dwie... pojutrze sa 3 to ciekawe czy wstane z lożka :D ja mam dzis na obiad kurczaka z salatą a na kolacje to co chce :D i sie sama zastanawiam co chce :D Napewno to co chce nie bedzie slodyczami ani chlebem. No nic milego dnia życze.

hej laski wklejam tabelke (mam nadzieje że ostatnią wzielam i nikogo nie pominęlam) i robie w niej zmiany rymcymcym........181........83,1..........68.......... ..1,6.........81,5 jessica..............171........105...........60........ ......5..........100 mon.maja...........165........110...........65....... .... ..1.........109 bez nazwy ....... .165........105...........48.............34........ .71 stokrotka3333....175.........68............59........ .....3,5........64,5 misia19..............180.........95...........70........ ......7...........88 kasiulak.............173.........67............60.... .........0..........67 Nadiya26L..........157.........83............57...... ... ...0..........83 olbrzymka..........170.........95............60...... ......15.........80 jabluszko...........170.........86............70..... ........0..........86 po_lka...............168........75.............63....... ......5..........70 sylwusia_24........168.........93............62......... ....7,5.......85,5 adziam..............169.........77.............65....... . ..3,4.........73,6 modlichaaa.........172.........71.............63....... .....2..........69 pulpecik26..........172.......95..............69........ ......5.........90

o lol to tu same Pauliny na naszym temacie :D plus jedna sylwia i 2 magdy :D aleśmy sie dobraly :) ja dzis 4 dzień mojej diety. no to jeszcze 10 i moge zacząć następną. Ładnie dziś sloneczko świecie, może mi się uda wyciągnąć męza na sankiii z dzieciakami. Bo ja z 2 nie wyjde sama. Chociaz ostatnio widzialam panią ktora jedną reką pchala wozek a 2 ciągnęla sanki. No ale ja się nie odważe bo mała moglaby zejść i wpasc pod jakieś auto. No nic pozdrawiam.

przeczytalam. nie mam zdanie to i nieodpisalam. w zasadzie mi to rybka bo za duzo tu juz widzialam zeby sie czymkolwiek przejmowac. Olac i spokój. ale mam pytanie. Kto ma mail \"Paulina\" bo nie wiem ktora to. Myślalam ze to Polka ale coś mi nazwisko nie pasuje :D Ide spac bo jutro dzień jak codzień. Pozdrawiam

sylwusia po tobie ja tez widze spore efekty diety. miedzy fotka ze slubu a ta ostatnią róznica oromniastaaaaa! a z ta skarbonką rewelacyjny pomysl. w sumie mam w domu skarbonkę :D jak bede codziennie wrzucala 2 zl to mi sie miesiecznie 60 zl uzbiera i zawsze na cos to juz bedzie :D zaraz bedziemy wrzucały z corcia :d zrobimy sobie codzienny rytual córcia bedzie miala frajde :D ja mam problemy z oszczedzaniem. juz wpadlam na plan ze to co bede chciala odlozyc dam mamie ona nam lokate zalozyla i wplaca bo ja to bym tylko weszla do sklepu i odrazu wszystko wydala :D ale to sa grubsze pieniadze a przeciez po 30 zl na lokate wpacac nie bede :D a skarbonka świetnyyy plan :d i nie da sie jej otworzyc trzeba rozbic a szkoda bo ladna :D

hej laseczki :D madzia ja swobie wczoraj obejrzalam fotki i widac wielka róznice :D superrr :D I tez uwazam ze jesteś śliczniutka :) Taki aniołeczek :D Ale pewnie charakterek diabliczki :D u mnie 3/14 dni :D Narazie ok. Nie wiem jak z wagą bo co na nią wchodze to inna wage pokazuje. od 72 do 77 w zależnosci od pory dnia. a olewam to. widze że mi sie jeansy coraz lepiej zapinają to znaczy że coś idzie w dół :D Pozdrawiam laseczki

witam ja nadal na mojej 14 dniowej :d dziś dzień 2 :D i jest ok wczoraj zjadlam: 2 jajka pomidora 3 liscie kapusty pekinskiej pierś z kurczaka na parze do tego woda mineralna z sokiem z cytryny i 2 herbatki vitaks krok1 dzisiaj jak narazie czrna kawa z łyzeczka cukru 200 gram szynki konserwowej jogurt naturalny- mały a co do ciuchów to wlasnie nie mialam juz nic \"na po domu\" i zalozylam mojke stare ubrania... wygladam śmiesznie w nich Pozdrawiam

