bez nazwy żadnej
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bez nazwy żadnej
-
hej laseczki co tam dzis zajadacie dobrego? ja wlasnie zjadam śniadanko- staly zestaw. serek wiejski z zielonymi oliwkami i 5 plasterków wędliny drobiowej na 2 posilek będa dziś lody- a raczej sorbecik owocowy :D:D:D już nie moge sie doczekac... ale to tak koło 19.30 wiec sobie jeszcze poczekam :D pozdrawiam rym cym cym nie waz sie codziennie! zważ sie za tydzień i wtedy zobaczysz czy sa efekty bo jak sie wazysz codziennie to nic nie zobaczysz. waga raz idzie w góre raz w dól mozna sie tylko zalamać.
-
ja sobie zakladam mini cele :D pierwszy to do końca listopada mieć 7 z przodu :d więc zostal mi jeszcze kilogram. kilogram w 2 tyg jest jak najbardziej wykonalny. do końca roku chcialabym 75. zobaczymy czy się uda. a mój ogólny cel to 68- jak tyle osiągne to będe szczesliwa i bede mogla na spokojnie odchudzać się do 55 bo 55 to moja waga idealna :)
-
hej laseczki ja dzis zjadlam 3 jajka... hmm nie no przesadzam- 3 żółtka bo bialka spalilam. nie wiem czy wiecie ale można spalić jajka na twardo :D:D:D i do tego 5 plasterków wedliny z indyka i narazie tyle. wczoraj do tego co wypisalam (czyli serek wiejski pomidor oliwki i szynka) wypilam jeszcze pół kubka kawy zbożowej z mlekiem i poszlam spac. dziś się wazylam ale nadal jest 80 i ani grama w dół... no ale jeszcze mam jakieś 2 tyg :) Pozdrawiam
-
hej ja dzis zjadłam serek wiejscki 5 oliwek zielonych, pomidorka małego i 5 plastrów szynki z indyka. jeszcze pewnie później coś zjem tak zeby się zmieścić w 500 kcal :P:D Pozdrawiam was laseczki
-
misia ja nie jem zadnych slodyczy a cukru używam góra pól łyzeczki dziennie a i to niezawsze. moj jedyny grzech to cola zero slodzona róznymi syfami ale za to niskokaloryczna. no cóż musze mieć też swoje przyjemnosci :P:D
-
jabluszko jem jem tylko nieduzo no i 2 malych dzieci- zapierdzielam przy nich jak maly samochodzik, niedosypiam, mamy problemy z mężem wiec dochodzi stres... no i sobie leci w dół. najlepsza dieta swiata- życie :-/
-
hej Dziś waga pokazala 80 kg wiec zmieniam dane w tabelce. KTO...................CM...........START..........CEL... ........UBYŁO ===================================================== forbes................170...........68kg..........58kg .............3 rymcymcym.........180............83,5..........65....... ......0,8 jessica...............171...........105............60... .............5 mamuśka.............172...........103...........75...... ..........3,2 mon.maja............165...........110...........65...... ...........1 bez nazwy ..........165...........105...........68................25 stokrotka3333......175............68...........59....... ..........3 misia19...............180............95...........70.... .............4 kasiulak..............173............67...........60.... ..............0 Sara812..............171............67...........55..... .............0 AnGeLeCzKa........168.............61..........52....... ..........2 paula005.............173.............82..........70..... .............0 RedBox...............176............110.........65...... .............0 Nadiya26L............157............83...........57..... .............0 Mała Czarna***......181.............67...........60.............. .1,5 majo .....................165.............87........ ...60...............0 Shogunica26.........170.............100..........60..... ............5 olbrzymka...........170..............95..........60..... ..............3 Jeszcze kilogram i cel na listopad będzie w pełni osiągniety. Na grudzień kolejny cel- do końca roku chcialabym ważyć 75 kg. jestem pelna optymizmu :D Pozdrawiam was laseczki.
