bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
A może już się rozruszam, może uspokoją się różne sprawy rodzinne - znów widmo skorupiaka w rodzinie (jest na dobrej drodze, że nie) i różne takie...
-
Dziewczynki, jutro do pracory MARSZ! Ja muszę - więc pobuziam was na dobranockę !
-
Małgorzato, ja nie miałam ostrego wyrostka. Badania nie wykazywały. A wyrostek był przewlekły, z naciekiem i podrażniał jajnik. Moi 2 synowie też nie mieli ostrych wyrostków - wciąż jakieś infekcje, anginy, dziwne stany chorobowe. Po wycieciu ( w obu przypadkach były zmiany zapalne otrzewnej) - skończyły się prfoblemy.
-
A już przeczytałam. Wyrostek! Już na szczęście go nie mam i uważam, że im szybciej tym lepiej - trzeba się dziadostwa pozbyć.
-
A cóż grozi Małgorzacie we czwartek?
-
Bonitko, jeszcze mądzrej to ujęłaś!. Przecież jesteśmy normalne i widzimy ile tragedi ludzkich jest na świecie. A jeśli chodzi o zwierzaki, to zawsze uważam, że człowieczeństwo mierzy się podejściem do stworzeń. Jeśli jest człowiek zdolny skrzywdzić zwierzę - dla brata człowieka też nie będzie miał serca.
-
A czy to jest takie ważne, te szmaty, bałagan. Przecież nie mamy w domach gnoju, syfu, smrodu, robactwa i itp. Przecież jest tyle wazniejszych spraw i pięknych chwil!!!
-
Bonitko :-D, my z M też jesteśmy bałaganiarzami i nie mam zamiaru tego zmieniać. Ale czystość jest dla mnie ważna! A bałagan też musi mieć pewny porządek!!! :-p
-
Małgorzto, ja mam firany tylko w dużym pokoju i tylko dlatego, że sąsiedzi zaglądają. W sypialni i w pokojach chłopców (już przecież tam ich nie ma :-p) nie mam firanek i zasłon, tylko rolety!
-
A ja nie chciałam mieć już njigdy więcej psa, po śmierci naszego Tapsa. Po jego cierpieniach i po przymusie podjęcia decyzji, że to dziś trzeba go pożegnać. STRASZNE! Ale nie mogłam odmówić porzuconemu szczeniakowi, tak pięknie prfoszacemu o miłość! :-D
-
Małgorzato, problem za problemem...czasem zastanawiam się, czy nie robimy sobie sami problemów z problemów!
-
Bonitko, wiem coś o tym temacie, Kiedyś lekarze kazali pozbyć się dywanów, firanek, psa, kota i wielu różnych produktów spożywczych...:-p
-
Małgorztko, masz zamiar całą noc okupować komputer? :-)
-
dlaczego jest niemożliwe nie mieć pieska???
-
:-D - zawsze mówię swoim pacjentom, ze trzeba cieszyć się małymi okruszynkami, zbierać ziarenka radości, promyczki uśmiechu do takiej malutkiej szkatułki. A te szkatułki wkładać do większego pudełka itd, itd, itp, itp. Chyba wszystkie mądrości już oddałam innym :-p :-p ;-) W przyszłym tygodniu będą pierwiosnki w Lidlu!
-
Bonitko, psa kąpie się tylko wtedy, gdy wytarza się w czymś strasznym albo jest bardzo zabrudzony. Odpowiednia opieka, czesanie, pilnowanie, nie wymaga kąpieli. Nawet wet powiedział, że kapiel usuwa naturalną ochronę sierści i skóry. Myślę, że chodzi o kąpiele w szamponach - chemia! Mona jest do tej p;ory milutka i czyściutka. Szczotkuję ją raz w tygodniu, Łapy myję, gdy jest błotko i teraz obmywałam sterylnym gazikiem cipulkę w czasie krwawienia - resztę sobie przecież wylizała ;-)
-
Staram się Bonitko :-), ale to takie trudne. I tyle różnych problemów się zwaliło, nawet nie pisałam. I nie będę pisała, bo wszyscy mają. A przecież każdy musi się uporać sam. Jak będzię lepiej, to łatwiej będzie o tym mówić....lub zapomnieć.
-
U mnie więcej dziur niż dróg.
-
porobiłam troszkę fotek moim zwierzakom, muszę zrzucić na kompa. Wyślę, gdy tego dokonam :-p
-
Bo Bonita "fajnie" to określiła :-D. Zuuziku, nie wspomagam się, bo wiem gdzie jest granica. Może to głupie, ale jeszcze wstaję, chodzę do pracy. Poza tym już i tak biorę taką górę tabletek !
-
Zuuziku, Bonita brała udział w olimpiadzie :-D
-
Bondi, nie wychodzimy z Moną na długie spacery obecnie. M niedaleko domu bierze Monę na ręce, bo adorator szczególny jest po sąsiedzku. Jeździmy codziennie do mamy. Tam jest w miarę duży ogródek i pozbawiony męskości Blanko mojej siostry. Psy przez ok godz. szaleją, bawią się, biegają :-),
-
Próbuję złapać pion...i jakoś mnie przewala...:-p. Wydaje mi się, że jest ok a za parę godzin absolutna zwała