dziekuje :d to kopenhaska :)

to bylam ja :D

heh to u mnie odwrotnie. w szafce pustka. stoi tylko jakis proszek do pieczenia i duzooo przypraw. w lodówce mam musztarde, dloik ogorków i 2 limonki. nie ma nic do jedzenia! Jak dzis nie pojedziemy na zakupy to dzieci mi padną z glodu bo ja z moimi zapasami sadla przetrwam :D

laski z okazji nowego roku życze wam... nam wszystkim duzooo silnej woli :) radości spelnienia marzeń i przedewszystkim zdrowia... a zaraz potem pieniedzy :D Buziaki :)

noo to wlasnie to napisalam zeby go wziela z soba :)

a ja mam inne zdanie. jak z nim jestes to sylwestra spedz z nim. a jak sie rozstajecie to ze znajomymi. a moze zapros go do znajomych?

hej ja po spacerku fajnie bylo :) zjadlam dzis niecale 1000 kcal. tzn jeszcze nie do konca zjadłam ale ogolnie mi tyle wyjdzie :D grubasku a dlaczego amsz spedzac z nim sylwestra skoro to twój ex? o co chodzi bo albo cos źle przeczytalam albo nie rozumiem. Jest ex ale ci na nim zalezy?

witam rankiem :) Czekam na meza i idziemy na spacer. Jest tak fajnie mroźno ale slonecznie. wsadzimy dzieciaki do podwójnego wozka i wybywamy na dlugiii spacer :D Pozdrawiam

witam :) zaczelo sie dobrze ale poleglam na calej linii- salatki, salatki i jeszcze raz salatki, a na koniec \"mleczna rozkosz\" mojej cioci ktora sprawila że nie moglam przejść obojętnie wobez ciasta :) no i co? No nic. za chwile szaleństwa trzeba płacić więc od dziś znów dieta :) Na wszelki wypadek zrobiliśmy tak, ze lodowka świeci pustkami i slodyczy też u nas brak. dziś jak narazie płatki z jogurtem i 2 zupki z torebki. 10 km na rowerku. Nie ma co czekac na styczeń. Kaziu \"dobrze godo\" święta się skończyly i czas się brać za siebie. Wiadomo, ze od 3 dniowego obżarstwa nikt 10 kg nie przytyje więc można te 2 razy do roku poszaleć a teraz basta :D Następne swięta za 4 miesiące i trzeba do nich kilka kg zrzucić :) Pozdrawiam

Witam Już dwa dni swiat za nami . Wigilia sie udala i mimo ze duzo sie nasprzatalam przed i po to bylo warto :D a teraz mam chwilke wlasnie zrobilam ostatnie szlify i czekam bo za godz ubieramy sie do kościólka na chrzciny syneczka :D W wigilie zjadlam: platki z mlekiem łyżke łazanek z zupa grzybową krokieta z kapusta i grzybami troche barszczu 10 uszek z grzybami i kapustą kapuste z grochem jakies 3 łyżki w 1 dzień świąt: 4 laski kabanosa łyżke kapusty z grochem 6 uszek z kapusta i grzybami 2 pomarańcze 3 mandarynki a dzisiaj narazie 2 łyżkli salatki jarzybnowej i plasterek wedliny ale napewno pojem dzis sałatek bo wygladają zachecająco. Nie moge sie już doczekac :D Wlazlam dzis na wage. Jest 73 wiec zero stresu. Zreszta chyba nie przesadzilam zabardzo z tym jedzeniem. Czuje sie dobrze zapinają mi sie spodnie i jest ok :D Pozdrawiam was laseczki

