bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Dobej nocki i owocnej pracy działkowej ! Wszystkie was tulam do i buziam ! I proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!!
-
Mnie też wyrzuciło :-), chyba dziś internet ma grypę :-p. Moja rodzinka wychowała się w górach, w nowym targu :-D. Rodzinne strony matuś mojej. I moi synowie kochają góry, szczególnie najstarszy - jest zresztą instruktorem narciarskim, uprawia rowery górskie :-p itp. Ale mnie ciągnie morze, lepiej się tam czuję - podobno dlatego, ze choć góralka genowa ale urodzona nad morzem :-D
-
A nam jakoś tak się układa, ze jedno bez drugiego ni huhuuuu :-D Jak bylismy młodsi, to tylko góry - teraz nawet zdrowie nie pozwala smigać. A na morze namówiłam M kilka lat temu(stęskniłam się, urodzona w Szczecinie i zakochana w Gdańsku) i zaszczepiłam w M morskie powietrze.
-
Bardzo nam się chce oderwać od codzienności, Nawet wiatry, deszcz i chłód nas nie przeraża!
-
Bondi, dzwoniłam już do wypatrzonego pensjonatu, czekam tylko na decyzję (niecierpliwie) Teo, kiedy musi być w Gdyni:-o
-
Muszę uruchomić synową a może moją mamę. Mamcia ma czasem pomysły na pieczenie ciast :-D. I też robi (robiła:-p) pyszne ciasto kruche z owocami - niestety wg przepisu "ile przyjmie"
-
Poetko! Dobrej nocki, dziękuję za poczęstunek. Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze !!!
-
A to miał rację, że więcej nie próbował :-D! Ja kiedyś w prehistorii robiłam pijaka,ale jego się nie piekło. Muszę poszperać i znaleźć przepis :-p A czy jabłka do pleśniowca trzeba przesmażać czy tylko zetrzeć na tarce?
-
Teraz, gdy zostaliśmy z M sami w domu, to nawet piec nie będę się uczyć. Ale może moja synowa, ona jest chętna :-D
-
Bondi, a czy mozna zrobić pleśniaka z dużą iloscią jabłek? Kwaśnych? Bo ja lubię szarlotki, byleby miały mało ciasta a duzo jabłek :-D
-
Poetko, pewnie ja tylko wychylę kieliszeczek. Poszły spać :-D A mnie co rusz wyrzuca z cafe :-o
-
Ja też poproszę o kieliszeczek, przepis przekażę synowej:-D, ona umie piec i lubi! A poproszę kawałek ciasta, jako, że nie czynię takich smakołyków domu:-p. A przecież to urodzinowe smakołyki!!!!
-
A ja przed chwilą napisałam, ze tylko z ciekawości pytałam o pleśniaka i skubańca :-D - podobają mi się nazwy. Ja nie zajmuję się takimi rzeczami jak wypieki :-o - zjadło moją wypowiedź.....
-
Poetko!!! Jeszcze raz zdrowia, tobie i bondi!!! I pewnie wychylę kieliszeczek :-D
-
Zuuziku! powodzenia!!! Bondi, witaj:-D! I powiedz co to pleśniowiec?
-
Na chwilę odpadam - praca czeka .......
-
Może to grypa jelitowa...u nas duzo ludzi ma podobne problemy :-o
-
Bonitka zagladnęła i przepadła :-(
-
Aaa, kanie! U nas są ale ja nie jestem ich pewna :-P. Kiedyś mąż oddawał sąsiadom, teraz nie przynosi. Na grypę też nigdy się nie szczepiłam.
-
Zuuziku! A czy to kłopoty jelitowe? Bo mnie od soboty, tzn moje jelita przemłóciło :-p. Dziś pierwszy dzień względny :-o. A powiedz mi, co to za grzyb - sowa?
-
Poetko, dziękuję za mądre słowa i "wyćwikę", jak to mówił mój dziadziuś. A teraz to co najważniejsze!!! Sto lat, wszystkiego co najlepsze!!!!!
-
Dobry wieczór Kochana Bondi!!! Wszystkiego co najlepsze życzę tobie z okazji urodzin. Mnóstwo całusków . [
-
Poetko!!! Trzeba mieć serce poety, by tak pięknie powiedzieć! Ja niestety pokrzyczałam, przeżyłam problem taki jak wy - dalej przeżywam. mJako psycholog, jestem wypalona... niestety..., mam nadzieję, że Beti skorzysta z pomocy specjalisty.
-
To całuję wszystkie!!! I proszę aby Anioły nad nami czuwały!!!
-
No to dobrej nocki Tokinko !