bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Kosmi!!! sypiesz przepisami jak z rękawa :-) Ja już prawie nic nie robię, przecież z M nie przejemy tego, dzieci żyją innymi smakami.
-
Bondi, jesteś super babcią, Tokina też! Mój wnuk już tak jakoś odstaje - zaczyna gimnazjum :-D, cokolwiek to znaczy :-p! Częściej się łapię na tym, że mam obowiazek wobec zwierzątek :-p A mój M, który cierpi z powodu braku wnucząt, całą miłość przelał na zwierzaki!!!
-
ja jadłam coś takiego a'la leczo Kosmitki, właśnie ze słoika. Robione na zimę, smaczne było.
-
To leczo na zimę mnie zainteresowało, zaraz zapiszę!
-
Bondi, u mnie bardzo kochają wszyscy buraki :-). Często jadamy barszczyk, mama kisi buraki. Siostra moja robi jej często takie tarte gotowane buraczki. Mama jada jako jarzynkę albo robi zupę, szybki barszczyk. Bardzo jej pomagająna perystaltykę jelit.
-
Kosmi, ogórki curry robi moja mama :-) A tzw. leczo grzybowe jadłam już, jako grzyby marynowane w pomidorach :-) Trzeba mieszkać w okolicach grzybnych, ja wszystkie zebrane przez M suszę, bo kochamy potrawy z suszonymi grzybami, szczególnie w wigilię :-)
-
Już miałam pytać, co to są białka kapusty :-D. Oświeciło mnie, ze chodzi o białą kapustę ;-)
-
kosmi
-
Wracając do moich ogórków, wazne jest aby pasteryzować je tylko do zmiany koloru. Są wtedy chrupiące - ja nie lubię miękkich :-p
-
:-D Bondi, włosy mam do łopatek, dokładnie do szczytu, nie do końca. Nic nie robię własnie, nie chodzę do fryzjera :-)
-
Terterku :-), mam takiego samego B....a, nie mam tylu końcówek. Własciwie korzystam tylko z końcówki miksujacej :-P
-
Byłam powiesić pranie :-). Jutro przychodzi wreszcie firma ogródkowa :-) a ja mam na głowie jeszcze cmentarz tzn. przygotowanie grobowca :-O. no ja nie, tylko pan od tego :-p
-
Proporcje podałam na 10 l i na 5 l ale cafe zlikwidowało mi przerwę :-p
-
OGÓRKI KONSERWOWE - PRZEMYSŁOWE :-D Zalewa: 10 l wody 5 l wody 1,3 l octu 10% 0,65 l octu 23 dkg soli 11,5 dkg 38 dkg cukru 19 dkg 1 łyżeczka kminku 0,5 łyżeczki Kminek zawiazać w gazę i powiesić w zalewie w czasie gotowania. Na dno słoika włozyć - baldach kopru, kilka plasterków marchwi, listek laurowy, 2 ziarnka pieprzu, 1 ziarnko ziela ang., 3 kawałki chrzanu, 2 małe cebulki (ew. plastry), 2 ząbki czosnku, szczypta gorczycy. Ułożyć ogórki. Zagotować zalewę i goracą zalewać ogórki. Pasteryzować króciutko!, do zmiany koloru ogórków na jasny! Z połowy zalewy (5 l) wychodzi mi średnio 12 słoików (5 kg ogórków).
-
Już się robi, Bondi :-). Troszkę cierpliwości, trochę pisania jest ;-).
-
Tokinko :-) Proszę, zapamiętaj, że ja mam naturę osoby, która się nie obraża! Czasem moze mnie coś zaboleć, moze mi być przykro - ale się nie obrażam!!! Jesli mnie nie ma to najczęsciej albo nie mam czasu albo jestem zmęczona lub wypluta i mam pustkę w głowie :-p. A jesli chodzi o fizyczne dolegliwosci, głupio mi się przyznać ale raczej nie mam dni takich, żeby coś mnie nie bolało - dlatego o tym nie piszę, w domu też o tym nie mówię. Po ludzku głupio mi wciąż jęczeć :-o.
-
Hejka ja mam przepis na ogórki konserwowe, przemysłowe :-D, naprawdę z zakładu! Dzielę sobie przez pół i robię.Trzymam się ściśle proporcji i ogórki wychodzą pycha - przede wszystkim chrupiące!
-
Bardzo mi żal Ploteczka - a co mówi wet? jakie daje szanse? Ja nie wracam do pierwszego topiku, bo zwyczajnie go nie mam, przepadł po zmianie laptopa. Zresztą krótko tam byłam, chyba jestem jendą z ostatnich a może nawet ostatnią syrenką wziętą na pokład :-). I myślę, że nie ma się co martwić, będziemy razem :-D. Ja często wchodzę na cafe, gdy już nikogo nie ma a nie umiem gadać sama ze sobą :-p. Jedne są aktywne przed południem, inne popołudniu i jest kilka sówek;-). Kiedyś obiecałam sobie, że nie będę wam opisywała o chorobach, bólu, lękach - o tym pewnie codziennie byłoby mnóstwo. Wolę rzadziej ale o czymś lepszym.
-
Małgorzatko, gratulacje dla synka:-) Doczytałam i podsyłam gratulacje dla Roberty, właściwie dla córy :-).
-
Kosmi :-D, jak zwykle :-D! Spokojnej nocki zyczę
-
Nie ma was, ale moze jutro zerkniecie :-p Kosmi, ja kocham kapuchę kiszoną!!! Ze słodkiej robię tylko surówkę lub duszę z cebulką, masełkiem i koperkiem - tylko młodą, starszą używa tylko do gołąbków, czasem do łazanek, pierogów z kapustą nie robię i nie jadam. A kapuchę zasmażaną, tylko kiszoną :-)
-
Moja mama aż jękneła, gdy zobaczyła proporcje octu i wody. Ona robi 1:5. ale ja lubię coś takiego konkretnego i spróbuję :-). Choć trochę przeraża mnie ilość cukru :-p
-
Moja siostra robi surówkę? z czerwonej kapusty, którą obgotowuje w osolonej, zakwaszonej wodzie(taką poszatkowaną). Po ostudzeniu, odcedzeniu dodaje cebulkę, pieprz, chyba troszkę oleju. Takiej niezbyt lubię. Ja ścieram kapustę czerwoną na tarce, solę i zostawiam na troszkę. Po pewnym czasie ugniatam ręką, scieram jabłko (nie zawsze, bo nie lubię). Doprawiam pieprzem, oliwką, szcyptą cukru, sokiem z cytryny - taką lubie, bo jest chrupiaca!
-
To ja też nie wiedziałam, gdzie się sprawdza ilość wpisów :-!
-
Tokino, już się robi! SAŁATKA NA OSTRO Z OGÓRKÓW ASI GARNKOWEJ :-) 1 szklanka octu 1 szklanka cukru 1 szklanka wody Pokrojone w grubsze plastry, nieobrane ogórki zasypać 3 łyżkami soli. Po 3 - 4 godzinach zlać sok. Włozyć ogórki do słoików, na wierzch posiekany koper, parę ziarenek pieprzu i 1 ziele angielskie. Zalać zaprawą i wekować, ale tylko żeby się zagotowało.