-
hej dziewczyny ja nie mam czasu pisac ale nadal sie odchudzam. Po swojemu ale efekty są wczoraj zjadlam surówkę z marchewki, gotowane warzywa z odrobiną kurczaka ale nawet 10 gram tam nie bylo tego kurczaka- taka kosteczka malutka i serek wiejski z pomidorkiem dzisiaj: 2 jajka na twardo, kawalek wiejskiej kielbasy i serek wiejski z pomidorkiem. waga ciągle leci w dół. dziś już 81 jest :) Może uda mi sie zrzucić te 2 kg w 3 tyg zeby do końca listopada mieć 7 z przodu :D:D Pozdrawiam Was.
-
hej ja wczoraj zjadlam: serek wiejski pomidora dwa jajka na twardo i 300 gram konserwy gulasz angielski poszalalam troche ale co tam :) od czasu do czasu można :D:D dziś musze sobie jakieś warzywka zrobic bo juz tak danow nie jadlam i moze jakiś soczek :D Pozdrawiam was.
-
105 kg ważylam przed samym porodem. po porodzie spadlo mi 9 kg a potem w 2 miesiące 17 czyli 7 kg miesiecznie. ja jeszcze diś nic nie jadłam, ale narazie nie mam czasu. No nic wieczorem napisze coś więcej bo teraz znikam. Chcialabym zeby doba miala 48 godzin moze bym wtedy zdązyla choć polowe rzeczy zrobić. Pozdrawiam
-
to bylam ja tylko mi kropke zjadło :D
-
zjadlam dziś 300 gram konserwy gulasz angielski- 320 kcal i do tego 3 ogorki kiszone - nie wiem ile mogly miec powiedzmy ze 400 gram (choć wątpie) to daje 48 kcal plus moje 4 kcal cocacoli light razem 372 kcal. amen
-
Ja polecam liptona z mandarynką i limonką. pyszna
-
hej ja też jestem zjadlam dziś serek wiejski i pomidora małego. ale zaraz coś musze zjeść bo mi słabo. dziś się wazylam- jest 82 kg jeszcze trochę i będzie 7 z przodu :)
-
hej dziewczyny ja sie nie obrazam chyba jestem chora :( już w ciązy mialam problemy z tarczyca a teraz czuje się fatalnie. jest mi ciągle na przemian zimno i gorąco, czuje jak mi krew plynie w zyłach i nagle robi mi sie slabo i bladne jak ściana a do tego strasznie swędzi mnie cale działo. No i czuje się wlaśnie taka ciężka. taka jakbym wlekla za sobą nogi. dzisiaj rano nie moglam wstać z łożka. jak tak dalej pójdzie to czeka mnie wizyta u lekarza. Mialam zrobic badania kontrolne na anemia ale nie mam kiedy :( No i tą tarczyce musze sprawdzić. powiedzieli mi, ze w ciązy nie beda mi tego ruszac ale po ciązy mam się tym zająć. ech... jak nie urok to sraczka. mamuśka przepraszam ze nic nie odpisalam na gg ale mnie juz nie bylo. dowleklam sie do lózka i padlam. maż mi mówil ze coś do mnie napisalaś. Pozdrawiam was i życze milego dnia.