hej laski doczytalam :d i odpisze moniu mysle ze twoj maz mial gorszy dzien i dotarlo do niego ze zachowal sie jak kretyn Moj tez tak czasem ma i jak przemysli to dociera :D Wiesz czasems ie zdaje czlowiekowi ze kogos nie kocha i dopiero jak sobie uzmyslowi ze tej 2 osoby nie bedzie to aż serce pęka z żalu :) Też tak mam. czasem mysle ze sie juz rozstaniemy bo nie mam nerwow na kolejne klotnie. Już nie raz sie wyprowadzal i co? wytrzymujemy srednio 3-4 godziny po czym wraca przepraszamy sie wzjemnie i jest ok. Bo jakoś tak mimo ze sie nie mozemy dogadac to nie umiemy bez siebie zyć. Mimo strasznych slow wypowiedzianych w zlosci i roznych glupot. Dlatego ja myśle, ze miedzy wami sie pouklada. Uwierz mi ze chwile po urodzeniu dziecka są strasznie ciezkie. Po urodzeniu mojej corci chcielismy sie pozabijac. Dopiero jak mala skonczyla roczek zapanowal blogi spokój, ale nie na dlugo bo teraz mamy chwile grozy z powodu synusia :D Obiecalismy sobie ze w swieta sie nie bedziemy klócic.. ciekawe jak nam wyjdzie narazie tylko byly 3 niewielkie spiecia wiec to jest nic na nasze mozliwosci :D rym cym cym nie masz racji. świeta są magivczne i zaczarowane tylko ze to nie bajka i nie beda ci sie gwiazdki unosic pod sufitem. Ta magie ma sie w sercu. Ja od 3 dni zapieprzam i aż spiewam z radosci i to jest dla mnie ten czar. Śpie po 2-3 godz na dobe i sie ciesze jak male dziecko ze ukladam serwetki na stole, ze kupilismy kazdemu jakies upominki za pare groszy i je pakowalam :) To dla mnie ta magia. Patrze na ten stól (wcale nie jak z magazynu bo nie mam 24 identycznych talaze wiec sa na nim 4 rozne zastawy i wyglada wrecz smiesznie i jakos tak sympatycznie) i odliczam ze za kilka godzin ten pokój sie zapelni. Beda rozmwiac, bedzie szum i gwar, dzieci bedą biegaly za psem i podpatrywaly co kto dostanie w prezencie (moja corka juz od rana sie zakrada pod choinke i chce powyjmowac czekolady z torebek ) I to jest ta cala magia- zapach smazonej ryby i czerwonego barszczu, piski, krzyki, i zyczenia. Dlaczego nie szczere? Oczywiscie ze szczere! I z glębi serca! a jesli chodzi o forum to pisze tylko ze nie mam kiedy. Ostatnio doba jest dla mnie za krotka i brakuje mi czasu na spanie wiec tym bardziej na komputer. Dzis tu wlazlam bo chcialam wam zlozyc zyczenia. WESOŁYCH ŚWIĄT! I to jaknajbardziej są szczere życzenia :) Mam nadzieje ze u mnie te swieta tez beda wesole bo synek mi strasznie wymiotuje dzisiaj. Co zje to wymiotuje. Jak tak dalej pojdzie to bede musiala jechac z nim do szpitala bo by mi sie odwodnil. Mam nadzieje, ze nas nie zostawią i ze bedziemy mogli spedzic wigilie ze wszystkimi a nie sami na oddziale. Moje biedne maleństwo. No i w zasadzie to tyle. Biegne konczyc wszystko zeby bylo przyszykowane. Pozdrawiam.

hej ja tez witam. wczoraj sie polozylam o 2 w nocy ale mam salon odsprzatany stoly rozstawione, stolki obrusy poprasowane i firanki poprane nawet kanapa wymyta. dzis tez pieke ciasta ale tylko spody bo kremy by sie do piątku popsuly. A ja na chrzciny pieke i jeszcze barszczyk ugotuje zniesie sie do piwnicy do zimnego i bedzie na jutro gotowy. jutro rano zrobie kremy do ciast, a popoludniu ugotuje lazanki opanieruje u usmaze rybke poukladam w brytfankach i sie odgrzeje w piecu zeby byla cieplutka. dzis jeszcze ponakrywam do stolu bo jutro nie bedzie czasu bo jeszcze musze dzieciaki ubrać i tez potrzebuje troche czasu zeby siebie doprowadzic do porzadku... a w boze narodzenie zrobie tylko szybko salatke i strogonowa bo tez mi niedotrzyma do piatku jakbym dzis zrobila. i juz bede miala wszystko :D taki mam plan :D narazie to co zalozylam to zostalo wykonane :D Wczoraj zjadlam: platki plus jogurt salatka z poł puszki czerwonej fasoli, 1/3 puszki kukurydzy i łyżeczki majonezu sol pieprz, a do tego troche szynki konserwowej 3 zupki z torebki nie wiem ile to kcal ale napewno ie wiecej niż 1000 dzis narazie po sniadanku i uciekam do swojej roboty. Pozdrawiam.

