bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Tokinko, skarbie! Zyrtec pomaga tylko na zwykłe alergie wziewne, katar itp. Przy wywiadzie wyszło, że M od jakiegoś czasu kicha często i pieką, szczypią go oczy. Na jady będzie miał testy w K-wie, tylko tam w mojej okolicy robią. A i tak p. dr powiedziała, że owady teraz przytrute przez chemię i nie tylko czysty jad tak działa. Uczulenie na lycrę, latex itp musisz potwierdzić testami, czyli skierowanie do alergologa konieczne.
-
Jutro lub pojutrze dostaniemy namiary i papiery. Będziemy dzwonić i się umawiać. Najwcześniej za 6 tyg można robić testy. Ale dowiedzieliśmy się wiele informacji na temat postępowania i różnych opcji .
-
wszystkim ponownie!!! Zuuziku, pani alergolog zebrała b. dokładny wywiad, wybadała M, przejęła się, że nie wyglądało to ciekawie. Na jutro lub pojutrze przygotuje wszystkie papiery i wysyła M do K-wa. W naszym rejonie tylko tam robią testy na jady i ewentualnie odczulają. Nie ma pospiechu, bo przez 6 tyg. po ukąszeniu jest odporność i nie robi się testów. Ale Zyrtec kazała łykać.
-
Dziewczynki, idę lulać, oczęta klapią całkiem. A dzisiaj można jeszcze wykorzystać chłodną noc na wspaniały sen :-D. Bo znów będzie upalnie:-o. Pozdrawiam I proszę, aby Anioły nad nami czuwały!!!!
-
Bonitko, hiihiiiihiiii! Toż już na oddziale ratunkowym zostałam wezwana do łóżka M, bo nie mogli go wyciszyć. Pomogło :-D
-
Nie, Bonitko! Dziś użarła go komarowa i poleciłam mu ocet na ugryzienie. Był zachwycony skutecznością :-)
-
Twierdzi, ze to sędziwy wiek jest winien, że powalił go mały owad :-o
-
Zuuziku, on tak się wystraszył, że chce robić kompleksowe badania, przestał pić ukochane piwko i nagle odkrył ;-), że jest "dziadeczkiem" :-p
-
Wypróbowany ocet był dziś przez M, sprawdził się !!!!!:-D
-
Bonitko, M idzie do alergologa, nigdy nie był alergikiem atu taka reakcja! trzeba zrobić testy i wiedzieć, co na zaś! A teraz jest z M ok, tylko strasznie się boi i wszystkim przejmuje :-)
-
No to gratulacje Mariijko!!! jesteś wielka !!!!
-
Bonitko, hihiiiiihiiii! Ja nigdy nie dojrzałam do bycia matką a jestem 3x :-p I do babciowania chyba też jeszcze nie dojrzałam. M rozpacza, że ma tylko jednego, a następne syny jakoś nie są zainteresowani partnerkami - single :-)
-
A tak poza tematem, idę z M jutro do alergologa. I cud się stał - dziś rejestracja, jutro wizyta!!!! Nie prywatnie!!! na fundusz!!!! Nie po znajomości!!! Hasło - ukąszenie owada i zapaść. Cuda, mówię :-)
-
Bonitko! A to ci tyka zegar biologiczny babciowy, Mariijko :-D!!!
-
I nikt nie wie, co z Małgorzatą?
-
Będę trzymać kciuki !!! Na pewno będzie ok!!!
-
No, tak. Rozumiem, ale też czasem najważniejsze są położne.
-
Zuuzik jest już ciocią :-D! A daleko ten inny szpital? W tym samym mieście?
-
Mariijko! Jak by co, to dojrzeją - oby się tylko kochali!!!!!!!!!
-
No to trzeba trzymać kciuki za siostrę i za ciocię :-D!!!
-
Zuuziku, u nas dziadek jest od rozpieszczania, ja tzn. babcia jest od dyscypliny ;-)
-
A jeszcze powiem ci, że młodzi moi byli bardzo niedojrzali - zdawali maturę w ciąży :-p :-D
-
Mariijko, wiem, ze to teoretyczne dywagacje. Nie myśl za dużo, przynajmniej na razie! Moi mieszkali prawie 12 lat ( z przerwami - wracali jak bumerang :-p) i jakoś przeżyliśmy :-)