-
hej laski dziewczyny tylko problem jest w tym że ja chudne. widac to po wadze i po cichach. zalozylam dziś plaszczyk w rozmiarze 42 i pasuje a w zeszlym tyg nie chcial się zapiąć... to samo ze spodniami. Mój problem polega na tym ze jak cos zjem to potem mam wyrzuty sumienia :( dziś zjadlam: pól jajka na twardo 1/4 konserwy 2 łyżeczki groszku z puszki i miske platków fitnes z odtluszczonym mlekiem, a wlasciwie wlasnie te platki zjadam i jem i już mi zal ze jem i chyba je zaraz wyniose do kuchni :(:(:( cale szczescie ze córka mi je caly czas podjada to mam usprawiedliwienie ze to nie cala miska tylko 3/4 :D no i tak to wygląda. popilam to wszystko colą zero i poprostu czuje że tyje. normlanie siedze i czuje jak mi dupa rośnie. mimo ze z tego wyszlo ledwo 500 kcal :( wiecie co bym teraz chciala? zwymiotowac ... tylko ze u mnie jest problem bo ja nie wymiotuje. nawet jak mam zatrucie pokarmowe to nie wymiotuje- mam mdlosci biegunke itd ale jakos nigdy nie wymiotuje. a tak bym chciala :(:(:(
-
hej ja mam jakąś zalamkę. dzis w nocy śnilo mi sie, ze siedzialam i jadlam hmm żarlam i to takie rzeczy ze lepiej nie mówić. wogóle mam wrazenie że przytylam z 10 kg a waga nadal pokazuje 84. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale czuję się tak cięzko jak nigdy i do tego naprawde niefajnie. Po każdym posilku mam wyrzuty sumienia i wrazenie że wlaśnie przytylam z 10 kg conajmniej. zjadłam dziś serek wiejski i 100 gram miesa z kurczaka a czuje się jakbym zjadla pizze i góre czekoladek :( buuuu
-
hej laski. ja czekam na meza zeby sobie zrobic pierwszy posilek dzisiaj. wzielam sie za prace w ogrodzie i nie mam sily zejsc do kuchni zreszta dzieci psocą i nie chce oich samych zostawiać. forbes blogie zycie buhahaha... mieszkam w wielkim domu z 12 pokojami 2 lazienkami wielka piwnicą, klatką schodową... wszystko musze sama wysprzatać, dwoje maluchów ktorym trzeba codziennie a czasem nawet 2 razy na dzien wyprac i wyprasowac ciuszki, musze ugotowac obiad- osobny dla meza osobny dla córki a jak czasem siostra z chlopakiem przyjdzie to dla nich tez cos trzeba zrobic. juz nie wspomne o tym ze ciągle ktores z moich dzieci mnie potrzebuje wiec jedna rzecz robie przez pol dnia. teraz doszedl jeszcze ogród a maly wcale nie jest. jakby tego wszystkiego bylo za malo to w weekendy chodze na studia i mam w cholere zajec i egzaminów :-/ musze sie na to cholerstwo uczyc i pisac prace i robie to nocami jak dzieci śpią bo w dzien naprawde nie mam kiedy. wiesz jak ja sie stresuje? studia dzieci- ciagle sie boje ze jak maja katar to sie cos gorszego przytrafi i witaj szpital bo to jeszcze malenstwa wiec wieksze choroby trzeba leczyc w szpitalu, a z córcia bylam juz tam 2 razy i wiecej nie chce naprawde! szczepienia- spedzają mi sen z powiek zeby tylko nic im po nich nie bylo. pieniądze. wiecznie na cos nas nie stać. mąż ma auto do naprawy bo mu cosik tam sie popsulo. juz usklądalismy na to pieniadze a tu niespodzianka moje auto sie popsulo no i naprawilismy moje bo bylo pilniejsze ( nie chcialo ruszyć) jego jezdzi wiec moze popsutym jeszcze pojezdzic troszkę. ciągle trzeba kupowac nowe ciuszki bo wyrastają. dla corki buty. a to jakis jogurcik to owocki deserek, kaszki mleko... kredyt mamy do splacenia w domu trzeba poremontowac duzo rzeczy a nie bardzo jest za co. maz pracuje po 16 godz na dobe. ja z dziecmi jestem caly bozy dzien sama... myśle ze nie ma czego zazdroscic. nigdzie nie ma rózowo. no i musze znikac bo maluszek sie obudził. pozdrawiam was laseczki