jeju ale błędów narobilam. przepraszam

hej laseczki :D Gugajna a mnie motywujesz ty! :D wiec chyba mamy na siebie dobry wplyw :D ja wczoraj nawet nie mialam czasu na rowerek. Pomagalam w przeprowadzce i urzadzaniu domu. wyprasowalam chyba ze 20 firanek firaneczek zaslonek, ubralam 2 metrową choinkę w miedzy czasie pilnujac przewijajac karmiac moje dzieci, zmywajac podlogi i rozpakowując setki ciuchów :D a ze dzien jest za krótki dla nas ostatnio to potem pojechalismy na zakupy, tylko ze tego co trzeba juz nie kupilismy i dzis tez musimy sie wybrac. Poszlam spac o 2 w nocy i ledwo sie polozylam moja córka zaczela histerycznie plakac cos zlego jej sie śnilo. Wzielismy ją do siebie utulalismy ale sie rozbudzilą zarzadala kakao wiec do 3.30 sie z nią bawilismy i staralismy sie uspac. o 4 obudzil się synek i byl bardzo glodny. O 4.30 wreszcie zasnelam. i pospalam do 8 bo się obudzilą corcia i zarzadala kakao :D:D:D ale dobre i te 3 i pół godz. Już chyba dluzej nie pośpie. Dopiero po swietach sobie odbije bo wczoraj sie dowiedzialąm ze robie wigilie w tym roku, dla 24 osób. A potem chrzciny dla 24 osób wiec mam codziennie impreze. dzis mamy w planach sprzatanie ustawianie krzesel stołów itd a jutro i wigilię spędzę w kuchni bo musze poszykowac wszystko na wigilie i te chrzciny. wczoraj zjadlam: platki pklus jogurt 4 zupki z torebki kawalek szynki konserowej 2 laski kabanosa wieprzowego. a dzisiaj już po śniadanku i czekam na męża bo musimy jechać kupić karpia. wczoraj zostaly juz tylko żywe i aż dreszczy dostalam jak widzialam jak je zabijają. Nienawidze ryb- żywych martwych, smażonych- żadnych. Ale jakos sie poświęce i im usmaże te dzwonkokarpie za to za nic w świecie bym nie patroszyla takiej dopiero co uśmierconej ryby brrrrrr No nic pozdrawiam was serdecznie i życze milych przygotowań do świąt.

jania nie przepadam za galaretką ale mam cole chcesz? tylko jak tak namieszasz to cie bedzie brzuch bolal :)

KTO...............WZROST......WAGA.........CEL........UB YŁO.......JEST rymcymcym........181..........83,1..........68.......... ..1,6.........81,5 jessica..............171..........105........... 60............5..........100 mon.maja...........165..........110............65....... .... 1..........109 bez nazwy .........165..........105............68...........32........ .. 73 stokrotka3333.....175..........68.............59........ ...3,5........64,5 misia19..............180..........95.............70..... .......7............88 kasiulak.............173..........67..............60.... .......0............67 Nadiya26L..........157..........83..............57...... ... .0............83 olbrzymka...........170.........95..............60...... ....12...........83 jabluszko............170.........86..............70..... ......0...........86 po_lka................168.........75............. 65...........3.3.........71,7 sylwusia_24.........168.........93.............62....... ....5,9.......87,1 adziam...............173.........77.............65...... ......2,4.......74,6 modlichaaa..........172.........71.............63....... .....2...........69 to ja tez sie zaktualizuje. moje dzieci nie chca spac. siedze lulam synusia w wózku i chyba ja tu zasne a on nie. Mała to samo polozyla sie do łózka po moich wielkich prosbach ale spac nie ma zamiaru. a ja chce spaaaaac :(

aja pieke... napiekłam juz ciasteczek piernikowych a teraz siedzi w piekarniku tarta bananowa. ciekawe czy wyjdzie... na obiad dzis zjadłam kurczaka w przyprawie gyros i warzywa na parze. zaraz sobie zjem moja cudowna fantastyczna.. zupke z torebki :D od tego pieczenia znów sie burdel zrobił w domku. jutro bedziemy sprzatac dzis tylko udalo nam sie doprowadzic do porzadku piwnice i starczy :D na rowerku 10 km ale ejszscze troche pojezdze. dziewczyny ja sie kiedys pytałam o to ile wy jezdzicie i co sie okazało? dzis mi maz mierzył ile czasu zabiera mi jeden km i wyszło 3 minuty z groszami czyli w sumie jezdzie 10 km w okolo 32 minuty... a mnie sie zdawało ze to 10 minut bo tak szybko mi mijało :D:D:D:D Pozdrawiam was.