bechemoot

Bonitko, trójglicerydy są groźne, szczególnie u osoby, która cholesterol ma ok! szczególnie ten dobry. Ten zły czasem przekracza troszkę normę, ale szybko wraca do normy. A trg szaleją . A ja wcale nie robię badań regularnie i dlatego teraz mam taką katastrofę :-o

Bonitko! W dużych marketach u nas są takie soczki, w butelkach szklanych i takich o pojemnosci szklanki. A ja się zaopatruję w małym sklepiku osiedlowym, u moich znajomych :-). I wiem, co kupuję. A oni nie ubierają się teraz w takie soczki, bo nie mają na tyle lodówek :-). Ale przywożą mi zdrowe buraczki i wiejskie jajeczka :-D

Tokino, nie mam problemu z cholesterolem! Mam problem z trg!!! Gdy miałam wynik ok 300, to już lekarze łapali się za głowę...no a teraz prawie 1000! I jeszcze miałam surowicę krwi lipemiczną :-o

Zuuziku! Spokojnej nocki!!!

To myślę Tokino, że bezsenność miała inne źródło :-D!

Liphantyl to lek na trójglicerydy. Ja mam trg 987 a norma jest do 130! Kiedyś powiedziała mi lekarka, że do końca życia muszę brać a ja zapomniałam :-o. Ale spać to nie mogę, gdy się martwię....

Tokino! A co ma Liphantyl do spania? nie rozumiem :-(?

Bonitko, chyba nikt nie lubi obierać buraków :-o. A te kartonowe to niestety z konserwantami. U nas są takie w sprzedaży jednodniowe, świeże soki. Ale teraz w lecie jakoś nie mogę ich namierzyć :-(

Zuuziku, jeszcze nikt z uczonych nie widział moich wyników. Sama z dietetyczką ustaliłyśmy menu. Anemia nie jest taka groźna jeszcze. A trg, to i tak przepisali by Liphantyl, to mama przepisała.

Tokino, kiedyś matuś kisiła buraki tylko z czosnkiem i przyprawami ale kiedyś wpadła na pomysł, że lepszy i bardziej wartosciowy będzie z jarzynką :-). Tylko nie z cebulą, będzie się ślimaczyć :-o

Zuuziku, ja mogę wypić taki słodki soczek, nawet wytrzymam. Pomyślałam raczej o cytrynce, bo jabłko dla mnie to brrrrrrrr. Ale matuś kisi i kisi, bo się o mnie martwi i mam zapas :-D

Bonitko :-), jak miło! Szkoda, ze to nie takie proste spakować się i wio!!! i to na dodatek w towarzystwie samotnicy hiihiiih! Samotnik i samotnik - ślimak:-p. Fajnie by nam było! A jeszcze opiekuńczy Terterek i Zuuzik, który marzy o Chorwacji i Tokinka, która tam nie była :-) I widzicie, jak dobrze że mamy siebie? Możemy nawet zaplanować marzeniowe wyprawy!!!!

Tokino, u nas buraki kisiło się przede wszystkim na barszcz albo do dosmaczenia barszczu :-)

ja cenię zakwas buraczany dla walorów smakowych, sok z buraka też piję ale on jest słodki. A czy ma walory medyczne? tak mówią, ja nie wiem.

Bonitko! Ależ zazdraszczam wyprawy do Chorwacji. Ja bywałam jeszcze w Jugosławii i do dziś są to moje najmilsze wspomnienia. Ja bywałam na wyspie Vis, Split oczywiście, Mostar, Zadar i wiele innych miejsc. Kiedyś obiecałam M, że pokażę mu wszystko, co widziałam i wciąż nam się nie udaje :-(

Tokino, ten zakwas buraczany matuś kisi często bo robimy barszcz czerwony na tej bazie - szczególnie w wigilię!!!

Zuuziku, leczo zawekowałam dla wyjazdowych chłopaków :-D. A barszczyk mam zalecony na anemię i owszem. Mogę też czerwone wino ;-):-p

Bonito:-) Zuuziku:-)

Witam wieczorkiem :-)! Beti! miłego pobytu i wspaniałej zabawy! :-) Tokinko Ogórkowa :-D! Gratuluję przetworów! Ja niegdyś robiłam dużo, teraz nie mam weny i muszę wszystko kupić :-O

Bonitko, barszczyk kiszony buraczany, to specjalność mojej matuś :-). Ale z tego co wiem, to obiera i kroi buraczki, dodaje marchewkę, pietruszkę i seler (korzeń), czosnek, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, kminek i zalewa letnią, osoloną wodą. Ustawia wielki szklany słój z zawartością i czeka. Tak jak na ogórki małosolne lub żur kiszony :-)

Dobrej nocki Zuuziku! I nie przepraszaj, narzekaj i oby przestało boleć

Wiecie co, chciałam napisać co mi wysiadło ostatnio, żeby pocieszyć Zuuzika. Ale raz, że obiecałam sobie nie skarżyć się a poza tym wystraszyłam się ilością części zepsutych :-o

Moje dzieci pojechały na urlop i mam pod opieką prezesa Al-Berta :-)

Miałam telefon, przepraszam.

Coś tam bazgrolę a teściowa brzęczy :-p!