-
hej dziewczyny No tak zadko sie tu pojawiam ale czesciej nie moge. Dzieci mi zabraniają :) ja wczoraj zjadlam sałatke z czerwonej kapusty 4 jajka z łyzka majonezowojogurtowego czegos keczupu i musztardy i troche wedliny a do tego pol litra coli zero herbata i szklanka mleka odtluszczonego. a dzis paste z 3 jajek i 2 plasterki wedliny z warzywami- jakis taki wynalazek powiem wam ze wczoraj uslyszalam piekne slowa :D stalam sobie przy mikrofali i podgrzewalam wode na mleko dla mojego synka a moja mama siedziala przy stole i sie tak na mnie caly czas patrzyla wkoncu niewytrzymala i pytam co sie stalo dlaczego sie tak patrzy a ona na to ze sie napatrzec nie moze ze ja tak schudlam :D:D:D aktualnie tylko jedne spodni mi nie leca z tylka. ale jeszcze pochodze w tych jednych bo nie bede zmieniac ciuchow co 5 minut. Tych malych ciuskzow nie mam juz prawie wcale bo dalam wszystkie mojej siostrze, zreszta i tak bym w nie nie wlazla :) jeszcze 16 kg i wymieniam calą szafe :D paula ja ci juz kiedys pisalam ze dla mnie ta twoja dieta jest niemądra. Pamietasz jak ostatnio sie rzucilas na jedzenie? Tak sie bedzie dzialo czesciej. Twoj organizm poprostu potrzebuje jeść. Po to czlowiek ma zeby zeby gryść. zjedz od czasu do czasu marchewkę, kawalek piersi z kurczaka ugotowanej na wodzie, surowke z selera. to ma niewiele kcal a przynajmniej nie bedziesz glodna. wiesz nie wierze ci ze po wypiciu szklanki soku nie czujesz glodu. juz nie wspomne o zupkach chinskich. nie wpadlabym na to ze sie tym mozna odchudzac przeciez to sam syf! ech to sie wygadalam. no nic pozdrawiam was serdeczni i zycze milej środy.
-
i jeszcze mała zmiana w stopce :)
-
hej laseczki. ja sie tylko witam. wlasnie moje dzieci zjadly swoje sniadanka i sie zajmuja same sobą na rózne sposoby a ja mam chwilke na nic nie robienie... choc w zasadzie powinnam zrobic wielkie prasowanie... ale mi sie nie chce :P Pozdrawiam i życze miłego dnia.
-
a ja mam juz wciecie w talii :D choc i skóre na brzuchu mam po porodzie :( mimo majtek obciskających sie nie chce wchłonąć :( no ale w tych majtkach to juz zupelnie przyzwoicie wygląda :D i dziś wlozylam spodnie ktore jeszcze 2 tyg temu byly na mnie idealne i prosze leca mi z dupki :D tylko cycki mi nie chcą schudnąc buuu nie mieszcze sie w nic przez te moje wielkie cycory :( ale moze to jeszcze tak poporodowo i jeszcze zleci na dól. zawsze jak sie ochudzalam to najpierw lecialy cycki a teraz dupa. nadal rozmiar duże d :(:(:( no ale tymi portkami sie dowartosciowalam. no i na wadze już tez dziś 84 :D
-
aaa i zapomnialam powiedziec ze wypilam 0,5 litra coli light :D:D w sumie to 5 kcal ale wiem ze za zdrowe to to nie jest... no cóż raz na czas mozna zaszaleć :D
-
hej laski ja dzis bylam na uczelni wiec zjadlam na sniadanko w stolowce zestaw surowek :D a teraz taką obiado kolacje- salaterke (taka jak na budyń) zupy kalafiorowej ( kalafior marchewka kawalek selera ugotowane z wodą i kostka rosolowa a potem czesc tego kalafiora zmiksowana na krem :d pychaaaa) i do tego moja ukochana salatka z kurczakiem. tym razem sos z łyżki keczupu :D:D i to by bylo na tyle. Pozdrawiam was i witam nowe dziewczyny